 |
//. Osiągam kolejne mniejsze cele, które w przyszłości poprowadzą mnie do sukcesu na całej linii mojego życia. ``CaughtUpInYourLoveShock.
|
|
 |
Strach przed odrzuceniem. Znasz to? Boisz się spróbować. Chciałbyś żeby się udało. Żeby wszystko poszło po Twojej myśli. Pragniesz jakiegoś bliższego kontaktu z tą osobą, chociażby dłuższej rozmowy lub wieczornego dobranoc. Ale nadal czegoś się obawiasz. Nadal nie zrobisz tego pierwszego kroku. Nie posuniesz się do przodu, bo boisz się konsekwencji. Jesteś słaby i nie doceniasz siebie. Nie wiesz co Cię czeka, gdy postawisz stopę na granicy bezpiecznego życia i wielkiej niewiadomej. Ta niewiedza irytuje i pozbawia najpiękniejszych momentów, które mogą Cię czekać. Ale Ty nie spróbujesz, bo za bardzo się boisz. Codziennie rozmyślasz nad tym, co ktoś sobie pomyśli, co się będzie działo, kiedy już się nie uda i jak będziesz postrzegany. Po cholerę Ci to? Zastanów się co tak naprawdę masz do stracenia, a później weź telefon i pisz - bierz los w swoje ręce, nim będzie za późno. [ yezoo ]
|
|
 |
Czuję, że upadam psychicznie. Po prostu już nie daję rady. Zadręczam się i za dużo myślę. Chcę by było lepiej. Codziennie staram się wyjść na prostą. Próbuję nie patrzeć mu w oczy, zmienić swoje ścieżki, zniknąć choćby na chwilę, ale nie potrafię. Mam przestać? Zastanawianie się, jak ruszyć tę machinę do przodu w niczym mi nie pomoże? Rozmowa z nim również? To powiedz mi, co zrobić żeby ogarnąć to chore serce. Chyba powinnam przestać istnieć albo zacząć od nowa na innej drodze. Powinnam czerpać z życia jak najwięcej i zostawić wszystko za sobą. Powinnam tak wiele, a nadal jestem tutaj i duszę się pragnieniami. Dlaczego? [ yezoo ]
|
|
 |
Przyszłość miała być szansą, a przyszła jaka przyszła.
|
|
 |
ten dzień utwierdził mnie w przekonaniu ze nienawidzę świata.
|
|
 |
Mówią 'inni mają gorzej'. Racja mają, ale co teraz mam być szczęśliwa bo inni mają gorzej?
|
|
 |
Siedziesz wieczorem w pustym pokoju. Wdychasz samotnośc. Myślisz nad sensem życie, analizujesz to co się dzieje w Twoim życiu. Łzy automatycznie napływają do twoich oczu. Nie wiesz już czy oszalałaś, czy masz depresje czy po prostu Tobie nie jest dane szczęście. Starasz się, ale upadasz. Wszystko w tobie się rozwala. Próbujesz oddychac, uspokoic, nie potrafisz łzy ciągle płyną. Upadasz na podłoge, jesteś zmęczona, nie radzisz sobie, jesteś BEZSILNA. Nie radzisz sobie. Oni tego nie widzą, nikt tego nie widzi. Ty cierpisz. Ty już nie wiesz co to prawdziwy uśmiech. Ciebie już nie ma. Żyjesz choc nie chcesz. Czy jest w tym jakikolwiek sens ? Nie wiem !
|
|
|
|