 |
|
siedziałem se na necie i musiałem przez przypadek chyba gdzieś kliknąć, jak błysnęło nagle, jak jebnęło, jakby przeszło tornado czy cyklon i potem już nie było połączenia, skończyło się tak samo jak zaczęło - czyli szybko
|
|
 |
|
pod paznokciami naskórek, ale jej nie przytulę, miała się nie zakochać, a nie, podnosi mi temperaturę
|
|
 |
|
to stres, seks i podwójne życie, a nie ukryty wielbiciel, chwila, mój stan się nasila
|
|
 |
|
Świat, który znałem wczoraj nagle dzisiaj gdzieś zniknął
|
|
 |
|
W życiu spotykasz tylko jedną osobę z którą lecą iskry od samego początku. Wymowne spojrzenia, aluje i gra gestów. Cała reszta to jak odpalanie prawie pustej zapalniczki.
|
|
 |
|
czasem chciałbym umieć latać, gdy ta pustka za mną chodzi, stoję sam na końcu świata, ślę buziaka na emoji, mała mua
|
|
 |
|
potrzebuję też mieć blisko kogoś, bo życie to nie jest kurwa mr. Robot, wszędzie telefony, każdy sam ze sobą, każdy w swojej roli, w swoim świecie, obok
|
|
 |
|
ja nigdy nie śpię, czaisz? a ciągle żyję snami
|
|
 |
|
wbiłem już prawie wszystkie szpilki w mapę, więc możesz znów być dla mnie całym światem
|
|
 |
|
może leżę i umieram i tak tylko piszę? a może leżę i umieram bo chcę Cię usłyszeć? ale codzienność to nie pierdolony koncert życzeń
|
|
 |
|
mam pierdoloną znieczulicę, idę przez ulicę
|
|
 |
|
I było po prostu pusto. A teraz ten były się odezwie bez powodu, stara znajomość nabierze nowych barw, kolega piszę trochę inaczej niż dotychczas i spędza z Tobą więcej czasu, były którego znasz lata jednak żałuję wyrządzonych krzywd i nadal kocha i to wszystko dzieje się teraz kiedy mam na głowie tyle rzeczy. Obrona, praca, urodziny, egzaminy, wesela. Dam radę, chce wakacje. Jak zawszę wszystko na ostatni moment, ale dam radę bo chcę zrobić gigantyczny krok naprzód :)
|
|
|
|