 |
Kocham poranki kiedy promienie slonca wpadaja do sypialni nam. ❤
|
|
 |
Świadomość słabości - kiedy kolejny raz łamiesz słowo, dane samemu sobie. Potwierdzenie beznadziejności i pustości gdy zdajesz sobie sprawę, że na nikim nie można polegać, nawet na sobie. AUĆ/ notogarnig
|
|
 |
daj ogrzeję ci łapki, zresztą, daj wszystko, wszystko ci ogrzeję!
|
|
 |
Piszę bo tęsknię. Wiem, to śmieszne.
Tyle czasu... no ale musiałam... wybacz.
Chciałam zapytać co u Ciebie słychać, jak oddychasz tym zimnym powietrzem...
ale to też nie na miejscu chyba więc...
mam prośbę, trochę głupią, ale mi wsrzesi serce, wyślij chociaż kropkę, chcę wiedzieć czy wciąż jesteś. - wyświetlono -
|
|
 |
Jedna dłoń to nadzieja. Dwie, to już pewność.
|
|
 |
Najgorsza jest empatia. To ona tak męczy. Tak chciałabym nie czuć tego bólu. Bólu, który towarzyszy mi po każdym oglądniętym niechcący drastycznym obrazie. Bólu, który odzywa się, gdy w najmniej odpowiednich momentach, obraz wylewa się z pamięci na myśl. Tak bardzo czasami chciałabym wyłączyć na chwilę słuch nastawiony tylko na negatywną wiadomość. Słuch, który buduje później obrazy zalegające w umyśle i dręczące mnie całymi latami. .
|
|
 |
"Zrozumiałem, że gdy się raz odejdzie, nie ma już prawdziwego powrotu. To dotyczy wszystkich sytuacji tego typu." / Sławomir Mrożek "Varia. Życie i inne okoliczności"
|
|
 |
Wspomnienia po Tobie trzymam w drewnianym kufrze na strychu. Kłęby kurzu na nim opowiadają historie, które wczoraj jeszcze cisnęły łzy do oczu. Czasem dotykam listów sercem, pochylam się nad nimi i podróżuję w czasie do Ciebie. Wtedy rozmawiamy tak często o wszystkim jak nigdy/
Zdrapuję z dłoni zaschniętą przeszłość,
przyklejam ją do oczu
i patrzę jak piszesz pierwszy list z miłością/
Dziś zapach Twój poza strych nie uchodzi. Miesza się z ciężkim powietrzem/
Uchylam okno. Pozwalam by świeży powiew otulił wszystko/
Znikasz mi znów. Na zawsze/
[jeszcze ostatnią sekundą chwytam kawałek materiału i pozwalam by jego zapach ogarnął moje płuca]
NIKNIESZ ZNÓW.
|
|
 |
Koloruj sny ludzi, których kochasz. Pojawiaj się w nich, lecz nie znikaj od razu. Znikanie boli, zwłaszcza nagłe. Szepcz ciche kołysanki do zmarzniętych uszu. Kochaj nawet gdy jesteś daleko. Jeśli zapewniasz, że będziesz - bądź. Nie ma nic gorszego niż obietnice bez pokrycia.
|
|
 |
(...) i ten cholerny ból, bo wiesz.. serce mnie bolało, kiedy dotarło do mnie jak daleko jesteś i jak blisko nigdy nie będziesz. To wszystko, te dni, te noce, te poranki bez Ciebie, to wszystko mnie tak boli, że czasem już kartek mi brak. Przegryzam sobie żyły z braku Ciebie. Nikniesz mi zawsze, gdy otwieram oczy. Wieczny sen, by śnić o Tobie, jest tak odległy jak Ty dziś. Modlę się ..
|
|
 |
Szokująca prawda na temat własnego życia. Tajemnica, której nie można odkryć. Serce drżące, dusza w iskrach płomieni. A przede mną labirynt, który muszę pokonać. Czy jestem na to gotowa, czy mam chęć znowu toczyć walkę ze swoją podświadomością? Czy będę silniejsza niż przeszłość? Czy mam szansę na zwycięstwo? Proszę,może wskażesz mi ścieżkę, która sprawi, że nie zbłądzę?
Chcę żyć,
Chcę nauczyć się żyć - to mój nowy cel.
Pragnę cieszyć się każdą chwilą, pragnę czerpać pozytywne myśli z głowy. Pragnę uczestniczyć w świecie, który jest zatruty toksyczną warstwą kłamstw, aby na koniec dnia położyć się z myślą, że pokonałam swój lęk przed nieharmonijnym okrucieństwem życia.
|
|
|
|