 |
tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą
ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią
|
|
 |
czasem wolałem być cicho gdy widziałem Ciebie znów
i nie mówić nic, lecz Ty rozumiałaś mnie bez słów
|
|
 |
Mówiłaś mi "po pierwsze szczerość, bez niej nic nie wyjdzie"
mimo to wiem, że niektóre sprawy lepiej przemilczeć
|
|
 |
Chciałaś być oryginalna, ty i ta twoja grupa. Miałaś wielkie plany, a tylko rżniesz głupa. Zabrałabyś chłopaków, by trochę porządzili.A ty odpoczęła w końcu razem byśmy czas spędzili.Obiecuję, nie będziesz sie nudziła ani chwili. Mam plan, który życie ci umili.Chodź zabiorę ciebie na moje osiedle Wypijemy, zapalimy.Pokażę ci, jak żyjemy, jak się bawimy.Nie bój się będę przy tobie cały czas.Za rączkę cię złapię, przeprowadzę przez pasy.
|
|
 |
mówisz mi, że brak mi odwagi, coś w tym jest, nie potrafiłam się zabić.
|
|
 |
chciałabym nie mieć już tych wad...
|
|
 |
Dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie.
|
|
 |
Ja czasami przy Tobie czuję się jak niemowa, Bo w słowniku nie ma takich pięknych słów, żeby Cię zdefiniować I nawet wszystkie razem wzięte komplementy świata Są za brzydkie, żeby kogoś takiego nimi oplatać.
|
|
 |
Kocham wkurwiać się tak bez powodu, na daremnie Mój psychiatra zaczął leczyć się już sam przeze mnie.
|
|
 |
Myślę, że Ci najsmutniejsi ludzie zawsze najbardziej się starają rozweselić innych. Bo wiedzą jak to jest, kiedy czujesz się kompletnie bezwartościowy. I nie chcą, aby nikt inny czuł się podobnie.
|
|
 |
Pamiętam jak zapytałem czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś NIE WIEM przeszły mnie dreszcze pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie.
|
|
 |
mój świat runął z fundamentami, słowo
muszę posprzątać by postawić je na nowo
|
|
|
|