 |
|
A W SYLWESTRA? BANIA, ZA KAŻDEGO KTO KLIKNIE W PLUSIKA? :D
|
|
 |
|
A może zbyt często myślimy o nas samych? Może chodzi o to, że zbyt często czegoś nie zauważamy, zbyt często coś pomijamy pędząc w przód? Z dnia na dzień jesteśmy znacznie inni, gubimy samych siebie gdzieś pomiędzy szarą rzeczywistością tego codziennego syfu. Mylimy pojęcia, zatrzymujemy sens nie mając pojęcia co dalej, i to akurat żadne z nas nie potrafi odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak jest. Dlaczego walczymy z realiami? Dlaczego nie potrafimy pogodzić się z tym jak jest? Dlaczego odrzucamy to co dają nam inni, co od siebie daje nam świat i jedyne czego próbujemy to wyłącznie żyć po swojemu, z własnymi przekonaniami i na własnych regułach? Ile można okłamywać samych siebie i trwać w czymś nie będąc tego pewnym? Ile można żyć ciągnąc za sobą niewidzialną nić absurdu? Abstrakcja, ludzki idiotyzm, oderwane pojęcia. Funkcjonujesz? Bo dali Ci szansę, dali Ci życie i nie spieprz tego. / Endoftime.
|
|
 |
|
myślami przytulałam Cię tysiące razy
|
|
 |
|
Sentyment pozostanie. Uczucie niekoniecznie.
|
|
 |
|
Mam taką straszną ochotę, położyć się koło Ciebie, na Twoim łóżku, puścić jakiś film - może być nawet i horror , byleby oglądany obok Ciebie, przy Twoim sercu, przy Twoich ustach.
|
|
 |
|
To dziwne ile ludzi mijamy idąc przed siebie chodnikiem, widzimy ich twarze a w ogóle ich nie znamy. Kto wie kim oni będą w przyszłości dla nas? Może będziemy mieć wypadek, a któraś z tych osób nam pomoże, może to my będziemy musieli pomóc jej? Może to będzie kiedyś nasz przełożony? Albo kiedyś będziemy z nim/nią zakochani po uszy? Może on będzie nas uczył w nowej szkole? A może po prostu miniemy go jak większość ludzi i nie będziemy się nim przejmować, nie będziemy o nim myśleć ani nawet nie zapamiętamy jego twarzy, to jak był ubrany. To jest dziwne i ciekawe. Jak ktoś kogo wcale nie znamy potrafi się stać nam bliski, potrafi być dla nas kimś ważnym, mimo iż nie tak dawno był dla nas obcym...
|
|
 |
|
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
|
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
|
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
 |
|
jesteś głuchy na mój bezszelestny głos sprzeciwu, prośby i błagania. brak pogłosu zastępuję drwina, wydziergana na Twoich źrenicach.
|
|
|
|