 |
` wita mnie dom, a nie szpitalna sala. pamiętam to do dziś, to powraca w koszmarach.
|
|
 |
` To zdanie jak kilka innych znam już na pamięć.
|
|
 |
` Widzę niebo, nie myślę.
|
|
 |
` tak nie wiele mi potrzeba. jego czułe słówka, jego zapach i dotyk.
|
|
 |
` nikomu nie zaufam, bo to kiepski pomysł by był.
|
|
 |
` Możesz obrazić się właśnie, lecz co powiem pamiętasz.
|
|
 |
` mimo, że tego nie przetrwaliśmy zawsze jestem tu dla Ciebie.
|
|
 |
` Przestań się zatracać, w końcu uznaj swą bezsilność.
|
|
 |
` Przekraczając wszelkie normy, nie stosujesz ograniczeń.
|
|
 |
` Wpadka za wpadką, człowiek uwierz nie warto. Przez utratę kontroli, minąć się z życiową prawdą.
Czujesz aż nadto, ten niekorzystny bilans. Notujesz więcej strat, niż zysków, to zabija. Dostaniesz świra, prędzej czy później, to pewne. Nie odzyskasz dawnego życia, bo już poległeś.
|
|
 |
` Podaj mi dłoń, jeśli jesteś przy mnie. Sama w noce i dnie, na dnie bezczynnie. Nie mam siły już tak żyć .. `
|
|
|
|