 |
` łap, łap bucha, prosto w swoje płuca.
|
|
 |
ma ktoś sklepik z szczęściem ? będę stałą klientką.
|
|
 |
już zaczyna mi to jebać, bo i tak nigdy nie będzie jakbym chciała.
|
|
 |
nie palę, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem w ręku, to znaczy, że nie moge sobie z czymś poradzić.
|
|
 |
` ta bezsilność, kiedy łzy spływają Ci po policzku, a Ty nie masz władzy i kontroli, by je zatrzymać.
|
|
 |
a "siema" na ulicy będzie szczytem Twoich marzeń związanych ze mną.
|
|
 |
moje zmęczone serce, bije tak wolno.
|
|
 |
` cieszę się Tobą, tak jak Ty jointami, uwierz.
|
|
 |
` jeśli już odchodzisz, to nigdy nie wracaj.
|
|
 |
` uważaj. nie wiesz, która szansa jest ostatnią.
|
|
 |
` Nie płacz. Możesz krzyczeć, trzaskać drzwiami, rzucać rzeczami, ale proszę Cie nie płacz, bo nie zniosę widoku twoich łez.
|
|
|
|