głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika believes

i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek  chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć  ona też tak miała pewnie setki razy  bo przecież była od Ciebie uzależniona.

whistle dodano: 18 maja 2013

i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć ona też tak miała pewnie setki razy bo przecież była od Ciebie uzależniona.

pomimo tego  że Ci wybaczyłam i pozwoliłam wejść z butami po raz kolejny w moje życie choć wiem  że nie powinno się dwa razy wchodzić do tej samej rzeki nie znaczy  że zapomniałam. nie oczekuj ode mnie słodkich smsów na dzień dobry i dobranoc  podawania powodów złego humoru  sprawozdania z całego dnia  mówienia jak bardzo Cię kocham i tęskniłam. uczucie nie zmieniło się ale to ja zmieniłam swoje zachowanie w stosunku do Ciebie  chcę zachować dystans tak na wszelki wypadek gdybyś chciał odejść po raz kolejny.

whistle dodano: 17 maja 2013

pomimo tego, że Ci wybaczyłam i pozwoliłam wejść z butami po raz kolejny w moje życie choć wiem, że nie powinno się dwa razy wchodzić do tej samej rzeki nie znaczy, że zapomniałam. nie oczekuj ode mnie słodkich smsów na dzień dobry i dobranoc, podawania powodów złego humoru, sprawozdania z całego dnia, mówienia jak bardzo Cię kocham i tęskniłam. uczucie nie zmieniło się ale to ja zmieniłam swoje zachowanie w stosunku do Ciebie, chcę zachować dystans tak na wszelki wypadek gdybyś chciał odejść po raz kolejny.

każdy wspólny rok tak kurewsko w głowie utkwił  że nie wiecie nawet jak wrócić na dawny szlak. i gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście jest jakoś dziwnie  cholernie śmiesznie. rzucone  cześć  po dłuższej chwili  pustka pomiędzy ludźmi  którzy przecież razem żyli.

whistle dodano: 17 maja 2013

każdy wspólny rok tak kurewsko w głowie utkwił, że nie wiecie nawet jak wrócić na dawny szlak. i gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie. rzucone "cześć" po dłuższej chwili, pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.

W moich oczach łzy   w jego bezsilność bo nie umie płakać nawet gdy jebie się wszystko.

whistle dodano: 17 maja 2013

W moich oczach łzy, w jego bezsilność bo nie umie płakać nawet gdy jebie się wszystko.

jest mi ciężko nie ukrywam tego. nie potrafię zrozumieć jak mogłeś rzucać wszystkie słowa na wiatr  jak każde Twoje  kocham  tak naprawdę nic nie znaczyło  jak wszystkie obietnice już od początku miały zostać niespełnione. przykro mi  naprawdę przykro mi  że tak mnie potraktowałeś choć zawsze uważałeś  że te słowa wiele dla Ciebie znaczą i nie mówisz je każdej.

whistle dodano: 16 maja 2013

jest mi ciężko nie ukrywam tego. nie potrafię zrozumieć jak mogłeś rzucać wszystkie słowa na wiatr, jak każde Twoje "kocham" tak naprawdę nic nie znaczyło, jak wszystkie obietnice już od początku miały zostać niespełnione. przykro mi, naprawdę przykro mi, że tak mnie potraktowałeś choć zawsze uważałeś, że te słowa wiele dla Ciebie znaczą i nie mówisz je każdej.

mimo całego syfu  nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.

whistle dodano: 16 maja 2013

mimo całego syfu, nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.

jeśli to co było między nami nigdy nic dla Ciebie nie znaczyło  proszę  wykrzycz mi to w twarz. może tak będzie mi łatwiej zapomnieć wiedząc  że tylko ja traktowałam to poważnie.

whistle dodano: 15 maja 2013

jeśli to co było między nami nigdy nic dla Ciebie nie znaczyło, proszę, wykrzycz mi to w twarz. może tak będzie mi łatwiej zapomnieć wiedząc, że tylko ja traktowałam to poważnie.

nie wiem co się dzieje. rano bez wcześniejszego marudzenia wstaję z łóżka z dźwiękiem budzika  idę do łazienki i patrzę w lustro. widzę osobę bez jakiegokolwiek sensu funkcjonowali czy robienia czego kolwiek  każda czynność wykonywana jest bez entuzjazmu i już nawet nie uśmiecham się wśród ludzi  by nie pytali co się dzieje. nie mogę skupić się na lekcjach i napisanie głupiego tematu doprowadza mnie do szaleństwa. wracam z domu do szkoły albo wychodzę na cały dzień albo zamykam się w pokoju i nie wychodzę z niego  ciągle śpię i mało jem. prawie z nikim nie rozmawiam a z łóżka mogłabym nie wychodzić. brakuje mi czegoś  co kiedyś pobudzało mnie do życia i dawało nadzieje na lepszy dzień. brakuje mi jego.

whistle dodano: 15 maja 2013

nie wiem co się dzieje. rano bez wcześniejszego marudzenia wstaję z łóżka z dźwiękiem budzika, idę do łazienki i patrzę w lustro. widzę osobę bez jakiegokolwiek sensu funkcjonowali czy robienia czego kolwiek, każda czynność wykonywana jest bez entuzjazmu i już nawet nie uśmiecham się wśród ludzi, by nie pytali co się dzieje. nie mogę skupić się na lekcjach i napisanie głupiego tematu doprowadza mnie do szaleństwa. wracam z domu do szkoły albo wychodzę na cały dzień albo zamykam się w pokoju i nie wychodzę z niego, ciągle śpię i mało jem. prawie z nikim nie rozmawiam a z łóżka mogłabym nie wychodzić. brakuje mi czegoś, co kiedyś pobudzało mnie do życia i dawało nadzieje na lepszy dzień. brakuje mi jego.

niby nic do niego nie czuję ale okropnie żyje się z świadomością  że mógłby pokochać inną.

whistle dodano: 15 maja 2013

niby nic do niego nie czuję ale okropnie żyje się z świadomością, że mógłby pokochać inną.

jesteś dumny z siebie? cieszysz się  że w półtora roku zniszczyłeś osobę  którą można było spotkać na każdym kroku z uśmiechem? dobrze bawiłeś się wmawiając mi  że mnie kochasz i każdy dzień ciszy  jest dla Ciebie piekłem? no powiedz kurwa  czy tak miło być skurwysynem bez uczuć.

whistle dodano: 15 maja 2013

jesteś dumny z siebie? cieszysz się, że w półtora roku zniszczyłeś osobę, którą można było spotkać na każdym kroku z uśmiechem? dobrze bawiłeś się wmawiając mi, że mnie kochasz i każdy dzień ciszy, jest dla Ciebie piekłem? no powiedz kurwa, czy tak miło być skurwysynem bez uczuć.

nie oduczył się palić  teraz przez to cierpi  ma miażdżycę  grozi mi amputacja lewej łydki. ma zatkane większość żył co przeszkadza w robieniu operacji na tętniaka  który znajduje się w aorcie brzusznej. muszą go ratować  widze po Nim że cierpi  a jest człowiekiem bardzo wytrzymałym na ból. zdaje sobie sprawę że umiera  wszyscy zdają sobie z tego sprawę lecz ja cierpię najbardziej. jest mi bliższy niż matka  czy ojciec  właściwie można powiedzieć że on jest moim ojcem bo to właśnie jemu wszystko zawdzięczam. w czwartek ma operacje  ten dzień zadecyduje o reszcie jego życia i również mojego.   zm

zlapmnie_ dodano: 14 maja 2013

nie oduczył się palić, teraz przez to cierpi, ma miażdżycę, grozi mi amputacja lewej łydki. ma zatkane większość żył co przeszkadza w robieniu operacji na tętniaka, który znajduje się w aorcie brzusznej. muszą go ratować, widze po Nim że cierpi, a jest człowiekiem bardzo wytrzymałym na ból. zdaje sobie sprawę że umiera, wszyscy zdają sobie z tego sprawę lecz ja cierpię najbardziej. jest mi bliższy niż matka, czy ojciec, właściwie można powiedzieć że on jest moim ojcem bo to właśnie jemu wszystko zawdzięczam. w czwartek ma operacje, ten dzień zadecyduje o reszcie jego życia i również mojego. / zm_

gdy byłam mała rodziców nie było nigdy przy mnie. moja mama pracowała we Francji  rzadko kiedy ją widywałam  pamiętam  że zawsze gdy przyjeżdżała na święta pachniała kenzo i była cała zmarznięta  dało się to odczuć gdy mnie przytulała  powinno mi się robić wtedy cieplej mimo tego wciąż czułam chłód. ojciec wtedy rozkręcał swoją firmę  tylko na weekendzie byliśmy razem w domu  jedliśmy wspólnie śniadanie. na dobrą sprawę mieszkałam u babci  która podawała wyłącznie posiłki. budził mnie dziadek  pomagał ubrać  odprowadzić do przedszkola. potem po mnie przychodził całował w główkę i pytał: jak było ?. opowiadałam mu cały dzień  lubiłam wzrok który dawał mi pewność że na prawdę go to interesuje. zawsze przy tych rozmowach palił  z resztą zawsze to robił  nie mam ani jednego wspomnienia w którym był by bez papierosa. wszystkie spacery  wspólne zabawy  całe dzieciństwo zawdzięczam właśnie Jemu. był przy mnie gdy nie mogłam na nikogo liczyć i jest do tej pory. CZ 1.   zm

zlapmnie_ dodano: 14 maja 2013

gdy byłam mała rodziców nie było nigdy przy mnie. moja mama pracowała we Francji, rzadko kiedy ją widywałam, pamiętam, że zawsze gdy przyjeżdżała na święta pachniała kenzo i była cała zmarznięta, dało się to odczuć gdy mnie przytulała, powinno mi się robić wtedy cieplej mimo tego wciąż czułam chłód. ojciec wtedy rozkręcał swoją firmę, tylko na weekendzie byliśmy razem w domu, jedliśmy wspólnie śniadanie. na dobrą sprawę mieszkałam u babci, która podawała wyłącznie posiłki. budził mnie dziadek, pomagał ubrać, odprowadzić do przedszkola. potem po mnie przychodził całował w główkę i pytał: jak było ?. opowiadałam mu cały dzień, lubiłam wzrok który dawał mi pewność że na prawdę go to interesuje. zawsze przy tych rozmowach palił, z resztą zawsze to robił, nie mam ani jednego wspomnienia w którym był by bez papierosa. wszystkie spacery, wspólne zabawy, całe dzieciństwo zawdzięczam właśnie Jemu. był przy mnie gdy nie mogłam na nikogo liczyć i jest do tej pory. CZ 1. / zm_

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć