głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bezciebieznikam

Wszystko działo się tak szybko. Pochłaniał mnie całą  traciłam głowę. Broniłam się przed uczuciami  ale fascynacja nim była silniejsza niż zdrowy rozsądek. Po miesiącu poprosił żebym się do niego wprowadziła. Nie protestowałam  spakowałam walizkę i wraz z obezwładniającą mnie euforią wpakowałam się do samochodu. Stałam się pretensjonalna  cyniczna  zaczęłam zadzierać nosa i z nikim się nie liczyć. Nie przeszkadzało mi to  bo on taką mnie lubił. Taką mnie stworzył  kreował każdego dnia. Pokazał mi inne życie  inny świat. Przechodzą mnie ciarki kiedy przypomnę sobie te wszystkie nieprzespane noce  te wieczory przy świecach na podłodze  kiedy grał na gitarze i śpiewał patrząc mi głęboko w oczy. Wspólne kąpiele  śniadania i kolacje  spacery  zakupy. Czułam jakby na świecie był tylko ON. Po dwóch kolejnych miesiącach sielanki pragnęłam więcej. I od tego się wszystko zaczęło.

poetkazprzypadku dodano: 9 sierpnia 2015

Wszystko działo się tak szybko. Pochłaniał mnie całą, traciłam głowę. Broniłam się przed uczuciami, ale fascynacja nim była silniejsza niż zdrowy rozsądek. Po miesiącu poprosił żebym się do niego wprowadziła. Nie protestowałam, spakowałam walizkę i wraz z obezwładniającą mnie euforią wpakowałam się do samochodu. Stałam się pretensjonalna, cyniczna, zaczęłam zadzierać nosa i z nikim się nie liczyć. Nie przeszkadzało mi to, bo on taką mnie lubił. Taką mnie stworzył, kreował każdego dnia. Pokazał mi inne życie, inny świat. Przechodzą mnie ciarki kiedy przypomnę sobie te wszystkie nieprzespane noce, te wieczory przy świecach na podłodze, kiedy grał na gitarze i śpiewał patrząc mi głęboko w oczy. Wspólne kąpiele, śniadania i kolacje, spacery, zakupy. Czułam jakby na świecie był tylko ON. Po dwóch kolejnych miesiącach sielanki pragnęłam więcej. I od tego się wszystko zaczęło.

Tak zbłądziłam. Jak jeszcze nigdy dotąd. Wpadłam w pułapkę  którą sama na siebie zastawiłam. Stałam się taka  jaka nigdy nie chciałam być. Łza spływała delikatnie po moim rozgrzanym  różanym od wina i temperatury policzku. Powtarzałam jak mantrę  żeby się nie rozklejać  żeby głęboko oddychać  że musi być na to jakieś sensowne wytłumaczenie. Wtedy przypomniałam sobie od czego zaczęła się moja przemiana. Miał na imię Bartosz. Prawnik  businessman  inteligentny  szarmancki  elegancki i nieziemsko przystojny. Poznaliśmy się przypadkiem  wpadliśmy na siebie na imprezie. Od pierwszej chwili wiedziałam  że chce aby to on nauczył mnie kochać  żeby to on każdego ranka i każdej nocy obdarowywał mnie szczęściem. Zaczęło się od niepozornych  nieśmiałych uśmiechów. Skończyło na długiej rozmowie. Zaprosił mnie na kolację  to była najwspanialsza randka w amerykańskim stylu na jakiej byłam. Widziałam w nim własne niebo  a okazało się  że to był dopiero przedsionek piekła....

poetkazprzypadku dodano: 9 sierpnia 2015

Tak,zbłądziłam. Jak jeszcze nigdy dotąd. Wpadłam w pułapkę, którą sama na siebie zastawiłam. Stałam się taka, jaka nigdy nie chciałam być. Łza spływała delikatnie po moim rozgrzanym, różanym od wina i temperatury policzku. Powtarzałam jak mantrę, żeby się nie rozklejać, żeby głęboko oddychać, że musi być na to jakieś sensowne wytłumaczenie. Wtedy przypomniałam sobie od czego zaczęła się moja przemiana. Miał na imię Bartosz. Prawnik, businessman, inteligentny, szarmancki, elegancki i nieziemsko przystojny. Poznaliśmy się przypadkiem, wpadliśmy na siebie na imprezie. Od pierwszej chwili wiedziałam, że chce aby to on nauczył mnie kochać, żeby to on każdego ranka i każdej nocy obdarowywał mnie szczęściem. Zaczęło się od niepozornych, nieśmiałych uśmiechów. Skończyło na długiej rozmowie. Zaprosił mnie na kolację, to była najwspanialsza randka w amerykańskim stylu na jakiej byłam. Widziałam w nim własne niebo, a okazało się, że to był dopiero przedsionek piekła....

Każdy z nas choć raz usiadł i zastanowił się nad własnym życiem. Przeanalizował wszystko co się wydarzyło na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dostrzegł jak wiele zmian zaszło  przede wszystkim w nim samym. Ilu ludzi właśnie wtedy dochodzi do wniosku  że błądzi? Ilu świadomie brnie dalej  a ilu ma na tyle siły by wrócić drogą  którą przyszło? Był piątkowy wieczór  po tygodniu ciężkiej pracy  przy kieliszku schłodzonego chardonnay kończyłam redagować umowę dla znajomego architekta. Swoją drogą ludzie stali się tak bardzo niewdzięczni. Robisz coś dla nich bezinteresownie  po godzinach pracy  dwoisz się i troisz by im pomóc nie słysząc nawet głupiego dziękuję. Jakby to co robisz było Twoim obowiązkiem  jakbyś to Ty miał być wdzięczny  że możesz komuś pomóc. Od dawna nie miałam chwili dla siebie. Wyszłam na taras  upał dawał się we znaki. Zamknęłam oczy  wciągnęłam ciepłe miejskie powietrze do płuc i dotarło do mnie  że zbłądziłam.

poetkazprzypadku dodano: 9 sierpnia 2015

Każdy z nas choć raz usiadł i zastanowił się nad własnym życiem. Przeanalizował wszystko co się wydarzyło na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dostrzegł jak wiele zmian zaszło, przede wszystkim w nim samym. Ilu ludzi właśnie wtedy dochodzi do wniosku, że błądzi? Ilu świadomie brnie dalej, a ilu ma na tyle siły by wrócić drogą, którą przyszło? Był piątkowy wieczór, po tygodniu ciężkiej pracy, przy kieliszku schłodzonego chardonnay kończyłam redagować umowę dla znajomego architekta. Swoją drogą ludzie stali się tak bardzo niewdzięczni. Robisz coś dla nich bezinteresownie, po godzinach pracy, dwoisz się i troisz by im pomóc nie słysząc nawet głupiego dziękuję. Jakby to co robisz było Twoim obowiązkiem, jakbyś to Ty miał być wdzięczny, że możesz komuś pomóc. Od dawna nie miałam chwili dla siebie. Wyszłam na taras, upał dawał się we znaki. Zamknęłam oczy, wciągnęłam ciepłe miejskie powietrze do płuc i dotarło do mnie, że zbłądziłam.

I nie myśl że to znowu źle  że nie było mnie i że nie pamiętałem. Chciałem wrócić  być i myśleć tak jak wtedy. Próbowałem  resztką sił myślałem o tym wszystkim  starałem  się bardzo. nie wystarczyło. Jak znowu jestem  na długo? Na krótko.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 29 czerwca 2015

I nie myśl że to znowu źle, że nie było mnie i że nie pamiętałem. Chciałem wrócić, być i myśleć tak jak wtedy. Próbowałem, resztką sił myślałem o tym wszystkim, starałem się bardzo. nie wystarczyło. Jak znowu jestem, na długo? Na krótko.

Ciężko pracuję  nic nie robię  chcę pisać a nie mogę  idę. Kurwa.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 19 maja 2015

Ciężko pracuję, nic nie robię, chcę pisać a nie mogę, idę. Kurwa.

A Ty  Ty byłeś tylko jednym z moich grzechów  takim  który przypomina się gdzieś nad ranem  mignie w świadomości i od razu zostaję zepchnięty w niepamięć  takim o którym nigdy się nie mówi i z którym żyje się zupełnie tak jak wcześniej  jesteś dla mnie tylko takim małym grzechem.

selektywnie dodano: 12 maja 2015

A Ty, Ty byłeś tylko jednym z moich grzechów, takim, który przypomina się gdzieś nad ranem, mignie w świadomości i od razu zostaję zepchnięty w niepamięć, takim o którym nigdy się nie mówi i z którym żyje się zupełnie tak jak wcześniej, jesteś dla mnie tylko takim małym grzechem.

dziękuje :  teksty selektywnie dodał komentarz: dziękuje :) do wpisu 11 maja 2015
i mimo najszybszych samolotów  do wczoraj nie ma powrotu.

kitketoholiczka dodano: 22 kwietnia 2015

i mimo najszybszych samolotów, do wczoraj nie ma powrotu.

Jeżeli na widok jego i jego nowej dziewczyny uśmiechasz się  to znaczy  że dojrzałaś do miłości.

selektywnie dodano: 19 kwietnia 2015

Jeżeli na widok jego i jego nowej dziewczyny uśmiechasz się, to znaczy, że dojrzałaś do miłości.

pragnęłam myśleć  że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w Twoich oczach u kresu nocy przekonałam się  że bywa i miłość  która nie może przetrwać .  ansomia

kitketoholiczka dodano: 17 kwietnia 2015

pragnęłam myśleć, że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w Twoich oczach u kresu nocy przekonałam się, że bywa i miłość, która nie może przetrwać ./ ansomia

Napisałem długi list  zawarłem w nim całego siebie  na trzech kartkach zapisałem ponad 578 dni  milion smutków  setki niepewności i jedną miłość  dobierałem słowa ostrożnie  z namysłem  mimo tego potok słów płynął wprost na kartkę bez opamiętania. Pisałem o tym co miałem  co straciłem  co mogłem mieć i czego mi brakuje. Obwiniałem siebie za błędy  które sam popełniłem  obwiniałem siebie za słowa  które sam wypowiedziałem  karciłem za zbrodnie  które świadomie popełniłem. Płakałem nad własnym losem. Kończąc go  byłem pewny  że odpokutowałem wszystkie swe winy  że zapełniając kartki tymi słowami dostaję czystą kartkę od losu. I dostałem  z możliwością zapełnienia swego życia w lepszy sposób  paląc stare wspomnienia i zapisy w życiu. Dziś nie wiem czym to życie różni się od poprzedniego  kurwa nie wiem..

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 kwietnia 2015

Napisałem długi list, zawarłem w nim całego siebie, na trzech kartkach zapisałem ponad 578 dni, milion smutków, setki niepewności i jedną miłość, dobierałem słowa ostrożnie, z namysłem, mimo tego potok słów płynął wprost na kartkę bez opamiętania. Pisałem o tym co miałem, co straciłem, co mogłem mieć i czego mi brakuje. Obwiniałem siebie za błędy, które sam popełniłem, obwiniałem siebie za słowa, które sam wypowiedziałem, karciłem za zbrodnie, które świadomie popełniłem. Płakałem nad własnym losem. Kończąc go, byłem pewny, że odpokutowałem wszystkie swe winy, że zapełniając kartki tymi słowami dostaję czystą kartkę od losu. I dostałem, z możliwością zapełnienia swego życia w lepszy sposób, paląc stare wspomnienia i zapisy w życiu. Dziś nie wiem czym to życie różni się od poprzedniego, kurwa nie wiem..

Jestem  to chyba nie za dobrze.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 14 kwietnia 2015

Jestem, to chyba nie za dobrze.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć