 |
Agata móóóóóóóóóóóóóóów jak dziadek .
|
|
 |
Zachowujesz się jakbyś miała dwie pizdy i ani jednego mózgu .
|
|
 |
Choćbyś miała koronę i szlacheckie nazwisko, dla mnie pozostaniesz dziwką .
|
|
 |
Zapisane kartki, rozładowane telefony, biblioteka wspomnień .
|
|
 |
Z nienawiścią dotykam Twoje usta, czuję kwas .
|
|
 |
byłam pewna, że serce tak cholernie boli, tylko dlatego, że zostało okradzione ze wszystkich uczuć. myliłam się. boli, bym zrozumiała, że zakochiwanie się w skurwielach to błąd. [ yezoo ]
|
|
 |
stał w umówionym miejscu bawiąc się mała śniegową kulką. wyjęłam z uszu słuchawki, po czym podeszłam bliżej. - jestem. - rzuciłam stając naprzeciw Jego paraliżujących Moje serce, oczu. uśmiechnął się i odpowiedział: - tak naprawdę nigdy nie przestałem Cię kochać. Ona była tylko małą zabawą. szukałem czegoś innego, ale okazało się, że to jednak nie jest to. prawdziwa miłość jest w rzeczywistości gdzie indziej. - gdzie? - stoi tutaj. naprzeciwko Mnie. - odpowiedział próbując ująć Moją dłoń. - tęskniłam, wiesz? - rzuciłam chwytając Jego zmarzniętą rękę. - naprawdę? - zapytał zdziwiony. - nie! - krzyknęłam. - jesteś najgłupszym facetem na ziemi. kochasz Mnie? zadziwiające. wypchaj tą miłością dupę swojej wytapetowanej lali! - powiedziałam patrząc jak Jego życie powoli zaczęło tracić sens. [ yezoo ]
|
|
 |
- Córciu, dlaczego siedzisz na zegarze.? - Bo ja mamo, chcę być na czasie.
|
|
 |
|
nienawidzę zimy! dajcie wiosnę!
|
|
 |
złap mnie, przytul mocno mnie do siebie. powiedz, że tak bardzo kochasz, tak jak Ja kocham wciąż Ciebie. [ amfa ]
|
|
 |
|
Potrafiłeś mnie rozbawić, pocieszyć a także porządnie krzyknąc, gdy przesadzałam ze wszystkim i we wszystkim. Dawałeś mi poczucie bezpieczeństwa swoimi objęciami w których uwielbiałam trwać bez przerwy, ukazywałeś piękno świata który wcześniej wydawał mi się być szary, brzydki, smierdzący i zakłamany za to Ty pokazywałeś,że wcale tak nie jest, że to ludzie tworzą taką beznadzieją rzeczywistość. Chciałes bym się nigdy nie zmieniała, abym była taka jaka jestem, z ogromem wad i mnóstwem zalet. Ty kochałeś mnie taką jaką byłam, bez wyjątku. Kochałeś mnie przecież w porwanych ciuchach, całą zalaną w trupa, naćpaną i wulgarną i też kochałeś mnie jako piękna kobietę, zadbaną i delikatną. Wiedziałeś,że mam dwa oblicza. Znałeś cała moją historię życia. Teraźniejszego i przeszłego. Wiesz,że nienawidziłam wracać do przeszłości i mówic o tym jak On mnie krzywdził, codziennie to robiąc zostawiając na mojej spychice ogrom sladów, które goiły sie tylko za pomocą wódki i kresek. Kochałeś mnie./ctrlc
|
|
 |
a teraz? nie potrafiłabym już spojrzeć Mu w oczy. nie umiałabym się przytulić, czy pocałować Go w policzek. ciężko by Mi było podać Mu rękę. nie dałabym rady stać w Jego towarzystwie, a co gorsza - rozmawiać z Nim o czymkolwiek. nie umiem odpisać na Jego wiadomości, czy zaczepki na fejsie. dziwisz się? dziewczyno, ja nie potrafię Go nienawidzić. [ yezoo ]
|
|
|
|