![Robi dwa mocne po czym wypija swojego prawie do połowy jednym łykiem. Podaje mi papierosa i zapalniczkę. Trzęsą mi się dłonie boję się. Widzi to i mówi: Kocham Cię wiesz ? Wiem. Zaciąga się tak głęboko jakby miał zaraz umrzeć jakby to miał być ostatni papieros w jego życiu. Patrzy na mnie patrzy na mnie tymi miodowymi oczami z taką siłą że aż zaczynam dostawać dreszczy patrzy i pyta: Co z tym zrobimy ? Nie mam pojęcia. Cóż naprawdę nie miałam.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Robi dwa mocne, po czym wypija swojego prawie do połowy jednym łykiem. Podaje mi papierosa i zapalniczkę. Trzęsą mi się dłonie, boję się. Widzi to i mówi: - Kocham Cię wiesz ? - Wiem. Zaciąga się tak głęboko, jakby miał zaraz umrzeć, jakby to miał być ostatni papieros w jego życiu. Patrzy na mnie, patrzy na mnie tymi miodowymi oczami, z taką siłą, że aż zaczynam dostawać dreszczy, patrzy i pyta: - Co z tym zrobimy ? -Nie mam pojęcia. Cóż, naprawdę nie miałam.
|
|
![Kiedy patrzę w niebo widzę Twój uśmiech jest mi lepiej. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Kiedy patrzę w niebo, widzę Twój uśmiech, jest mi lepiej. / Endoftime.
|
|
![W swych wielkich dłoniach trzyma moje tak maleńkie i kruche serce. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
W swych wielkich dłoniach trzyma moje tak maleńkie i kruche serce. / Endoftime.
|
|
![Przyszedł jest. Jego dłonie na moich plecach tyle ciepła uczucia. Topię się topię się w jego dłoniach i on to widzi. Nie jestem już pyskata cwana zimna. Nie mam przed czym się bronić. Jestem jego. Jestem mną. Mam ochotę schować się razem z nim przed światem wziąć i uciec gdzieś. Mogłabym spędzić z nim rok dekadę wiek bez przerwy. Robić to co zwykle siedzieć obok niego gdy prowadzi oglądać filmy palić papierosy pić za mocne drinki rozmawiać i pozwalać mu wchodzić sobie do głowy i dowiadywać się że on ma w swojej zupełnie to samo całować się narzekać na jego zarost kochać się zasypiać śmiać się jeść śniadania słuchać jak mówi o pracy śmiać się z naszych byłych chodzić po barach całować się w taksówkach nie zwracać uwagi na ludzi leżeć i patrzeć na siebie całymi nocami i wszystko inne wszystko wciąż i wciąż od nowa bez końca. Mogłabym chciałabym nie wyobrażam sobie spędzenia życia inaczej z kimś innym. Naprawdę.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Przyszedł, jest. Jego dłonie na moich plecach, tyle ciepła, uczucia. Topię się, topię się w jego dłoniach i on to widzi. Nie jestem już pyskata, cwana, zimna. Nie mam przed czym się bronić. Jestem jego. Jestem mną. Mam ochotę schować się razem z nim przed światem, wziąć i uciec gdzieś. Mogłabym spędzić z nim rok, dekadę, wiek, bez przerwy. Robić to co zwykle, siedzieć obok niego gdy prowadzi, oglądać filmy, palić papierosy, pić za mocne drinki, rozmawiać i pozwalać mu wchodzić sobie do głowy i dowiadywać się, że on ma w swojej zupełnie to samo, całować się, narzekać na jego zarost, kochać się, zasypiać, śmiać się, jeść śniadania, słuchać jak mówi o pracy, śmiać się z naszych byłych, chodzić po barach, całować się w taksówkach, nie zwracać uwagi na ludzi, leżeć i patrzeć na siebie całymi nocami i wszystko inne, wszystko, wciąż i wciąż od nowa, bez końca. Mogłabym, chciałabym, nie wyobrażam sobie spędzenia życia inaczej, z kimś innym. Naprawdę.
|
|
![Zrób wszystko tak aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił by teraz po starcie której w żaden sposób nie da się już cofnąć docenił to co miał niemal obok siebie być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Zrób wszystko tak, aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił, zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił, by teraz, po starcie, której w żaden sposób nie da się już cofnąć, docenił to co miał niemal obok siebie, być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. / Endoftime.
|
|
![Dawniej czułam sens jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków pomimo podkładanych nóg nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną nie ma przy mnie nie ma go w moim życiu a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów w których bywa że jeszcze tęsknię ale najważniejsze w tym wszystkim jest to że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową nikt więcej. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Dawniej czułam sens, jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków, pomimo podkładanych nóg, nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić, może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną, nie ma przy mnie, nie ma go w moim życiu, a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów, w których bywa, że jeszcze tęsknię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam, a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową, nikt więcej. / Endoftime.
|
|
![Bo widzisz mi chodzi tylko o to bo ja znam siebie wiem jaka jestem wiem że jestem silna odporna wytrzymała potrafię się odgryzać być chamska bezczelna radzić sobie ale czasem nie wytrzymuje czasem upadam jestem słaba i płaczę 7 wieczorów pod rząd albo chodzę pijana przez cały miesiąc więc chodzi mi tylko o to chce wiedzieć czy kiedy tak się stanie gdy upadnę gdy się złamie gdy zrobię coś niedorzecznego gdy zacznę świrować i szaleć chce wiedzieć czy to Cię nie przestraszy czy będziesz wtedy tam ze mną czy wciąż będziesz trzymać moją dłoń i mówić że jestem najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałeś chce wiedzieć muszę wiedzieć czy zostaniesz czy będę mogła nazywać Cię moją osobą aż do końca niezależnie od tego co zdarzy się po drodze ? Do samego jebanego końca.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Bo widzisz, mi chodzi tylko o to, bo, ja znam siebie, wiem jaka jestem, wiem, że jestem silna, odporna, wytrzymała, potrafię się odgryzać, być chamska, bezczelna, radzić sobie, ale czasem, nie wytrzymuje, czasem upadam, jestem słaba i płaczę 7 wieczorów pod rząd albo chodzę pijana przez cały miesiąc, więc, chodzi mi tylko o to, chce wiedzieć czy kiedy tak się stanie, gdy upadnę, gdy się złamie, gdy zrobię coś niedorzecznego, gdy zacznę świrować i szaleć, chce wiedzieć czy to Cię nie przestraszy czy będziesz wtedy tam ze mną czy wciąż będziesz trzymać moją dłoń i mówić, że jestem najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałeś, chce wiedzieć, muszę wiedzieć czy zostaniesz czy będę mogła nazywać Cię "moją osobą", aż do końca, niezależnie od tego co zdarzy się po drodze ? Do samego, jebanego końca.
|
|
![Boję się niesamowicie się boję bo znów się zakochałam a przecież po co przecież wtedy jestem najsłabsza przecież doskonale o tym wiem. Ale nie ale już za późno za późno bo ten mężczyzna mężczyzna nie chłopiec jest jest nie do opisania jest wspaniały nie umiem ująć go w słowach jego zapach ton jego głosu jego dłonie jego włosy oczy jego zarost jego wszystko jezu jezu. I ma mnie ma mnie bezapelacyjnie i teraz jestem przerażona że zrobię coś nie tak że powiem coś nie tak nie wiem i zostanę bez niego a nie mogę nie dałabym rady nie po raz kolejny nie po kimś tak wspaniałym jak on.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Boję się, niesamowicie się boję, bo znów się zakochałam, a przecież po co, przecież wtedy jestem najsłabsza, przecież doskonale o tym wiem. Ale nie, ale już za późno, za późno, bo ten mężczyzna, mężczyzna, nie chłopiec, jest, jest nie do opisania, jest wspaniały, nie umiem ująć go w słowach, jego zapach, ton jego głosu, jego dłonie, jego włosy, oczy, jego zarost, jego wszystko, jezu, jezu. I ma mnie, ma mnie bezapelacyjnie i teraz, jestem przerażona, że zrobię coś nie tak, że powiem coś nie tak, nie wiem i zostanę bez niego, a nie mogę, nie dałabym rady, nie po raz kolejny, nie po kimś tak wspaniałym jak on.
|
|
|
|