| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić, wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa. / nicciniepowiem |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                                    |   | nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy, ona się zachowywała jakby to były żarty. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ostatnio wszystko wygląda, jak piątek trzynastego. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | teraz czas, by wziąć życie w swoje ręce, chwycić je porządnie i wycisnąć jak najmocniej. wziąć się w garść i przestać rozpamiętywać to, co już nie powróci. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Po pierwszym pocałunku wiedziałam, że już nigdy nie chcę całować innych warg./ catchmeifyoucan93 |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi, że posypało mi się życie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | jeśli będzie ci zależało to znajdziesz do mnie drogę. nawet przez piekło. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował, czy to ja łapię lekką schizofrenię i dziwnego doła. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie wiesz, że rany po szczęściu a nie te po smutku goją się dłużej, intensywniej i o wiele boleśniej. nie zdajesz sobie sprawy z tego jak ciężko oddycha się z połówką serca. nie patrzysz na każdą z otaczających Cię twarzy, wyszukując prymitywnie tylko jednej. każde przytulenie, starasz się porównać do tego jednego, ale nawet to najbardziej przesączone sympatią nie jest w stanie mu dorównać. powtarzasz jak mantrę jedno imię z nadzieją, że w końcu ktoś na nie zareaguje. nie łudzisz się przesiąknięta naiwnością, że twój ktoś pojawi się obok, kiedy w nocy krzyczysz że boisz się spać sama, a pluszak nie jest wystarczającym towarzyszem. więc proszę, nie mów mi że wiesz jak się czuję. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | fajnie jest wiedzieć, że każdy ma Cię w dupie. przynajmniej nie masz już nikogo do stracenia. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | piękny czas znów zamienił się w szarą pustkę, której nie da się niczym wypełnić. |  |  |  |