 |
A po Tobie został mi jedynie ciężar, który noszę w sobie. Ból, który pozostawiłeś odchodząc, zadając ciosy ostrymi jak brzytwa słowami. Nic więcej. Jedynie cierpienie i głód Ciebie w środku, którego nie mogę zaspokoić.
|
|
 |
On oczy ma jak gwiazdy i twarz jak ze snu, tak lubię na nią patrzeć, bo chcę..
Chcę wciąż czuć że jestem bliżej, Jego zmysłów wciąż bliżej
|
|
 |
A jak się do Ciebie uśmiechne bardzo ładnie, to mnie przytulisz tak bardzo mocno ?
|
|
 |
nie chciała nowej miłości. odpuściła sobie szczęście, które kiedyś, ktoś obiecał jej na wieczność.
|
|
 |
Nigdy nie urodzi się lekarz, który byłby w stanie mi pomóc. Żaden kardiochirurg nie wyjmie z serca raniących kawałków połamanych marzeń, tak samo jak żaden neurochirurg nie uciszy żądlących wspomnień. Dermatolog nie przepisze maści, po użyciu której zbledną moje blizny. To nie takie blizny. Okulista nie wyjmie z oczu obrazów, które widziały. Laryngolog nie wyczyści gardła ze słów, które przez nie przeszły. I żaden lekarz nigdy nie przeprowadzi transfuzji krwi tak, żeby pozbyć się z mojego ciała trucizny, która mnie zabija.
|
|
 |
gubiąc łzy w strugach deszczu..
|
|
 |
stanęła przed Nim zupełnie naga, obdarta ze wszelkiej prywatności i intymności. z sercem na dłoniach i naiwną wiarą dziecka powierzyła Mu je, z nadzieją że będzie bezpieczne. /slaglove
|
|
 |
co daje mi siłę? niepohamowana wiara w siebie. taka mała pikawka w sercu, która na okrągło wmawia mi, że dam radę. niezależnie, czy stałabym przed ważnym wyborem życiowym, czy też testem, który miałby zaważyć nad oceną, zawsze wiem, że się uda. wiem, bo kiedyś ktoś powiedział mi, że życie bez wiary w siebie nie istnieje. / tococzujesz
|
|
 |
teraz nie możesz mnie pocałować, przytulić i trzymać za rękę. Jedyne co możesz to patrzeć jak odchodzę.. /daniel baco.
|
|
 |
po prostu tu bądź i pomóż mi odgrodzić się od przeszłości. widząc łzę na moim policzku, weź chusteczkę i dokładnie ją zetrzyj. wyrzuć ten stary, wyleniały koc i chodź, przytul mnie mocno. pomóż mi zrobić tych kilka małych kroków, abym mogła wreszcie pojąć, jak obchodzić się ze szczęściem.
|
|
 |
Ale ta nadzieja.. bez niej byłoby łatwiej.
|
|
 |
Chcę usnąć i obudzić się w ramionach osoby, która scałuje łzy z moich policzków i spokojnie wyjaśni, że całe te moje dotychczasowe życie było tylko snem. Koszmarem, którego kres właśnie nadszedł.
|
|
|
|