głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika believeinmyself

uwielbiałam stać przodem do okna obserwując  latające  samoloty przy tym  paląc fajkę. najlepsze uczucie? stojąc tyłem do całego wszechświata Ty mimo wszystko podchodziłeś jak nigdy nic  wtulałeś się we mnie jakbyś się bał  że zaraz ucieknę albo tak po prostu. po prostu kurwa za tym tęsknie.

rapwciaga dodano: 4 marca 2020

uwielbiałam stać przodem do okna obserwując latające samoloty przy tym paląc fajkę. najlepsze uczucie? stojąc tyłem do całego wszechświata Ty mimo wszystko podchodziłeś jak nigdy nic, wtulałeś się we mnie jakbyś się bał, że zaraz ucieknę albo tak po prostu. po prostu kurwa za tym tęsknie.

odszedł zostawiając po sobie tylko obraz swoich niebieskich oczu w moim sercu. odszedł zabierając cały mój spokój. odszedł zmuszając mnie brutalnie do uczenia się na nowo życia bez jego osoby. ponoć nie można się do kogoś przywiązać przez tak krótki okres czasu  i wiesz co? to gówno prawda. uzależnił mnie od siebie. wniósł światło do mojego świata  by po chwili samolubnie je zgasić swoim zniknięciem.

cynamoon dodano: 2 marca 2020

odszedł zostawiając po sobie tylko obraz swoich niebieskich oczu w moim sercu. odszedł zabierając cały mój spokój. odszedł zmuszając mnie brutalnie do uczenia się na nowo życia bez jego osoby. ponoć nie można się do kogoś przywiązać przez tak krótki okres czasu, i wiesz co? to gówno prawda. uzależnił mnie od siebie. wniósł światło do mojego świata, by po chwili samolubnie je zgasić swoim zniknięciem.

łza za łzą spływają po policzkach  tworząc wyścig która pierwsza znajdzie swój koniec na krawędziach żuchwy. mam ochotę rozdrapać sobie klatkę  drapać tak długo aż nie dotrę do samego centrum bólu  aż nie poczuję w dłoniach bicia ledwo żyjącego już serca. chcę zasnąć. chcę zniknąć. cokolwiek  byleby tego nie czuć  byleby przestało boleć. ile razy można przeżyć złamane serce? ile razy można upadać na samo dno  by potem nieudolnie starać się wspiąć ponownie na szczyt? każdy oddech to wyzwanie  każdy ruch to wewnętrzna walka z samą sobą. staje się duchem  cieniem dawnej siebie. błagam o śmierć  chociaż nikt nie słyszy moich próśb. chcę krzyczeć  ale po raz kolejny tłumię go gryząc ramiona najmocniej jak mogę. zniszczyli mnie. każdy po kolei zabierał cząstkę mnie. zostawili mnie złamaną  wyplutą. zostawili mnie samą  bym ponownie na własną rękę zaczęła zbierać szczątki swojego serca.

cynamoon dodano: 2 marca 2020

łza za łzą spływają po policzkach, tworząc wyścig która pierwsza znajdzie swój koniec na krawędziach żuchwy. mam ochotę rozdrapać sobie klatkę, drapać tak długo aż nie dotrę do samego centrum bólu, aż nie poczuję w dłoniach bicia ledwo żyjącego już serca. chcę zasnąć. chcę zniknąć. cokolwiek, byleby tego nie czuć, byleby przestało boleć. ile razy można przeżyć złamane serce? ile razy można upadać na samo dno, by potem nieudolnie starać się wspiąć ponownie na szczyt? każdy oddech to wyzwanie, każdy ruch to wewnętrzna walka z samą sobą. staje się duchem, cieniem dawnej siebie. błagam o śmierć, chociaż nikt nie słyszy moich próśb. chcę krzyczeć, ale po raz kolejny tłumię go gryząc ramiona najmocniej jak mogę. zniszczyli mnie. każdy po kolei zabierał cząstkę mnie. zostawili mnie złamaną, wyplutą. zostawili mnie samą, bym ponownie na własną rękę zaczęła zbierać szczątki swojego serca.

Jak pisać Ci wiersz  gdy sam mego życia jesteś poezją?

nadgryziona_x3 dodano: 1 marca 2020

Jak pisać Ci wiersz, gdy sam mego życia jesteś poezją?

Chyba nigdy nie jest za późno kiedy w grę wchodzi człowiek. Nawet tego  który odszedł  można dogonić.

nadgryziona_x3 dodano: 1 marca 2020

Chyba nigdy nie jest za późno kiedy w grę wchodzi człowiek. Nawet tego, który odszedł, można dogonić.

Odezwij się  odezwij się do mnie bo marznę  a nic tak nie grzeje jak Twoje słowa.

nadgryziona_x3 dodano: 1 marca 2020

Odezwij się, odezwij się do mnie bo marznę, a nic tak nie grzeje jak Twoje słowa.

Bóg liczy łzy kobiet.

nadgryziona_x3 dodano: 1 marca 2020

Bóg liczy łzy kobiet.

otwieram oczy i rozglądam się dookoła. sypialnię wypełniły promienie słońca  które nieśmiało wkradły się przez szparę w roletach. widzę jak kurz tańczy w ich smudze. znane odgłosy ulicy odbijają się echem o kremowe ściany pokoju. niedziela  dzień w którym wszystko widoczne jest w innych barwach. dzień w którym nostalgia bez pytania wkrada się do środka głowy i samolubnie oblepia wszystkie myśli. w niedzielę jakoś ciężej o uśmiech  ciężej o jakąkolwiek motywację do funkcjonowania  do wyjścia z łóżka. w niedzielę się umiera  wiesz? tylko czy ja nie umieram każdego dnia  czy każdy dzień tygodnia nie wygląda u mnie jak niedziela? wstaję  ubieram się  pije spokojnie kawę i zastanawiam się  czy to jeszcze samotność czy już wolność.

cynamoon dodano: 23 luty 2020

otwieram oczy i rozglądam się dookoła. sypialnię wypełniły promienie słońca, które nieśmiało wkradły się przez szparę w roletach. widzę jak kurz tańczy w ich smudze. znane odgłosy ulicy odbijają się echem o kremowe ściany pokoju. niedziela, dzień w którym wszystko widoczne jest w innych barwach. dzień w którym nostalgia bez pytania wkrada się do środka głowy i samolubnie oblepia wszystkie myśli. w niedzielę jakoś ciężej o uśmiech, ciężej o jakąkolwiek motywację do funkcjonowania, do wyjścia z łóżka. w niedzielę się umiera, wiesz? tylko czy ja nie umieram każdego dnia, czy każdy dzień tygodnia nie wygląda u mnie jak niedziela? wstaję, ubieram się, pije spokojnie kawę i zastanawiam się, czy to jeszcze samotność czy już wolność.

a może to ze mną jest coś nie tak? może to we mnie tkwi problem? może to ja odpycham od siebie ludzi  bo zwyczajnie nie da się mnie kochać? może nigdy nie będzie mi dane być na pierwszym miejscu  może rola bycia tą drugą na stałe wpisała się w moje życie? może nie jestem wystarczająco dobra? może nie umiem zagrać poprawnie roli jaką nadało mi społeczeństwo? codziennie rano nakładam na twarz maskę  ale nawet ona przestała już pomagać. jak plastelina dopasowuję się do ludzi  którzy mnie otaczają. pozwalam im by mną sterowali  by ustawiali mnie jak marionetkę. to nadal za mało. nadal tracę dookoła siebie wszystkich na kim mi zależy. może czas najwyższy po prostu przeprosić się z samotnością  może czas najwyższy przestać traktować ją jak wroga i zwyczajnie wpuścić ją do środka  potraktować jak przyjaciółkę  jak kompana. w końcu to ona nigdy mnie nie zostawiła. to ona trwa  podążając za mną jak cień gdziekolwiek bym się nie udała.

cynamoon dodano: 23 luty 2020

a może to ze mną jest coś nie tak? może to we mnie tkwi problem? może to ja odpycham od siebie ludzi, bo zwyczajnie nie da się mnie kochać? może nigdy nie będzie mi dane być na pierwszym miejscu, może rola bycia tą drugą na stałe wpisała się w moje życie? może nie jestem wystarczająco dobra? może nie umiem zagrać poprawnie roli jaką nadało mi społeczeństwo? codziennie rano nakładam na twarz maskę, ale nawet ona przestała już pomagać. jak plastelina dopasowuję się do ludzi, którzy mnie otaczają. pozwalam im by mną sterowali, by ustawiali mnie jak marionetkę. to nadal za mało. nadal tracę dookoła siebie wszystkich na kim mi zależy. może czas najwyższy po prostu przeprosić się z samotnością, może czas najwyższy przestać traktować ją jak wroga i zwyczajnie wpuścić ją do środka, potraktować jak przyjaciółkę, jak kompana. w końcu to ona nigdy mnie nie zostawiła. to ona trwa, podążając za mną jak cień gdziekolwiek bym się nie udała.

za każdym razem gdy ktoś pyta czy wszystko w porządku mam ochotę usiąść i wyć  tak po prostu jak małe bezradne dziecko.

rapwciaga dodano: 4 luty 2020

za każdym razem gdy ktoś pyta czy wszystko w porządku mam ochotę usiąść i wyć, tak po prostu jak małe bezradne dziecko.

ubrania są przesiąknięte dymem tytoniowym  alkohol się wciąż wlewa w organizm łącząc z krwiobiegiem. gdzieś moje ciało tańczy  zgubiłam się. jestem tylko zagubionym człowiekiem  który szuka powrotu do domu.

rapwciaga dodano: 20 stycznia 2020

ubrania są przesiąknięte dymem tytoniowym, alkohol się wciąż wlewa w organizm łącząc z krwiobiegiem. gdzieś moje ciało tańczy, zgubiłam się. jestem tylko zagubionym człowiekiem, który szuka powrotu do domu.

Nieświadomie przez całe życie robiliśmy wszystko  by się spotkać. ♥

nadgryziona_x3 dodano: 7 października 2019

Nieświadomie przez całe życie robiliśmy wszystko, by się spotkać. ♥

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć