 |
|
kochanie, jesteś moją chorobą.
|
|
 |
|
Mój cały świat tak nagle rozpadł się
Zbyt pusty jest by znaleźć jego sens
Tęsknota wciąż jak ogień pali Mnie
Zapomnieć chce coś jednak mówi nie.
|
|
 |
|
Odchodze i po drodze gubie łzy
Marzenia, sny nie warte są już nic
O cisze wciąż rozbija się mój krzyk
Za co to jest powiedz Mi
|
|
 |
|
Zabrakło słów, zabrakło Twoich ust
Odwracasz się nie patrzysz na mnie już
Zabierasz mi nadzieje, spokój snów
Zostawiasz żal, nieopisany ból.
|
|
 |
|
Bum badirarira choć kochanie choć
|
|
 |
|
Zawsze sam do przodu gnał,
I szczęśliwy był.
|
|
 |
|
Nic warte są wspomnienia
Odchodzę do widzenia
|
|
 |
|
misia zostaw obok, z kotkiem umów się...
|
|
 |
|
odjazd miód malina słodko śmiejesz się,
|
|
 |
|
A najgorsza jest ta bezsilność nie możesz zrobić nic by wróciło to co było kiedyś to co było piękne ;(
|
|
 |
|
`przez moje serce mam mętlik w głowie. to jest okropne ;/ ` // anylkaa
|
|
|
|