głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beza606

Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie  on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał  wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho   Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?  Wtuliła się w jego szyję   Bardzo.   Odpowiedziała  czując  jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej.   Nie chcę Cię stracić  rozumiesz?   Przestając tańczyć  patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała:  To nie trać.

beza606 dodano: 27 luty 2011

Byli na imprezie. Osobno. Ona tańczyła z kim popadnie, on stał pod ścianą mierząc ją wzrokiem. W końcu nie wytrzymał, wziął dziewczynę w ramiona sycząc cicho - Jestem zły i zazdrosny. Zadowolona?- Wtuliła się w jego szyję - Bardzo. - Odpowiedziała, czując, jak coraz to mocniej przyciska ją do swojej klatki piersiowej. - Nie chcę Cię stracić, rozumiesz? - Przestając tańczyć, patrząc mu w oczy i ściskając jego nadgarstki powiedziała: -To nie trać.

bądź   niczego więcej od Ciebie nie oczekuję.

beza606 dodano: 27 luty 2011

bądź - niczego więcej od Ciebie nie oczekuję.

I do nocy siedziała nad kartką papieru z długopisem w dłoni  zastanawiając się co ma napisać. W koncu doszła do wniosku  że skoro ona sama nie rozumie swoich uczuć  to nie nazwie ich słowami. Chociaż nie...Jedno jest najbardziej odpowiednie: miłość.

beza606 dodano: 27 luty 2011

I do nocy siedziała nad kartką papieru z długopisem w dłoni, zastanawiając się co ma napisać. W koncu doszła do wniosku, że skoro ona sama nie rozumie swoich uczuć, to nie nazwie ich słowami. Chociaż nie...Jedno jest najbardziej odpowiednie: miłość.

Miałam zjebany dzień. Wiedziałam o tym już wtedy  kiedy podniosłam zaspane powieki. Nie mogłam się odnaleźć. Byłam w szkole  ale jakby nieobecna  mało mówiłam  nie odzywałam się na lekcjach  nie gadałam dużo ze znajomymi  nie potrafiłam unieść kącików ust ku górze. Kiedy wracałam do domu podbiegła do mnie przyjaciółka.  Co słychać? Zapytała z uśmiechem na ustach.  A u niego? Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Zauważyła  że szklą mi się oczy.

beza606 dodano: 27 luty 2011

Miałam zjebany dzień. Wiedziałam o tym już wtedy, kiedy podniosłam zaspane powieki. Nie mogłam się odnaleźć. Byłam w szkole, ale jakby nieobecna, mało mówiłam, nie odzywałam się na lekcjach, nie gadałam dużo ze znajomymi, nie potrafiłam unieść kącików ust ku górze. Kiedy wracałam do domu podbiegła do mnie przyjaciółka. -Co słychać? Zapytała z uśmiechem na ustach. -A u niego? Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Zauważyła, że szklą mi się oczy. /

Mieli rację mówiąc:  Przecież Ona tylko się uśmiecha. Patrz na Jej oczy. Płakała dziś w nocy.

beza606 dodano: 27 luty 2011

Mieli rację mówiąc: -Przecież Ona tylko się uśmiecha. Patrz na Jej oczy. Płakała dziś w nocy.

Wraz z chwilą  w której otwierają się drzwi mojego pokoju nie mogę uwierzyć  jak szybko potrafię otrzeć łzy i uśmiechnąć się  choć przecież nie mam powodu.

beza606 dodano: 27 luty 2011

Wraz z chwilą, w której otwierają się drzwi mojego pokoju nie mogę uwierzyć, jak szybko potrafię otrzeć łzy i uśmiechnąć się, choć przecież nie mam powodu.

I choćby łzy leciały mi niemiłosiernie po policzkach  choćby drżały mi dłonie  choćbyś patrzył mi w oczy i tak odpowiem  że jest w porządku. Do chuja pana  wszystko w najlepszym porządku!

beza606 dodano: 27 luty 2011

I choćby łzy leciały mi niemiłosiernie po policzkach, choćby drżały mi dłonie, choćbyś patrzył mi w oczy i tak odpowiem, że jest w porządku. Do chuja pana, wszystko w najlepszym porządku!

Odwracał się  nie patrzył w moją stronę. Obiecałam sobie  że nie podejdę. Później jednak popiłam  zataczałam się wręcz. Podeszłam  przywitałam się. I rozmawiałam z nim. Jakby nic się nie stało. I nawet nie wiem  czy zauważył  że za każdym razem  kiedy od niego wstawałam miałam w oczach łzy. Nie wiem nawet  czy się przejął. Nie chcę  żeby się przejmował. Chciałabym  żeby mi napisał  że nie chce mnie znać. Byłoby łatwiej. O wiele łatwiej...

beza606 dodano: 27 luty 2011

Odwracał się, nie patrzył w moją stronę. Obiecałam sobie, że nie podejdę. Później jednak popiłam, zataczałam się wręcz. Podeszłam, przywitałam się. I rozmawiałam z nim. Jakby nic się nie stało. I nawet nie wiem, czy zauważył, że za każdym razem, kiedy od niego wstawałam miałam w oczach łzy. Nie wiem nawet, czy się przejął. Nie chcę, żeby się przejmował. Chciałabym, żeby mi napisał, że nie chce mnie znać. Byłoby łatwiej. O wiele łatwiej...

Godzinę zbierałam się na to  żeby mu powiedzieć  że go kocham  że chcę z nim być i nie wyobrażam sobie życia bez niego. W końcu  gdy zaczęły płynąć najważniejsze słowa  nawet nie dał mi skończyć. Zamknął usta pocałunkiem. :

beza606 dodano: 27 luty 2011

Godzinę zbierałam się na to, żeby mu powiedzieć, że go kocham, że chcę z nim być i nie wyobrażam sobie życia bez niego. W końcu, gdy zaczęły płynąć najważniejsze słowa, nawet nie dał mi skończyć. Zamknął usta pocałunkiem. :*

I znów budzę się z poduszką mokrą od łez. Znów muszę zmieniać pościel. Znów muszę wycierać oczy. Znów mówię mamie  żeby kupiła chusteczki. Znów brat trzyma mnie w ramionach  kiedy nie mogę poradzić sobie z miłością.

beza606 dodano: 27 luty 2011

I znów budzę się z poduszką mokrą od łez. Znów muszę zmieniać pościel. Znów muszę wycierać oczy. Znów mówię mamie, żeby kupiła chusteczki. Znów brat trzyma mnie w ramionach, kiedy nie mogę poradzić sobie z miłością.

Siedziała skulona pod ścianą. Szloch przeszkadzał jej w złapaniu oddechu. Zakryła dłonią usta  by nikt jej nie usłyszał. Po chwili uklękła...Zaczęła się modlić. 'Daj mi siłę  by żyć. Daj mi siłę  by żyć. Daj mi siłę  by żyć...'

beza606 dodano: 27 luty 2011

Siedziała skulona pod ścianą. Szloch przeszkadzał jej w złapaniu oddechu. Zakryła dłonią usta, by nikt jej nie usłyszał. Po chwili uklękła...Zaczęła się modlić. 'Daj mi siłę, by żyć. Daj mi siłę, by żyć. Daj mi siłę, by żyć...'

Szła środkiem drogi późną nocą. Raniła gardło papierosem. Zlękniona i zapłakana zgięła się w pół. Krzyk rozsadzał jej płuca. Popatrzyła w niebo. Mrużyła oczy przed deszczem. 'Boże...Nie daję rady  wiesz? Nie daję rady cholera jasna...' Wiatr  jakby się wzmógł.

beza606 dodano: 27 luty 2011

Szła środkiem drogi późną nocą. Raniła gardło papierosem. Zlękniona i zapłakana zgięła się w pół. Krzyk rozsadzał jej płuca. Popatrzyła w niebo. Mrużyła oczy przed deszczem. 'Boże...Nie daję rady, wiesz? Nie daję rady cholera jasna...' Wiatr, jakby się wzmógł.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć