|
chcę przy Tobie umierać i rodzić się .
|
|
|
-co w nim lubiłaś?
-lubiłam jego głos kiedy mówił, że mnie kocha.
|
|
|
jak to jest, że jedni mogą być szczęśliwi, gdy drudzy umierają z bólu ? / r.
|
|
|
kochałam cię, wiesz? wszystko bym wtedy oddała za jedną chwilę z tobą. poświęciłabym życie dla ciebie. jestem pewna, że nikt nigdy nie pokocha cię jak ja wtedy. byłeś moim promykiem słońca w pochmurne dni, nadzieją, moją ostatnią deską ratunku. byłeś moim schronieniem, domem do którego zawsze wracałam, bo miałam po co. byłeś moją jedyną ostoją w tym pędzącym bez celu świecie. ty byłeś całym moim światem i moją jedyną od niego ucieczką. w twoich ramionach wszystko zaczynało się i kończyło. dziś moja miłość jest zimna jak lód. bezlitosna, obojętna, beznamiętna taka jest moja dusza. przechodząc obok przeszłości nie czuję tamtego ciepła. odkąd przestałeś być moim wszystkim, moja era miłości skończyła się. a żar który gdzieś tam pozostał, posypałam grupą warstwą popiołu, by nigdy więcej nie miał szans zaiskrzyć się na nowo. / r.
|
|
|
widzisz, problem polega na tym, że nieważne ile łez bym nie wylała, czy ile nie napisała słów do Ciebie, to to niczego nie zmieni. przecież nie pokochasz mnie tak nagle, a jeśli już to z litości, a ja nie chcę byś mnie z tego powodu kochał. owszem, zawsze marzyłam by być całym twoim światem, ale jeśli oboje mielibyśmy płacić za to tak wielką cenę, to wolę być w twoim życiu nikim. nie , wcale nie mówię, że to nie będzie boleć, skoro już boli jak cholera. ale nie chce niczego na siłę, bo dobrze wiem, jak to jest zmuszać się do czegoś, z czym nie jest nam po drodze. / r.
|
|
|
przywiązałam się do Ciebie zbyt mocno, by teraz móc bez Ciebie funkcjonować. / r.
|
|
|
nie wiem skąd jestem, nie wiem dokąd zmierzam. nie mam celu. nie mam marzeń. nie mam pragnień. niczego też nie oczekuję. moim przyjacielem jest chaos. wszędzie gdzie się pojawiamy wszystko wywraca się do góry nogami. nie pytaj czemu tak jest. po prostu spotkałam kilku złych ludzi, którzy pomogli mi poczuć się nikim. od tamtej pory błądzę, szukając sensu życia. nie wiem, czy kiedykolwiek go odnajdę, ale chcę wierzyć, że pewnego dnia mi się to uda. / r.
|
|
|
najgorzej, gdy nie umiecie już czytać sobie w myślach, z ruchu warg, ze spojrzeń, gdy nie uzupełniacie się, jak kiedyś, gdy nie umiecie ze sobą rozmawiać, gdy nie tęsknicie. najgorzej, gdy sami pozwolicie sobie wszystko spieprzyć. / refleksjaa
|
|
|
|