![No tylko mi teraz nie mów że to co widzę na Twojej pieprzonej twarzy to nie miłość.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
No tylko mi teraz nie mów, że to co widzę na Twojej pieprzonej twarzy, to nie miłość.
|
|
![Wszystko co było przed teraz przed teraz przed teraz to tylko opowieść którą noszę w sobie. To chyba ma zastosowanie do wszystkich ludzi na świecie. Potrzebuję nowej opowieści o tym kim jestem. Muszę zrobić taki rozpierdol żebym już nie mogła z tego wyjść. — Palahniuk Chuck Niewidzialne Potwory](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Wszystko, co było przed teraz, przed teraz, przed teraz, to tylko opowieść, którą noszę w sobie. To chyba ma zastosowanie do wszystkich ludzi na świecie. Potrzebuję nowej opowieści o tym, kim jestem. Muszę zrobić taki rozpierdol, żebym już nie mogła z tego wyjść. — Palahniuk Chuck, "Niewidzialne Potwory"
|
|
![Staliśmy w wieży w zamku nie byliśmy parą jednak nieznane mi dotąd siły przyciągały mnie do niego niczym magnez do lodówki.Wiedziałam już czego pragnę lecz nie do końca zdawałam sobie sprawę czy na pewno chcę.Ale wiedzialam jedno chciałam aby przyciągnął mnie do siebie i pocałował z całych sił.Nie było tam nikogo prócz nas i słonecznego południa.Nie zrobił tego jednak nie pocałował lecz delikatnie objął mnie ramieniem jak zwykła koleżankę. Dlaczego? zastanawiałam się nie podobam mu się nie chce...?Czy jest coś a może ktoś o kim nie chce mi powiedzieć?Nie wiedziałam.Nie miałam wtedy pojęcia że ten pocałunek czekał jeszcze kilka tygodni na to aby potem wspólnie trwać nie miałam wtedy pojęcia że On pokocha mnie z calych sił ze wybaczy mi zdradę i stworzy mi najpiękniejszy świat o którym zawsze marzyłam.Nie wiedziałam że pokocha mnie z taką siłą że gotów jest oddać wszystko byleby uczynić mnie szczęśliwą czy zasluguję na to?Pewnie nie ale On nadal pragnie ofiarować mi szczęście. pozorna](http://files.moblo.pl/0/3/40/av65_34034_ajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj.jpg) |
Staliśmy w wieży w zamku-nie byliśmy parą,jednak nieznane mi dotąd siły przyciągały mnie do niego niczym magnez do lodówki.Wiedziałam już czego pragnę,lecz nie do końca zdawałam sobie sprawę,czy na pewno chcę.Ale wiedzialam jedno,chciałam aby przyciągnął mnie do siebie i pocałował z całych sił.Nie było tam nikogo prócz nas i słonecznego południa.Nie zrobił tego jednak,nie pocałował lecz delikatnie objął mnie ramieniem jak zwykła koleżankę.-Dlaczego? zastanawiałam się,nie podobam mu się,nie chce...?Czy jest coś,a może ktoś o kim nie chce mi powiedzieć?Nie wiedziałam.Nie miałam wtedy pojęcia,że ten pocałunek czekał jeszcze kilka tygodni,na to aby potem wspólnie trwać,nie miałam wtedy pojęcia,że On pokocha mnie z calych sił,ze wybaczy mi zdradę i stworzy mi najpiękniejszy świat o którym zawsze marzyłam.Nie wiedziałam,że pokocha mnie z taką siłą,że gotów jest oddać wszystko,byleby uczynić mnie szczęśliwą,czy zasluguję na to?Pewnie nie,ale On nadal pragnie ofiarować mi szczęście.|| pozorna
|
|
![Mam takiego kaca że zaraz eksploduje mi głowa albo żołądek albo nerki albo wszystko na raz i umieram i właśnie spędziłam z nim noc a przecież dlaczego skoro Ty jesteś skoro wróciłeś a miłość nie umiera no kurwa nie rozumiem tego wypaliliśmy się ale jak widać nie wypaliliśmy miłość jezu jakie to dziwne i niesamowite i wszystko i cholera to chyba nie przechodzi to chyba naprawdę nigdy nigdy nie przechodzi.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Mam takiego kaca, że zaraz eksploduje mi głowa, albo żołądek albo nerki albo wszystko na raz i umieram i właśnie spędziłam z nim noc, a przecież dlaczego, skoro Ty jesteś, skoro wróciłeś, a miłość nie umiera, no kurwa, nie rozumiem tego, wypaliliśmy się, ale jak widać nie wypaliliśmy, miłość, jezu, jakie to dziwne i niesamowite i wszystko i cholera, to chyba nie przechodzi, to chyba naprawdę nigdy, nigdy nie przechodzi.
|
|
![Powinienem wiedzieć. Powinienem się domyślić. Jestem szczęśliwy. Co złego może się stać? Wszystko. — Ochocki Vithren Grafomon](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Powinienem wiedzieć. Powinienem się domyślić. "Jestem szczęśliwy. Co złego może się stać?"
Wszystko. — Ochocki, Vithren, "Grafomon"
|
|
![Z przymrużeniem oczu oni znikają tak szybko i niepostrzeżenie odchodzą. Często zadajesz sobie pytanie Dlaczego? . Nawet nie zauważyłeś jak się odwrócili i kiedy zamknęli za sobą po cichu drzwi. Nie zauważyłeś że cofają się robiąc małe kroki w tył bez Ciebie. Dlaczego? Dlaczego to wszystko tak szybko się sypie a ludzie zmieniając swoje plany zmieniają drogę wymieniają nas? Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
Z przymrużeniem oczu oni znikają, tak szybko i niepostrzeżenie odchodzą. Często zadajesz sobie pytanie "Dlaczego?". Nawet nie zauważyłeś jak się odwrócili i kiedy zamknęli za sobą po cichu drzwi. Nie zauważyłeś, że cofają się, robiąc małe kroki w tył, bez Ciebie. Dlaczego? Dlaczego to wszystko tak szybko się sypie, a ludzie zmieniając swoje plany, zmieniają drogę, wymieniają nas? / Endoftime.
|
|
![Powiedział że mnie kocha powiedział to chwilę po tym jak stwierdził że mógłby tak leżeć ze mną bez końca powiedział to podczas jednego z tych naszych leniwych poranków jedna ręka na plecach druga zanurzona we włosach usta ciepłe wilgotne jezu najlepsza czynność jaką można sobie wyobrazić tyle ciepła i jest cudownie tak cudownie że aż człowiek zaczyna się obawiać ile i jak długo przyjdzie kiedyś za to zapłacić a on jeszcze mówi że mnie kocha i i i to nie jest takie kocham jakich słuchałam do tej pory to jest całkiem inna miłość prawdziwa i dojrzała i przerażona strasznie przerażona bo zdająca sobie sprawę z tego że kiedyś będzie musiała się skończyć ale ale na razie to nic na razie jesteśmy leżymy dłoń na plecach dłoń na twarzy usta na ustach a jego słowa wciąż dźwięczą w powietrzu a gdzieś na zewnątrz rzeczy zaczynają ustawiać się we właściwym porządku ginie cały burdel i bezsens bo przecież kocha mnie jestem jego i mam go nareszcie.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Powiedział, że mnie kocha, powiedział to, chwilę po tym, jak stwierdził, że mógłby tak leżeć ze mną bez końca, powiedział to, podczas jednego z tych naszych leniwych poranków, jedna ręka na plecach, druga zanurzona we włosach, usta, ciepłe, wilgotne, jezu, najlepsza czynność jaką można sobie wyobrazić, tyle ciepła i jest cudownie, tak cudownie, że aż człowiek zaczyna się obawiać ile i jak długo przyjdzie kiedyś za to zapłacić, a on jeszcze mówi, że mnie kocha i i i to nie jest takie "kocham" jakich słuchałam do tej pory, to jest całkiem inna miłość, prawdziwa i dojrzała i przerażona, strasznie przerażona, bo zdająca sobie sprawę z tego, że kiedyś będzie musiała się skończyć, ale, ale na razie to nic, na razie jesteśmy, leżymy, dłoń na plecach, dłoń na twarzy, usta na ustach, a jego słowa wciąż dźwięczą w powietrzu, a gdzieś na zewnątrz rzeczy zaczynają ustawiać się we właściwym porządku, ginie cały burdel i bezsens, bo przecież, kocha mnie, jestem jego i mam go, nareszcie.
|
|
|
|