 |
A dziś? A dziś chcę Cie o całe wczoraj mocniej .
|
|
 |
W końcu! Przyszedł czas, w którym mogę głośno wykrzyczeć, że już niczego do Niego nie czuję. Stał się dla mnie tak samo obojętny, jak byłam Mu ja, przez te wszystkie miesiące, gdy Go kochałam. Czuję, jakby ktoś uwolnił mnie z tego pieprzonego snu, w którym przez cały czas byłam raniona, jakby ktoś zniszczył ciężką kłódkę, która zamykała jedno ramię klatki z drugim. Nie miałam pojęcia, że przyjdzie moment, w którym osoba będąca na początku moim przyjacielem, a potem miłością zniknie z mojego świata, na zawsze. / nieracjonalnie
|
|
 |
I zastanawiam się, kto pierwszy powie to, co oboje wiemy.
|
|
 |
Stój i patrz jak odchodzę, bo przecież i tak już nic nie znaczę. Nie, nie ruszaj się. nie próbuj mnie zatrzymać, nie wysilaj się, przecież i tak, powiedziałeś prosto w twarz, że nic już nie czujesz. Nie biegnij za mną i nie patrz prosto w oczy, bo w twoich nie widzę już siebie i tej wielkiej bezgranicznej miłości. Nie mów, że beze mnie to nie to samo, bo nie zmieni się nic, a Ty nigdy nie pomyślisz o mnie będąc z nią. Teraz to ona jest Twoim szczęściem, więc ciesz się chwilą, a potem umieraj z tęsknoty, gdy u mnie na dobre zagości już szczęście. / notte
|
|
 |
Może kiedyś zrozumiesz ile tak naprawdę znaczysz dla mnie. Może kiedyś zrozumiesz ile czasu płakałam by zapomnieć, choć rozdrapywałeś rany na nowo. Może przypomnisz sobie, że jeszcze istnieję, że nadal tęsknię i co dzień marzę o tym by cię ujrzeć. Może jeszcze kiedyś usłyszę Twój głos i spojrzę prosto w te niebieskie tęczówki. Może zatęsknisz i zrozumiesz co straciłeś, ale ja już nie wrócę. Nigdy więcej nie dam ponieść się wirowi miłości, bo to mnie niszczy i zabija od środka. Przysięgam, że nigdy więcej o Tobie nie wspomnę, że nie zastanowię się co robisz i gdzie jesteś, tylko wiesz co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że ja codziennie się tak oszukuję. / notte
|
|
 |
Pamiętaj, że to wszystko kiedyś zniknie. nadejdzie czas, kiedy staniesz się na tyle obojętna, że zapomnisz co to miłość. Życie jest zbyt banalne, by analizować dogłębnie każdą chwilę. Nie jesteś szczęśliwa. Wmawiasz sobie, że otaczają cię wspaniali ludzie. Oni Cię niszczą, wiesz? Nie jesteś w stanie zrobić nic, by zatrzymać ten przeklęty mechanizm miłości. Przyjdzie taki dzień, kiedy zakochasz się kolejny raz i następny i każdy inny będzie uczył Cię czegoś nowego. Tak naprawdę nie zrozumiesz nic, bo wiesz, trzeba docenić prawdziwe uczucie, a nie szukać dziury w całym, by tylko dać ponieść się emocjom. / notte
|
|
 |
Nie, nie zawsze postawiłam na dobrą koleżankę. Nie zawsze byłam sprawiedliwa, nie zawsze wysłuchałam, oceniając z góry. Kiedyś za mocno ktoś wyrwał moje serce złączając ze swoim, aby teraz normalnie funkcjonować. Byłam suką dla każdego, mając wbitkę w uczucia innych. Zbeształam matkę, powiedziałam, że jej nienawidzę - czego żałuję jak cholera. Pierwsze zgony, pierwsze załapane szmaty na półrocze. I nie, nie mogę powiedzieć, że jestem dumna z tego kim jestem, bo jestem rodzajem kogoś, kto najpierw sam rozpierdala sobie życie, błagając o litość, na którą w sumie w ogóle nie zasługuję. I cholernie dziękuję osobą, które każdego dnia mocno kopią mnie w dupę, mówiąc, że zaprzepaszczam sobie przyszłość. I fakt, faktem - wyciągam z tego wnioski. / schoocky
|
|
 |
próbowałam uwierzyć w niemożliwe .
|
|
 |
Coś nie fair, to przez was już nie umiem ufać.
Ej, słuchaj pierdole już twój pieprzony cynizm,
po co ludzie są przy nas i po co my jesteśmy przy nich?
|
|
 |
Czasami jeszcze mimowolnie płyną mi łzy i drżą ręce, taka forma przyzwyczajenia do tego, co kiedyś było codziennością, czymś regularnym. / nieracjonalnie
|
|
 |
ból chwycił ją za nadgarstki i splątując ręce obiecał, że będzie zawsze, do końca, do momentu, aż On powróci. / nieracjonalnie
|
|
 |
a podobno wystarczy tylko zacisnąć pięści i jakoś można dać radę.. / nieracjonalnie
|
|
|
|