kochałam cię, wiesz? wszystko bym wtedy oddała za jedną chwilę z tobą. poświęciłabym życie dla ciebie. jestem pewna, że nikt nigdy nie pokocha cię jak ja wtedy. byłeś moim promykiem słońca w pochmurne dni, nadzieją, moją ostatnią deską ratunku. byłeś moim schronieniem, domem do którego zawsze wracałam, bo miałam po co. byłeś moją jedyną ostoją w tym pędzącym bez celu świecie. ty byłeś całym moim światem i moją jedyną od niego ucieczką. w twoich ramionach wszystko zaczynało się i kończyło. dziś moja miłość jest zimna jak lód. bezlitosna, obojętna, beznamiętna taka jest moja dusza. przechodząc obok przeszłości nie czuję tamtego ciepła. odkąd przestałeś być moim wszystkim, moja era miłości skończyła się. a żar który gdzieś tam pozostał, posypałam grupą warstwą popiołu, by nigdy więcej nie miał szans zaiskrzyć się na nowo. / r.
|