 |
...i obietnica, że jutro będzie wyglądało zupełnie inaczej, że coś musi się wreszcie zmienić, że ta wegetacja nie może trwać bez końca, a przynajmniej nie może trwać w takiej beznadziejnie trywialnej postaci.
Trzeba się na coś zdecydować. Trzeba zająć się życiem. Albo umieraniem.
|
|
 |
obok Ty i hip hop, ja już dzisiaj i tutaj mam wszystko / PEZET
|
|
 |
coś pękło, gdy przyszła codzienność
|
|
 |
zostawić przeszłość za sobą, mniej emocjami, więcej głową
|
|
 |
Za nic mam te ciche dni, choć chciałbym coś powiedzieć, ale boję się, że po prostu przestało mi zależeć.
|
|
 |
I nie wiem... W sumie byle usnąć. Tu gdzie 'żegnaj' znaczy tyle co do zobaczenia jutro. Chcę czuć to, nie chcę brnąć w beznadziei. Po omacku szukam twoich rąk w zimnej pościeli.
|
|
 |
Zakochani. Wszystko dla nich to nic i leżą tam prawie nadzy i dzieli ich tylko wstyd. Nim przywita ich świt sami, a noce chcą żyć dla nich. I nie ma tu nic. Za nic nie chcę cię ranić.
|
|
 |
To codzienność, można się do niej przyzwyczaić. Ludzie cie zranią, albo tu będziesz ich ranił.
|
|
 |
Oboje wiemy, że już nie uwierzysz więcej. Po co te brednie, że dusza, że serce...? Po co te brednie, że kiedyś będzie dobrze. Niektórzy pozostaną źli na zawsze już, słońce.
|
|
 |
Oboje wiemy, że już nie uwierzysz więcej. Po co te brednie, że dusza, że serce...? Po co te brednie, że kiedyś będzie dobrze. Niektórzy pozostaną źli na zawsze już, słońce.
|
|
 |
Gdzieś zgubić emocje i ponad ziemię wznieść się, nie pamiętać jak zdrada krzywdzi serce i nie pamiętać, że kiedyś było pięknie. Niektórzy ludzie już nie zmienią się na lepsze.
|
|
 |
Trzeba bardzo uważać, na to co nas otacza ponieważ czasami, niespodziewanie coś może osłodzić nam życie.
|
|
|
|