głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bez_schizy

i wiesz  w pewnym momencie myśli gubią tempo  w pamięć uderzają wspomnienia z chwil  w których wszystko czego pragnęłaś było jakby na wyciągnięcie dłoni  przeszłość i związany z nią całokształt powraca. po raz kolejny przez wyobraźnie przewija się jego uśmiech  tak wciąż nieustannie idealny  on będący gdzieś obok  ujmuje twoją dłoń w swej  przytrzymuje z całej siły przy sobie  a ty opierając się o jego klatę piersiową  z szeptem obietnic i jego delikatnym oddechem na ustach  zasypiasz.   endoftime.

endoftime dodano: 7 stycznia 2012

i wiesz, w pewnym momencie myśli gubią tempo, w pamięć uderzają wspomnienia z chwil, w których wszystko czego pragnęłaś było jakby na wyciągnięcie dłoni, przeszłość i związany z nią całokształt powraca. po raz kolejny przez wyobraźnie przewija się jego uśmiech, tak wciąż nieustannie idealny, on będący gdzieś obok, ujmuje twoją dłoń w swej, przytrzymuje z całej siły przy sobie, a ty opierając się o jego klatę piersiową, z szeptem obietnic i jego delikatnym oddechem na ustach, zasypiasz. / endoftime.

prawdziwe miejsca  prawdziwi ludzie. fikcyjne uczucia. realny ból. N

nieswiadomosc dodano: 7 stycznia 2012

prawdziwe miejsca, prawdziwi ludzie. fikcyjne uczucia. realny ból./N

pamiętam tamto zimowe popołudnie  kiedy podając mu dłoń przedstawiłam się i z uśmiechem na twarzy odeszłam na bok  widziałam kątem oka jak patrzy  jak swoim spojrzeniem próbuje jakby przywołać do siebie. po chwili z papierosem w ręku stał już obok  odważając się złamać barierę nieznania się każdym swoim słowem powodował uśmiech  chociaż przecież tak naprawdę znaliśmy się parę godzin  czułam  że jest coś  tak wspólnego  co łączy każdą z dusz. kilka miesięcy później  to z jego uśmiechem przy swoich ustach budziłam się każdego dnia  z jego cichym szeptem w głośnikach telefonu zasypiałam. to właśnie On  nawet ten minimalny ból usiłował dzielić na pół  przy okazji biorąc w ręce odpowiedzialność za moje życie  nigdy nie pocieszał słowami  zawsze doskonale wiedział  że są nieistotne  tutaj wręcz nieważne  wystarczał jeden ruch. przyciągał do siebie i przytulając  likwidował strach przeszywający źrenice  momentami czując jego bicie serca przy swoim  ożywiał wszystko od wewnątrz.   endoftime

endoftime dodano: 7 stycznia 2012

pamiętam tamto zimowe popołudnie, kiedy podając mu dłoń przedstawiłam się i z uśmiechem na twarzy odeszłam na bok, widziałam kątem oka jak patrzy, jak swoim spojrzeniem próbuje jakby przywołać do siebie. po chwili z papierosem w ręku stał już obok, odważając się złamać barierę nieznania się każdym swoim słowem powodował uśmiech, chociaż przecież tak naprawdę znaliśmy się parę godzin, czułam, że jest coś, tak wspólnego, co łączy każdą z dusz. kilka miesięcy później, to z jego uśmiechem przy swoich ustach budziłam się każdego dnia, z jego cichym szeptem w głośnikach telefonu zasypiałam. to właśnie On, nawet ten minimalny ból usiłował dzielić na pół, przy okazji biorąc w ręce odpowiedzialność za moje życie, nigdy nie pocieszał słowami, zawsze doskonale wiedział, że są nieistotne, tutaj wręcz nieważne, wystarczał jeden ruch. przyciągał do siebie i przytulając, likwidował strach przeszywający źrenice, momentami czując jego bicie serca przy swoim, ożywiał wszystko od wewnątrz. / endoftime

10 odcinek Pamiętników Wampirów   3 kto oglądał ? wreszcie się pocałowali  czekałam na to dwa sezony !   N

nieswiadomosc dodano: 7 stycznia 2012

10 odcinek Pamiętników Wampirów < 3 kto oglądał ? wreszcie się pocałowali, czekałam na to dwa sezony ! - N

powiedz mi  czego chcesz ? jaka mam być ? kim mam się stać  żebyś wreszcie mógł powiedzieć:  Tak  jesteś idealna  ? nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 stycznia 2012

powiedz mi, czego chcesz ? jaka mam być ? kim mam się stać, żebyś wreszcie mógł powiedzieć: "Tak, jesteś idealna" ?/nieswiadomosc

 Serce i umysł rzadko kłamią jednocześnie.

nieswiadomosc dodano: 6 stycznia 2012

"Serce i umysł rzadko kłamią jednocześnie. "

być może zbyt rzadko każde z nas zdaje sobie sprawę z tego co posiada  nie zwracając uwagi na to  że prawdziwe szczęście mamy jakby na wyciągnięcie dłoni  trwając gdzieś obok tak niezauważalnie cierpimy. wciąż żyjąc przeszłością  stąpamy po niepewnym gruncie by dotrwać jutra  własne życie stawiając pod niewielkim znakiem zapytania  ten brak zaufania światu i świadomość  że już jutro może nas tu nie być  dzień w dzień przybija coraz silniej.   endoftime.

endoftime dodano: 6 stycznia 2012

być może zbyt rzadko każde z nas zdaje sobie sprawę z tego co posiada, nie zwracając uwagi na to, że prawdziwe szczęście mamy jakby na wyciągnięcie dłoni, trwając gdzieś obok tak niezauważalnie cierpimy. wciąż żyjąc przeszłością, stąpamy po niepewnym gruncie by dotrwać jutra, własne życie stawiając pod niewielkim znakiem zapytania, ten brak zaufania światu i świadomość, że już jutro może nas tu nie być, dzień w dzień przybija coraz silniej. / endoftime.

chyba dopiero dziś  dotarło do mnie to  co powinnam wiedzieć od początku. od tego chłodnego czwartku  jakiś czas temu. powinnam była wtedy wszystko przemyśleć  poukładać i zrozumieć. nie zrobiłam tego. popijając kawę  wypowiedziałam to nagłos.  Nowa miłość nie jest lekiem na starą  jeżeli tamta wciąż trwa  nowa nigdy nie będzie prawdziwa . zachłysnęłam się czarnym płynem. wiedziałam już dlaczego nie potrzebuję go jak powietrza każdego dnia  nie chcę mieć go w każdej minucie i nie chcę rozmawiać z nim przez całą noc. bo on jest tą nową miłością  która w gruncie rzeczy nie istnieje. jest fikcją. wymyślonym uczuciem  które jest  bo tak było wygodniej. bo myślałam  że zapomnę. i męcz się teraz idiotko  rań siebie  rań jego  daj satysfakcję innym. strać tego najważniejszego  choć nigdy go nie miałaś. strać nawet marzenia. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 5 stycznia 2012

chyba dopiero dziś, dotarło do mnie to, co powinnam wiedzieć od początku. od tego chłodnego czwartku, jakiś czas temu. powinnam była wtedy wszystko przemyśleć, poukładać i zrozumieć. nie zrobiłam tego. popijając kawę, wypowiedziałam to nagłos. "Nowa miłość nie jest lekiem na starą, jeżeli tamta wciąż trwa, nowa nigdy nie będzie prawdziwa". zachłysnęłam się czarnym płynem. wiedziałam już dlaczego nie potrzebuję go jak powietrza każdego dnia, nie chcę mieć go w każdej minucie i nie chcę rozmawiać z nim przez całą noc. bo on jest tą nową miłością, która w gruncie rzeczy nie istnieje. jest fikcją. wymyślonym uczuciem, które jest, bo tak było wygodniej. bo myślałam, że zapomnę. i męcz się teraz idiotko, rań siebie, rań jego, daj satysfakcję innym. strać tego najważniejszego, choć nigdy go nie miałaś. strać nawet marzenia./nieswiadomosc

i wiesz  tu odległość nie ma najmniejszego znaczenia  chociaż każde z Nas doskonale wie  że nawet ten najkrótszy kilometr z setek innych  na co dzień odbiera całkowity sens  na kolejny oddech  na chęć trwanie w tym wszystkim  wciąż tak naprawdę nie znając podstaw tego na czym się stoi. kilometry  zamazujące w tle jakąkolwiek nadzieję na to  że w końcu kiedyś może być lepiej  że może ta granica  gdzieś pomiędzy jednym a drugim życiem wreszcie zniknie  realizując kolejno każde z marzeń  w coś co będzie bez zbędnych ale  pomimo bądź wbrew temu  coś co będzie na pewno.   endoftime.

endoftime dodano: 5 stycznia 2012

i wiesz, tu odległość nie ma najmniejszego znaczenia, chociaż każde z Nas doskonale wie, że nawet ten najkrótszy kilometr z setek innych, na co dzień odbiera całkowity sens, na kolejny oddech, na chęć trwanie w tym wszystkim, wciąż tak naprawdę nie znając podstaw tego na czym się stoi. kilometry, zamazujące w tle jakąkolwiek nadzieję na to, że w końcu kiedyś może być lepiej, że może ta granica, gdzieś pomiędzy jednym a drugim życiem wreszcie zniknie, realizując kolejno każde z marzeń, w coś co będzie bez zbędnych ale, pomimo bądź wbrew temu, coś co będzie na pewno. / endoftime.

 Ale to nie wypada !  krzyknęła oburzona mama. z miną wyrażającą więcej niż tysiąc słów  spoglądała na córkę  w której złość wzbierała z sekundy na sekundę.  Nie wypada?!  krzyczała również  gwałtownie wstając od stołu.  Gówno mnie obchodzi co według ciebie mi wypada a co nie !  wrzasnęła na matkę  która ze zdziwienia otworzyła usta.  Gdy miałam pięć lat  wchodziłam na krzesło i recytowałam wierszyki na wszystkich rodzinnych imprezach. gdy miałam dziesięć lat rzępoliłam na skrzypcach  bo tego chcieliście. gdy miałam trzynaście lat poszłam do szkoły  którą to wy mi wybraliście. dziś mam siedemnaście i pozwolicie  że sama zadecyduję co mi wypada a co nie!   jej rodziców zatkało z wrażenia. co się stało z ich poukładaną córeczką?  Pora na zmiany! Nie będę całe życie robiła tego  czego oczekujecie! Dość !  chwyciła kurtkę i wybiegła w noc  gdzie czekał On  jej miłość pachnąca drogimi perfumami i dymem. ale przecież nie wypadało kochać kogoś takiego. tylko  że ona miała to gdzieś. N

nieswiadomosc dodano: 2 stycznia 2012

-Ale to nie wypada ! -krzyknęła oburzona mama. z miną wyrażającą więcej niż tysiąc słów, spoglądała na córkę, w której złość wzbierała z sekundy na sekundę.- Nie wypada?!- krzyczała również, gwałtownie wstając od stołu.- Gówno mnie obchodzi co według ciebie mi wypada a co nie !- wrzasnęła na matkę, która ze zdziwienia otworzyła usta.- Gdy miałam pięć lat, wchodziłam na krzesło i recytowałam wierszyki na wszystkich rodzinnych imprezach. gdy miałam dziesięć lat rzępoliłam na skrzypcach, bo tego chcieliście. gdy miałam trzynaście lat poszłam do szkoły, którą to wy mi wybraliście. dziś mam siedemnaście i pozwolicie, że sama zadecyduję co mi wypada a co nie! - jej rodziców zatkało z wrażenia. co się stało z ich poukładaną córeczką?- Pora na zmiany! Nie będę całe życie robiła tego, czego oczekujecie! Dość ! -chwyciła kurtkę i wybiegła w noc, gdzie czekał On, jej miłość pachnąca drogimi perfumami i dymem. ale przecież nie wypadało kochać kogoś takiego. tylko, że ona miała to gdzieś./N

czuję jakbym nigdy nie miała wyjść z tego stanu. jakbym miała do końca życia pozostać w tym zatęchłym pokoju  do którego od wielu dni nie zaglądały promienie słońca. nie uwalniając serca spomiędzy coraz bardziej widocznych żeber  żeby tłukło się o nie  aż do ubłaganego 'stop'. klucz w zamku  klucz tyle czasu nie przekręcany. osiadł na nim szary kurz. zamknęłam te drzwi bardzo szczelnie  modląc się aby mój ostatni oddech nie uciekł przez żadną szparę. myślę  że jest uwięziony. tak jak ja  w tych ścianach umazanych szkarłatną farbą. farba ? nie  to krew. moja krew  której chyba mam coraz mniej. ale myślałam  że to dobrze  choć moje myśli były dalekie od dobroci. poruszałam ustami  ale nie mówiłam. otwierałam oczy  ale nie widziałam. słuchałam  ale nie słyszałam. moje serce biło  ale ja już nie żyłam. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 2 stycznia 2012

czuję jakbym nigdy nie miała wyjść z tego stanu. jakbym miała do końca życia pozostać w tym zatęchłym pokoju, do którego od wielu dni nie zaglądały promienie słońca. nie uwalniając serca spomiędzy coraz bardziej widocznych żeber, żeby tłukło się o nie, aż do ubłaganego 'stop'. klucz w zamku, klucz tyle czasu nie przekręcany. osiadł na nim szary kurz. zamknęłam te drzwi bardzo szczelnie, modląc się aby mój ostatni oddech nie uciekł przez żadną szparę. myślę, że jest uwięziony. tak jak ja, w tych ścianach umazanych szkarłatną farbą. farba ? nie, to krew. moja krew, której chyba mam coraz mniej. ale myślałam, że to dobrze, choć moje myśli były dalekie od dobroci. poruszałam ustami, ale nie mówiłam. otwierałam oczy, ale nie widziałam. słuchałam, ale nie słyszałam. moje serce biło, ale ja już nie żyłam./nieswiadomosc

nie wiesz jak to jest patrzeć na własne szczęście  wymykające się gdzieś między chwilami zastanowienia  kiedy nocami świadomość rozdziera duszę na miliony kawałków  zadając Ci ciosy prosto w serce powoduje  że wyjesz z bólu. kiedy widzisz własne marzenia będące tuż obok  gdy są jakby na wyciągnięcie ręki  a jednak doskonale wiesz  że nie możesz ich dotknąć. każdego dnia odczuwając powietrze  masz pewność  że to właśnie ono stopniowo zgniata Ci klatkę piersiową  skoro nie wiesz jakie to uczucie  na co dzień targować się z życiem o kolejny oddech  to proszę Cię  nigdy nie wmawiaj mi  że będzie dobrze.   endoftime.

endoftime dodano: 1 stycznia 2012

nie wiesz jak to jest patrzeć na własne szczęście, wymykające się gdzieś między chwilami zastanowienia, kiedy nocami świadomość rozdziera duszę na miliony kawałków, zadając Ci ciosy prosto w serce powoduje, że wyjesz z bólu. kiedy widzisz własne marzenia będące tuż obok, gdy są jakby na wyciągnięcie ręki, a jednak doskonale wiesz, że nie możesz ich dotknąć. każdego dnia odczuwając powietrze, masz pewność, że to właśnie ono stopniowo zgniata Ci klatkę piersiową, skoro nie wiesz jakie to uczucie, na co dzień targować się z życiem o kolejny oddech, to proszę Cię, nigdy nie wmawiaj mi, że będzie dobrze. / endoftime.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć