![Wszystko działo się tak szybko. Pochłaniał mnie całą traciłam głowę. Broniłam się przed uczuciami ale fascynacja nim była silniejsza niż zdrowy rozsądek. Po miesiącu poprosił żebym się do niego wprowadziła. Nie protestowałam spakowałam walizkę i wraz z obezwładniającą mnie euforią wpakowałam się do samochodu. Stałam się pretensjonalna cyniczna zaczęłam zadzierać nosa i z nikim się nie liczyć. Nie przeszkadzało mi to bo on taką mnie lubił. Taką mnie stworzył kreował każdego dnia. Pokazał mi inne życie inny świat. Przechodzą mnie ciarki kiedy przypomnę sobie te wszystkie nieprzespane noce te wieczory przy świecach na podłodze kiedy grał na gitarze i śpiewał patrząc mi głęboko w oczy. Wspólne kąpiele śniadania i kolacje spacery zakupy. Czułam jakby na świecie był tylko ON. Po dwóch kolejnych miesiącach sielanki pragnęłam więcej. I od tego się wszystko zaczęło.](http://files.moblo.pl/0/9/47/av65_94741_521620_260341034060728_147577175337115_531718_296250059_n.jpg) |
Wszystko działo się tak szybko. Pochłaniał mnie całą, traciłam głowę. Broniłam się przed uczuciami, ale fascynacja nim była silniejsza niż zdrowy rozsądek. Po miesiącu poprosił żebym się do niego wprowadziła. Nie protestowałam, spakowałam walizkę i wraz z obezwładniającą mnie euforią wpakowałam się do samochodu. Stałam się pretensjonalna, cyniczna, zaczęłam zadzierać nosa i z nikim się nie liczyć. Nie przeszkadzało mi to, bo on taką mnie lubił. Taką mnie stworzył, kreował każdego dnia. Pokazał mi inne życie, inny świat. Przechodzą mnie ciarki kiedy przypomnę sobie te wszystkie nieprzespane noce, te wieczory przy świecach na podłodze, kiedy grał na gitarze i śpiewał patrząc mi głęboko w oczy. Wspólne kąpiele, śniadania i kolacje, spacery, zakupy. Czułam jakby na świecie był tylko ON. Po dwóch kolejnych miesiącach sielanki pragnęłam więcej. I od tego się wszystko zaczęło.
|
|
![Tak zbłądziłam. Jak jeszcze nigdy dotąd. Wpadłam w pułapkę którą sama na siebie zastawiłam. Stałam się taka jaka nigdy nie chciałam być. Łza spływała delikatnie po moim rozgrzanym różanym od wina i temperatury policzku. Powtarzałam jak mantrę żeby się nie rozklejać żeby głęboko oddychać że musi być na to jakieś sensowne wytłumaczenie. Wtedy przypomniałam sobie od czego zaczęła się moja przemiana. Miał na imię Bartosz. Prawnik businessman inteligentny szarmancki elegancki i nieziemsko przystojny. Poznaliśmy się przypadkiem wpadliśmy na siebie na imprezie. Od pierwszej chwili wiedziałam że chce aby to on nauczył mnie kochać żeby to on każdego ranka i każdej nocy obdarowywał mnie szczęściem. Zaczęło się od niepozornych nieśmiałych uśmiechów. Skończyło na długiej rozmowie. Zaprosił mnie na kolację to była najwspanialsza randka w amerykańskim stylu na jakiej byłam. Widziałam w nim własne niebo a okazało się że to był dopiero przedsionek piekła....](http://files.moblo.pl/0/9/47/av65_94741_521620_260341034060728_147577175337115_531718_296250059_n.jpg) |
Tak,zbłądziłam. Jak jeszcze nigdy dotąd. Wpadłam w pułapkę, którą sama na siebie zastawiłam. Stałam się taka, jaka nigdy nie chciałam być. Łza spływała delikatnie po moim rozgrzanym, różanym od wina i temperatury policzku. Powtarzałam jak mantrę, żeby się nie rozklejać, żeby głęboko oddychać, że musi być na to jakieś sensowne wytłumaczenie. Wtedy przypomniałam sobie od czego zaczęła się moja przemiana. Miał na imię Bartosz. Prawnik, businessman, inteligentny, szarmancki, elegancki i nieziemsko przystojny. Poznaliśmy się przypadkiem, wpadliśmy na siebie na imprezie. Od pierwszej chwili wiedziałam, że chce aby to on nauczył mnie kochać, żeby to on każdego ranka i każdej nocy obdarowywał mnie szczęściem. Zaczęło się od niepozornych, nieśmiałych uśmiechów. Skończyło na długiej rozmowie. Zaprosił mnie na kolację, to była najwspanialsza randka w amerykańskim stylu na jakiej byłam. Widziałam w nim własne niebo, a okazało się, że to był dopiero przedsionek piekła....
|
|
![Każdy z nas choć raz usiadł i zastanowił się nad własnym życiem. Przeanalizował wszystko co się wydarzyło na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dostrzegł jak wiele zmian zaszło przede wszystkim w nim samym. Ilu ludzi właśnie wtedy dochodzi do wniosku że błądzi? Ilu świadomie brnie dalej a ilu ma na tyle siły by wrócić drogą którą przyszło? Był piątkowy wieczór po tygodniu ciężkiej pracy przy kieliszku schłodzonego chardonnay kończyłam redagować umowę dla znajomego architekta. Swoją drogą ludzie stali się tak bardzo niewdzięczni. Robisz coś dla nich bezinteresownie po godzinach pracy dwoisz się i troisz by im pomóc nie słysząc nawet głupiego dziękuję. Jakby to co robisz było Twoim obowiązkiem jakbyś to Ty miał być wdzięczny że możesz komuś pomóc. Od dawna nie miałam chwili dla siebie. Wyszłam na taras upał dawał się we znaki. Zamknęłam oczy wciągnęłam ciepłe miejskie powietrze do płuc i dotarło do mnie że zbłądziłam.](http://files.moblo.pl/0/9/47/av65_94741_521620_260341034060728_147577175337115_531718_296250059_n.jpg) |
Każdy z nas choć raz usiadł i zastanowił się nad własnym życiem. Przeanalizował wszystko co się wydarzyło na przestrzeni ostatnich miesięcy. Dostrzegł jak wiele zmian zaszło, przede wszystkim w nim samym. Ilu ludzi właśnie wtedy dochodzi do wniosku, że błądzi? Ilu świadomie brnie dalej, a ilu ma na tyle siły by wrócić drogą, którą przyszło? Był piątkowy wieczór, po tygodniu ciężkiej pracy, przy kieliszku schłodzonego chardonnay kończyłam redagować umowę dla znajomego architekta. Swoją drogą ludzie stali się tak bardzo niewdzięczni. Robisz coś dla nich bezinteresownie, po godzinach pracy, dwoisz się i troisz by im pomóc nie słysząc nawet głupiego dziękuję. Jakby to co robisz było Twoim obowiązkiem, jakbyś to Ty miał być wdzięczny, że możesz komuś pomóc. Od dawna nie miałam chwili dla siebie. Wyszłam na taras, upał dawał się we znaki. Zamknęłam oczy, wciągnęłam ciepłe miejskie powietrze do płuc i dotarło do mnie, że zbłądziłam.
|
|
![I nie myśl że to znowu źle że nie było mnie i że nie pamiętałem. Chciałem wrócić być i myśleć tak jak wtedy. Próbowałem resztką sił myślałem o tym wszystkim starałem się bardzo. nie wystarczyło. Jak znowu jestem na długo? Na krótko.](http://files.moblo.pl/0/8/87/av65_88706_1461430_447680625334771_9094771164819572643_n.jpg) |
I nie myśl że to znowu źle, że nie było mnie i że nie pamiętałem. Chciałem wrócić, być i myśleć tak jak wtedy. Próbowałem, resztką sił myślałem o tym wszystkim, starałem się bardzo. nie wystarczyło. Jak znowu jestem, na długo? Na krótko.
|
|
![Ciężko pracuję nic nie robię chcę pisać a nie mogę idę. Kurwa.](http://files.moblo.pl/0/8/87/av65_88706_1461430_447680625334771_9094771164819572643_n.jpg) |
Ciężko pracuję, nic nie robię, chcę pisać a nie mogę, idę. Kurwa.
|
|
![A Ty Ty byłeś tylko jednym z moich grzechów takim który przypomina się gdzieś nad ranem mignie w świadomości i od razu zostaję zepchnięty w niepamięć takim o którym nigdy się nie mówi i z którym żyje się zupełnie tak jak wcześniej jesteś dla mnie tylko takim małym grzechem.](http://files.moblo.pl/0/8/2/av65_80287_99501_moblo65.jpg) |
A Ty, Ty byłeś tylko jednym z moich grzechów, takim, który przypomina się gdzieś nad ranem, mignie w świadomości i od razu zostaję zepchnięty w niepamięć, takim o którym nigdy się nie mówi i z którym żyje się zupełnie tak jak wcześniej, jesteś dla mnie tylko takim małym grzechem.
|
|
![i mimo najszybszych samolotów do wczoraj nie ma powrotu.](http://files.moblo.pl/0/5/11/av65_51145_0_0_0_1077634366_middle.jpg) |
i mimo najszybszych samolotów, do wczoraj nie ma powrotu.
|
|
![Jeżeli na widok jego i jego nowej dziewczyny uśmiechasz się to znaczy że dojrzałaś do miłości.](http://files.moblo.pl/0/8/2/av65_80287_99501_moblo65.jpg) |
Jeżeli na widok jego i jego nowej dziewczyny uśmiechasz się, to znaczy, że dojrzałaś do miłości.
|
|
![pragnęłam myśleć że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w Twoich oczach u kresu nocy przekonałam się że bywa i miłość która nie może przetrwać . ansomia](http://files.moblo.pl/0/5/11/av65_51145_0_0_0_1077634366_middle.jpg) |
pragnęłam myśleć, że istnieje miłość bez granic dopóki nie ujrzałam gasnącego światła w Twoich oczach u kresu nocy przekonałam się, że bywa i miłość, która nie może przetrwać ./ ansomia
|
|
![Napisałem długi list zawarłem w nim całego siebie na trzech kartkach zapisałem ponad 578 dni milion smutków setki niepewności i jedną miłość dobierałem słowa ostrożnie z namysłem mimo tego potok słów płynął wprost na kartkę bez opamiętania. Pisałem o tym co miałem co straciłem co mogłem mieć i czego mi brakuje. Obwiniałem siebie za błędy które sam popełniłem obwiniałem siebie za słowa które sam wypowiedziałem karciłem za zbrodnie które świadomie popełniłem. Płakałem nad własnym losem. Kończąc go byłem pewny że odpokutowałem wszystkie swe winy że zapełniając kartki tymi słowami dostaję czystą kartkę od losu. I dostałem z możliwością zapełnienia swego życia w lepszy sposób paląc stare wspomnienia i zapisy w życiu. Dziś nie wiem czym to życie różni się od poprzedniego kurwa nie wiem..](http://files.moblo.pl/0/8/87/av65_88706_1461430_447680625334771_9094771164819572643_n.jpg) |
Napisałem długi list, zawarłem w nim całego siebie, na trzech kartkach zapisałem ponad 578 dni, milion smutków, setki niepewności i jedną miłość, dobierałem słowa ostrożnie, z namysłem, mimo tego potok słów płynął wprost na kartkę bez opamiętania. Pisałem o tym co miałem, co straciłem, co mogłem mieć i czego mi brakuje. Obwiniałem siebie za błędy, które sam popełniłem, obwiniałem siebie za słowa, które sam wypowiedziałem, karciłem za zbrodnie, które świadomie popełniłem. Płakałem nad własnym losem. Kończąc go, byłem pewny, że odpokutowałem wszystkie swe winy, że zapełniając kartki tymi słowami dostaję czystą kartkę od losu. I dostałem, z możliwością zapełnienia swego życia w lepszy sposób, paląc stare wspomnienia i zapisy w życiu. Dziś nie wiem czym to życie różni się od poprzedniego, kurwa nie wiem..
|
|
![Jestem to chyba nie za dobrze.](http://files.moblo.pl/0/8/87/av65_88706_1461430_447680625334771_9094771164819572643_n.jpg) |
Jestem, to chyba nie za dobrze.
|
|
|
|