|
właśnie dzięki Tobie zmienił się mój punkt widzenia, dziś potrafię kochać całym sercem strasznie to doceniam, kochanie
|
|
|
i bez drogowskazów trafiłabym do Twego serca, choć często Cie ranie, KOCHAM NA ZAWSZE PAMIĘTAJ.
|
|
|
możemy się łudzić i udawać że jest pięknie, i tak skończysz z tym w momencie gdy dostrzeżesz wnętrze.
|
|
|
|
, i pokochała ten świat , który miał niebieskie oczy . ♥
|
|
|
więc lepiej nie odkryć duszy już, nie pragnąć tak mocno, do utraty tchu ...
|
|
|
muszę radzić sobie z każdym nowym dniem, ciężko mi jest.
|
|
|
jeśli jest Ci dobrze, dwa razy lepiej jest mi.
|
|
|
|
Zawsze płakała z mojej winy. Z czasem jej łzy stały się niczym słowa, czy brylanty, oszlifowane i piekielnie drogie. Zawsze myślałem, że przyjdzie mi słono zapłacić za każdą jej kroplę wylaną, ale ona wtedy nic nie mówiła. Bezdźwięcznie przeżywała ten ból. Zmuszałem ją do słów, ale ona dalej milczała. Stanąłem w oknie, gdy pewnego dnia znów nie usłyszałem żadnego szeptu. Sam zacząłem krzyczeć, że skoczę i umrę jak pies, jeżeli nic już nie powie. Gorący strumień pociekł po jej policzkach, rzuciła jedno słowo, przez które znienawidziłem siebie jeszcze bardziej - "przepraszam" Mijały dni, straciłem nadzieję, że jeszcze kiedyś coś wypowie. Jej usta związane patrzyły na mnie z nienawiścią. - Zostaw mnie. Odejdź, ale najpierw wsadź mi nóż w klatkę piersiową. - wykrzyczałem. Szybko wybiegła. Czekałem na nią latami. A kiedy wróciła, miałem wyrzuty, że nie płacze, tylko mówi głosem przerażającym. Gdy dostrzegłem siniaki na jej ciele, wszystko zostało powiedziane. /podobnopopierdolony
|
|
|
a najgorsze w tym wszystkim jest to że moja miłość do Niego z dnia na dzień zwiększa się, choć wydawało mi się że bardziej kochać już się nie da, tyle że chyba On ma z dnia na dzień coraz bardziej wyjebane.
|
|
|
jest grono tych dla których zrobiłabym wszystko, wielu chce w nim być, ale nie będziesz tam dziwko, po prostu nie jestem taka ufna jak kiedyś, masę osób już dawno wykorzystało kredyt .
|
|
|
|