 |
Spędziłam tyle czasu bez Ciebie. Zapominałam
jak to jest Cię całować, trzymać za rękę i
spędzać te wspólne wieczory, kiedy przytuleni i
przykryci kocem snuliśmy marzenia o wspólnej
przyszłości. Oduczyłam się Twojej osoby, a po
którymś miesiącu tęsknoty moje serce
zakodowało, że nie wrócisz, że już nie będzie
tak jak dawniej. Skończyły się wiadomości na
dzień dobry i dobranoc, skończyło się moje
szczęscie. Byłam sama z tym wszystkim, ale
udało mi się, jestem.. Nie pamiętam jak to jest
kochać i w momencie, kiedy zamieszkałam już
w tej bezpiecznej rzeczywistości, chroniąc
ostatki serca i nie pozwalając sobie na uczucia
Ty wracasz. Niszczysz mnie kolejny raz .
|
|
 |
Tkwisz w czymś, nie będąc do końca pewnym
czy ma to sens, nie będąc pewnym czym to jest.
Szara rzeczywistość. Zagubione dusze. Jesteśmy,
chociaż nie wiemy jeszcze na jak długo.
Żyjemy, chociaż kiedyś i tak nas tutaj
zabraknie. Życie to próba, trening
wytrzymałości. Każde uczucie, każdy ruch uczy
nas jak przeżyć. Każda łza czy uśmiech
uświadamia, jak silni jesteśmy w swojej
bezsilności. Uwierz, że wszystko jest po coś, że
my jesteśmy po coś...
|
|
 |
Tęsknimy, choć nie mówimy o tym, bo przecież nie
ma się czym chwalić. Myślami zbyt często wracamy
do przeszłości, w której się zatracamy. Próbujemy
żyć na nowo, ale wciąż mamy za sobą niedomknięte
rozdziały. Nieraz już na starcie tracimy to, co
mamy. Boimy się ryzyka i nie ryzykujemy. Chcemy
walczyć, ale nie do końca potrafimy. Jesteśmy silni,
choć tak często zbyt słabi. Niszczymy to, co
kochamy, kochamy to, co niszczymy. Gubimy się,
ciągle się gubimy, upadamy, przegrywamy,
rozpadamy się wewnętrznie, płaczemy, śmiejemy i
znów gubimy... Zdobywamy szczyty, chwilę później je
tracimy. Nie wiemy jak żyć, nie wiemy komu ufać i
coraz częściej brakuje nam siły..
|
|
 |
więc nabrałeś mnie znow, że tego roku wszystko będzie lepiej . / i.need.you
|
|
 |
Kiedy stał obok niej, wtedy chciała go dotknąć , chociaż opuszkami palców, poczuć ciepło jego dłoni. Skrępowanie uniemożliwiało jej zrealizowanie jedynego pragnienia, które w tamtej chwili w niej tkwiło. Dosłownie wyjadała go wzrokiem, a potem nieśmiało, drżącym głosem tłumaczyła, że łzy, które płyną jej po policzku, niewiele mają wspólnego z nim, że to przez wiatr, który zbyt mocno wiał jej w oczy… Ale on wiedział. Wiedział, że chodzi o niego. Wiedział, że nigdy nie będzie go miała. Dlatego uśmiechał się ironicznie i nie po raz pierwszy w okrutny sposób łamiąc jej serce, odchodził najwolniejszym krokiem, żeby mogła chociaż popatrzeć, jeśli nigdy nie będzie dane jej go mieć
|
|
 |
Zabrakło mu słów, gdy pytałam, czy wciąż czuje / i.need.you
|
|
 |
Bo ludzie są głupi. W nocy zamiast spokojnie spać, płaczą. / i.need.you
|
|
 |
Kiedyś myślałam, że czujesz to samo… Jestem taka niemądra. / i.need.you
|
|
 |
Cofnąć czas do pierwszego spotkania, zmienić plany, po prostu tam nie być / i.need.you
|
|
 |
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.
|
|
 |
za każdym razem kiedy coś Ci nie wychodzi, ciągniesz mnie ze sobą na dno, taki z Ciebie skurwysyn / samowystarczalna
|
|
|
|