 |
|
Sama w domu, więc miejmy nadzieje że sąsiedzi lubią słuchać rap'u.
|
|
 |
|
Komplikujesz mi życie, ale cieszę się, że jesteś.
|
|
 |
|
" Mam kogoś kto mi mówi te dwa proste słowa, tylko one dają mi moc. "
|
|
 |
|
w chwili, gdy zabrakło mi Jego obecności, zrozumiałam jak wielką rolę w moim życiu odgrywała miłość. [ yezoo ]
|
|
 |
|
W miłości nie chodzi o kilometry, wiek czy choćby płeć, to tylko bariery,wystawiające nas na próbę, bo w miłość najważniejsze jest uczucie i bezgraniczne zaufanie do siebie nawzajem. / monrooe.
|
|
 |
|
Sprawmy by teraz, każdy poranek wyglądał tak jak od zawsze marzyliśmy. Każdego ranka, kiedy słońce będzie wchodziło a mgła będzie unosiła się nad ulicami, ubrana w twoją szarą bluzę, wspólnie będziemy wychodzić na taras paląc papierosy i popijając kawy. / j.
|
|
 |
|
To niebywałe jak polubili mnie Twoi kumple. Jak na wspólnym spotkaniu dzwonił jeden z nich z pytaniem "i jak tam z nia? układa się jakoś?" . Tóż po moim powrocie do domu na facebooku wiadomość od twojego ziomka z pytaniem "i jak tam z ..." to miłe, że w końcu czuje, że ktoś na prawdę chce naszego szczęścia. / j.
|
|
 |
|
Z moich wszystkich sukcesów - Ty będziesz moim mistrzostwem.
|
|
 |
|
Już nie wierzę, że Ci zależy i cokolwiek dla Ciebie znaczę, trochę przykro./esperer
|
|
 |
|
Oboje popełniamy błędy. Ja jego staram się wybaczyć, on moje wypomina i wykorzystuję za każdym razem, gdy znowu coś spierdoli./esperer
|
|
 |
siedziałam z siostrą przy barze, obserwując, jak chłopaki tańczą swój ulubiony układ we dwoje, całkowicie najebani. 'On odlatuje,łapiesz?'-nagle siostra zmieniła całkowicie temat. odwracając się w Jej stronę , zaśmiałam się:'co Ty wygadujesz?'. 'On nie daje rady. znika Nam' - dodała poważnie. spojrzałam na Nią i próbując powstrzymać się od krzyku, dodałam: 'nie tylko On nie daje rady'. 'ale Żaklina..' - nie dokończyła, bo przerwałam Jej głośnym 'przestań'. wstałam, i udałam się ku wyjściu,żeby ochłonąć. Iweta pobiegła za mną. podając mi fajkę dodała: 'Żaklina, odkąd wyjechałaś nie widziałam Go nie porobionego'. patrzyłam na Nią z przerażeniem. 'rzadko Go widujesz'-dodałam. 'codziennie'-powiedziała,wracając do lokalu. stałam jak wryta, nie umiejąc wydobyć z siebie ani słowa - bo jak to możliwe,że człowiek,który z całych sił mnie od tego odciągał, teraz sam topi się w tym bagnie.. || kissmyshoes
|
|
 |
tego nie da się poskładać. to już nie będzie nigdy całością. oboje mamy we krwi wolność - możliwość podejmowania własnych decyzji, i swobodę, którą tak bardzo kochamy. i to wszystko niszczy Nas - tą całość, którą staraliśmy się tak długo utrzymać, a która i tak nigdy nie była idealna. || kissmyshoes
|
|
|
|