każdego ranka jest pewna , pewna tej obojętności jaką go darzy . Z uśmiechem na twarzy udaje się do szkoły , śmieje się , żartuje nawet w jego obecności jej zachowanie nie ulega zmianie . Jednak gdy dzień dobiega końca uczucia przezwyciężają , ma cholerny żal do samej siebie , że dała wciągnąć się w to bagno , znów zle ulokowała uczucia , w głowie pojawia się mnóstwo pytań , dlaczego jednak się nie udało ? dlaczego to wszystko musi być tak skomplikowane ? może to ona coś zrobiła nie tak ? Lecz rozum jej podpowiada , że musi być silna , bo przecież już niedługo znów wstanie nowy dzień.
|