 |
Kiedy tracisz nadzieję, nie dbasz o resztę...
|
|
 |
Kiedy tracisz nadzieję, nie dbasz o resztę...
|
|
 |
Boję się, że nigdy nie będę wiedziała jak to jest być z Tobą..
|
|
 |
Świeczka na torcie,spadająca gwiazda,te same cyfry w godzinie,rzęsa na policzku-zawsze to samo życzenie.
|
|
 |
Smakowałeś, jak wiśnie koktajlowe, niby dobre, z czasem lekko przesłodzone.
|
|
 |
Wiesz co? Mogłabym mieć dosłownie każdego chłopaka, wystarczy żeby pstryknęła palcami .. I wiesz, którego wybiorę? Nie tego w rurkach czy tego w zajebistej koszuli w kratkę, tylko Ciebie! A wiesz czemu? Bo tylko Ciebie kocham i dajesz mi szczęście .
|
|
 |
Bywa, że przyjaźń się skończy.Tak wiele chcemy, a tak mało daje się z siebie. Potrafimy kierować się egoistycznymi zapędami, sprawiając przykrość drugiej osobie. A o bezinteresowności, to można niemal pomarzyć, żeby ktoś coś dla kogoś zrobił, tak po prostu, z życzliwości, a nie dla zysku. Są pewne "przyjaźnie", które zresztą trwają do tego momentu, kiedy druga osoba jest potrzebna do jakiegoś celu. Nieważne z czyjej winy, kto bardziej ponosi odpowiedzialność, czy jaki był powód, kiedy już skończy się taka prawdziwa przyjaźń, to bardzo boli. Jeśli ktoś był ważny. To z pewnością to odczujemy. Można sobie wmawiać, że nie. Świadomość, że przyjaciel nie pojawi się już w naszych progach, nie dostaniemy od niego żadnego miłego smsa, czy nie wyśle kartki bardzo przygnębia. Czasami jednak tak się dzieje, jeśli nie ma już wspólnego języka i nie chce się tego naprawić, to właściwie nie ma sensu już na siłę próbować się przyjaźnić.
|
|
 |
Dotarło do mnie , że tak na prawdę nigdy o tobie nie zapomnę , jesteś nadal częścią mnie stanowisz fundament mojego serca dalej słyszę twój głos mimo że wiele razy tak bardzo chciałam go zagłuszyć . To ty najidealniej się o mnie troszczyłeś , dawałeś to poczucie bezpieczeństwa dzięki któremu czułam się pewniejsza , budziłam się z uśmiechem na twarzy mimo że wszystko dookoła mnie było beznadziejne . To ty najlepiej wiedziałeś jak najskuteczniej mnie uspokoić , jak zapewnić że wszystko będzie dobrze . Byłeś najodpowiedniejszą osobą do wtulania mnie w swoje ramiona , czułego , pełnego pożądania całowania moich ust , które tak bardzo tego potrzebowały . Byłeś dla mnie ogromnym wsparciem , twoje bicie serca , było moją ulubioną melodią , kiedy leżałam przy tobie w letnie wieczory .To jak patrzałeś w moje oczy to była moja osobista zarazem największa życiowa siła twoja obecność była warunkiem mojego istnienia.Przepraszam że nigdy nie potrafiłam ci tego okazać, przepraszam.
|
|
 |
Dzień dobry. Tu panna 'wszystko dobrze, nic się nie stało'. To mnie nie zatrzymało, popełnione błędy zawsze drugim podejściem, zlekceważona. Spójrz, wciąż tu jestem.
|
|
 |
- Krzycz !
- Ale co ?
- Obojętnie !
- Kocham Cię !
- Agresywniej !
- Kocham Cie kurwa !
|
|
 |
- zjebałam to. - wyjąkałam siedząc skulona na kanapie. - oboje to zjebaliśmy. nie potrafiliśmy przyznać się do tego co do siebie czuliśmy. próbowałem.. nie dałem rady tego z siebie wydusić, duma mi chyba nie pozwalała czekałem na twój ruch, nie doczekałem się. tak cholernie bolała mnie twoja obojętność. chciałem zapomnieć dlatego znalazłem sobie pocieszenie w innej. - skończył mówić i odpalił papierosa. - dajmy sobie szansę. - poprosiłam. - boję się. boję się, że znowu to zjebiemy i dalej zostanę z poszarpanym sercem. - syknął zaciągając się szlugiem. - kochasz mnie? - zapytał. - cholernie. - odpowiedziałam. - a ty mnie? - rzuciłam przyciszonym głosem. zamachnął się i zwalił ze stołu całe szkło. - kurewsko. - syknął uderzając pięścią w stół.
|
|
 |
nie, nie muszę mieć milion koleżanek, które i tak prędzej czy później odejdą. potrzebuję kilku prawdziwych przyjaciółek, które zawsze będą ze mną .
|
|
|
|