głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beellaaa

może i myliłam się mówiąc  że mnie nie zna  może on wszystko wie jaka się stałam  może i mi na to pozwolił i wie że miał w to jakiś wkład. mimo wszystko czasami się dziwi nie rozumie mojej zmiany. ale wie jaka jestem  wiem że mnie dobrze zna  ale to i tak nic nie zmienia tak wszystko związane z nami to przeszłość.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

może i myliłam się mówiąc, że mnie nie zna, może on wszystko wie jaka się stałam, może i mi na to pozwolił i wie że miał w to jakiś wkład. mimo wszystko czasami się dziwi,nie rozumie mojej zmiany. ale wie jaka jestem, wiem że mnie dobrze zna, ale to i tak nic nie zmienia tak wszystko związane z nami to przeszłość. [ kocham_skurwiela ]

wiem że go kocham  nie chcę nic zmieniać. i tak wiem  ze między nami nie będzie lepiej  nie będzie żadnych  nas  nie będzie niczego. ale i tak go kocham  kiedyś ktoś na prawdę się pojawi i zawróci mi podobnie w głowie  wiem to. ale to nie ten czas na razie wole świadomość pełnej miłości do niego  to nic że nasze rozmowy są zupełnie inne niż pół roku temu  to nic że nie czuje jego pocałunków. pomimo wszytsko nadal go kocham i już zawsze będzie zajmował część serca.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

wiem że go kocham, nie chcę nic zmieniać. i tak wiem, ze między nami nie będzie lepiej, nie będzie żadnych "nas" nie będzie niczego. ale i tak go kocham, kiedyś ktoś na prawdę się pojawi i zawróci mi podobnie w głowie, wiem to. ale to nie ten czas na razie wole świadomość pełnej miłości do niego, to nic że nasze rozmowy są zupełnie inne niż pół roku temu, to nic że nie czuje jego pocałunków. pomimo wszytsko nadal go kocham i już zawsze będzie zajmował część serca. [ kocham_skurwiela ]

kiedyś stwierdzilam że jesteśmy ze sobą jedynie dla tego ze lubiliśmy się na wzajem ranić  lubiliśmy sobie sprawiać ból a jednocześnie wplataliśmy w rozmowy czułe słowa. ale koniec nadszedł nie ma nas  już dłuższy czas  nie ranimy już siebie  przynajmniej nie tak często ale nadal nas do siebie ciagnie   nadal jakiś dziwnym trafem chcemy być gdzies obok. tylko prosze nie myśl ' przyzwyczajenie ' bo chyba odzwyczaić już dałoby się rade ale to wraca jak fala  coraz bardziej i mocniej.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

kiedyś stwierdzilam że jesteśmy ze sobą jedynie dla tego ze lubiliśmy się na wzajem ranić, lubiliśmy sobie sprawiać ból a jednocześnie wplataliśmy w rozmowy czułe słowa. ale koniec nadszedł nie ma nas, już dłuższy czas, nie ranimy już siebie, przynajmniej nie tak często ale nadal nas do siebie ciagnie , nadal jakiś dziwnym trafem chcemy być gdzies obok. tylko prosze nie myśl ' przyzwyczajenie ' bo chyba odzwyczaić już dałoby się rade ale to wraca jak fala, coraz bardziej i mocniej. [ kocham_skurwiela ]

zresztą chyba wiem jak bedzie jak jest. kim jestem dla niego  po co nadal jestem gdzieś w jego głowie. nie umiem uwierzyć że może nadal mu zależeć  może dlatego że wiele razy już zbeształ nadzieje na dobry koniec. za kazdym razem musiał potargać to serce które chyba w jakiś dziwny nieoczekiwany sposób pokochało go i nie wyobraza sobie bicia dla kogoś innego. a on? własnie.i tu są ogromne schody po których muszę znowu wspianać się.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

zresztą chyba wiem jak bedzie jak jest. kim jestem dla niego, po co nadal jestem gdzieś w jego głowie. nie umiem uwierzyć że może nadal mu zależeć, może dlatego że wiele razy już zbeształ nadzieje na dobry koniec. za kazdym razem musiał potargać to serce,które chyba w jakiś dziwny nieoczekiwany sposób pokochało go i nie wyobraza sobie bicia dla kogoś innego. a on? własnie.i tu są ogromne schody po których muszę znowu wspianać się. [ kocham_skurwiela ]

każdego dnia uświadamiam sobie jak bardzo mi zalezy na nim. chociaz wiem przecież każdy mi to wmawia  że nie powinien mnie obchodzić powinnam go olać  zranić jak tylko umiałabym żeby czuł się jak kiedyś ja. tylko ja nie potrafie a kiedy słysze z jego ust słowa takie jak śmierć  w oczach pojawiają sie iskierki które pokazują jak bardzo boisz się o niego  w sercu czujesz mocny uścisk  wiesz że nie chcesz go stracić   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

każdego dnia uświadamiam sobie jak bardzo mi zalezy na nim. chociaz wiem przecież każdy mi to wmawia, że nie powinien mnie obchodzić,powinnam go olać, zranić jak tylko umiałabym żeby czuł się jak kiedyś ja. tylko ja nie potrafie a kiedy słysze z jego ust słowa takie jak śmierć, w oczach pojawiają sie iskierki które pokazują jak bardzo boisz się o niego, w sercu czujesz mocny uścisk, wiesz że nie chcesz go stracić [ kocham_skurwiela ]

chyba mi się podobało  pewna kontrolna nad moim zachowaniem. chociaż wole być niezależna i nie lubie tłumaczyć nikomu co robie  nie zmieniam zdania idę w zaparte nawet jeśli mówią to błąd  zawsze taka byłam i pewnie bede   ale ta kontrolna bez potoku słów  samo spojrzenie  oczy w które nie mogłam spojrzeć bo wiedziałam co mówią  ta cisza. to mi się spodobało  jeden on wie jak zapanować nademną  bez zbędnych słów  ciszą  spojrzeniem.   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

chyba mi się podobało, pewna kontrolna nad moim zachowaniem. chociaż wole być niezależna i nie lubie tłumaczyć nikomu co robie, nie zmieniam zdania idę w zaparte nawet jeśli mówią to błąd, zawsze taka byłam i pewnie bede , ale ta kontrolna bez potoku słów, samo spojrzenie, oczy w które nie mogłam spojrzeć bo wiedziałam co mówią, ta cisza. to mi się spodobało, jeden on wie jak zapanować nademną, bez zbędnych słów, ciszą, spojrzeniem. [ kocham_skurwiela ]

szczerze nie wiem kim jestem dla niego. przyjaciółką? przecież wcześniej stwierdziliśmy że przyjaźń nie jest dla nas bo stopniowo chcemy się więcej więc co kurwa jest teraz?przecież  wiem że nie wszystkim mówi to co mi  nie z każdym tak rozkminia i żali się. wydawało mi się kiedyś że przy mnie jest sobą  ale teraz co właściwie jest? kim się czuje? może głupio zabrzmi ale kimś nie określonym zalezy od jego humoru jednego dnia może mnie olać drugiego dnia potrzebować jak tlenu. więc właściwie kim jestem dla niego?   kocham skurwiela

namalowanaksiezniczka dodano: 13 maja 2013

szczerze nie wiem kim jestem dla niego. przyjaciółką? przecież wcześniej stwierdziliśmy że przyjaźń nie jest dla nas bo stopniowo chcemy się więcej więc co kurwa jest teraz?przecież, wiem że nie wszystkim mówi to co mi, nie z każdym tak rozkminia i żali się. wydawało mi się kiedyś że przy mnie jest sobą, ale teraz co właściwie jest? kim się czuje? może głupio zabrzmi ale kimś nie określonym zalezy od jego humoru jednego dnia może mnie olać drugiego dnia potrzebować jak tlenu. więc właściwie kim jestem dla niego? [ kocham_skurwiela ]

Zniknąłeś jakiś czas temu z mojego życia  a ja myślałam  że mam spokój od naszej znajomości. Myliłam się  jak zawsze z resztą  bo Ty w dość nietypowy sposób postanowiłeś wrócić. Nie wiem dlaczego  nie wiem czy po tym wszystkim co było między nami chcesz się na mnie zemścić  czy naprawdę Twoje intencje  które masz są prawdziwe i szczere. Boję się  że jesteś tylko i wyłącznie po to  aby mnie okłamać  aby pokazać mi  jak smakuje zemsta. A ja wciąż się waham  bo nie wiem  czy mogę oraz czy powinnam dać Ci kolejną  ostatnią szansę. Wiele przy Tobie wycierpiałam  sam wiesz z resztą  ile łez wylałam przez Twoje błędne zagrania  ale nadal czuję do Ciebie sentyment  którego ot tak nie da się pozbyć. Jesteś człowiekiem  przy którym mogłam być w pełni sobą  który nie oceniał i nie krytykował mnie po pozorach  lecz wspierał i pomagał  gdy tylko tego potrzebowałam. Nie odrzucałeś pomimo własnych problemów  wręcz przeciwnie. Byłeś zawsze  kiedy potrzebowałam mieć kogoś bliskiego.

remember_ dodano: 13 maja 2013

Zniknąłeś jakiś czas temu z mojego życia, a ja myślałam, że mam spokój od naszej znajomości. Myliłam się, jak zawsze z resztą, bo Ty w dość nietypowy sposób postanowiłeś wrócić. Nie wiem dlaczego, nie wiem czy po tym wszystkim co było między nami chcesz się na mnie zemścić, czy naprawdę Twoje intencje, które masz są prawdziwe i szczere. Boję się, że jesteś tylko i wyłącznie po to, aby mnie okłamać, aby pokazać mi, jak smakuje zemsta. A ja wciąż się waham, bo nie wiem, czy mogę oraz czy powinnam dać Ci kolejną, ostatnią szansę. Wiele przy Tobie wycierpiałam, sam wiesz z resztą, ile łez wylałam przez Twoje błędne zagrania, ale nadal czuję do Ciebie sentyment, którego ot tak nie da się pozbyć. Jesteś człowiekiem, przy którym mogłam być w pełni sobą, który nie oceniał i nie krytykował mnie po pozorach, lecz wspierał i pomagał, gdy tylko tego potrzebowałam. Nie odrzucałeś pomimo własnych problemów, wręcz przeciwnie. Byłeś zawsze, kiedy potrzebowałam mieć kogoś bliskiego.

Nie mogę się uspokoić  moje ciało wciąż drży ze zdenerwowania. Nie jestem w stanie nad sobą zapanować. Toczę od paru godzin wewnętrzną walkę  po moich policzkach chcą spływać łzy  ale rozum krzyczy  że nie mogę sobie na to pozwolić. Nie mogę  ponieważ zniszczę przy tym wszystko to co mam wokół siebie  stracę pewien grunt pod nogami i nie będę już więcej walczyć. Gubię się w tym co się wokół mnie dzieje. Kolejne ataki  które dostaje na serce nie sprzyjają niczemu dobremu. Ciągle szykanowanie  niszczenie psychiki nie pomaga  wręcz przeciwnie. To co się dzieje jest ciosem w ciało  nad którym nie mogę zapanować. Nie chcę tego  nie chcę pustej walki  która nie przynosi nic dobrego. Nie chcę się bawić w to bagno  w które co chwilę się pakuję. Mam już dość  chcę uciec. Potrzebuję odejść  a najlepiej zniknąć.. Nie tylko z tego miejsca  ale też i świata  gdzie żyję. Może to byłby dobry sposób na pozbycie się przyczyny problemów.

remember_ dodano: 13 maja 2013

Nie mogę się uspokoić, moje ciało wciąż drży ze zdenerwowania. Nie jestem w stanie nad sobą zapanować. Toczę od paru godzin wewnętrzną walkę, po moich policzkach chcą spływać łzy, ale rozum krzyczy, że nie mogę sobie na to pozwolić. Nie mogę, ponieważ zniszczę przy tym wszystko to co mam wokół siebie, stracę pewien grunt pod nogami i nie będę już więcej walczyć. Gubię się w tym co się wokół mnie dzieje. Kolejne ataki, które dostaje na serce nie sprzyjają niczemu dobremu. Ciągle szykanowanie, niszczenie psychiki nie pomaga, wręcz przeciwnie. To co się dzieje jest ciosem w ciało, nad którym nie mogę zapanować. Nie chcę tego, nie chcę pustej walki, która nie przynosi nic dobrego. Nie chcę się bawić w to bagno, w które co chwilę się pakuję. Mam już dość, chcę uciec. Potrzebuję odejść, a najlepiej zniknąć.. Nie tylko z tego miejsca, ale też i świata, gdzie żyję. Może to byłby dobry sposób na pozbycie się przyczyny problemów.

nie wiem czy chcę i mogę Tobie zaufać.

remember_ dodano: 12 maja 2013

nie wiem czy chcę i mogę Tobie zaufać.

Najbardziej boli mnie w tym wszystkim to  że nie potrafię dać szansy facetom  którym na mnie zależy. Tym  którzy otwarcie dają mi do zrozumienia  że jestem dla nich kimś więcej niż 'kumpelą'. Skreślam ich w przedbiegu  bo nawet nie przypominają Ciebie w jednej setnej procenta.  ?

namalowanaksiezniczka dodano: 12 maja 2013

Najbardziej boli mnie w tym wszystkim to, że nie potrafię dać szansy facetom, którym na mnie zależy. Tym, którzy otwarcie dają mi do zrozumienia, że jestem dla nich kimś więcej niż 'kumpelą'. Skreślam ich w przedbiegu, bo nawet nie przypominają Ciebie w jednej setnej procenta./ ?

Wróciłam  a Ty nawet na to nie reagujesz. Nie widzisz tego  nie chcesz widzieć. Nie obchodzi Cię w ogóle mój powrót. Nie zastanawiałeś się co u mnie  nie pisałeś  ani tym bardziej nie dzwoniłeś  aby sprawdzić  czy jeszcze żyję chociaż miałeś do tego pełne możliwości. Nie zachowywałeś się  jak prawdziwy przyjaciel  lecz jak ktoś  kto chciałby mieć już całkowity spokój od naszej znajomości. Tylko powiedz mi proszę  dlaczego? Dlaczego zrobiłeś mi tą nadzieję  której tak bardzo pragnęłam  i której potrzebowałam  aby przetrwać przez najbliższe tygodnie. Dlaczego pozwoliłeś mi się do siebie zbliżyć w tak niebanalnie prosty i szybki sposób  aby większość uczuć  łącznie z tymi  w których była mowa o tym  jak mi na Tobie zależy  wróciła? Dlaczego nie powstrzymałeś tego wszystkiego  dlaczego nie hamowałeś nas  kiedy doszliśmy do takiego zbliżenia  które nie powinno nigdy więcej nastąpić?

remember_ dodano: 12 maja 2013

Wróciłam, a Ty nawet na to nie reagujesz. Nie widzisz tego, nie chcesz widzieć. Nie obchodzi Cię w ogóle mój powrót. Nie zastanawiałeś się co u mnie, nie pisałeś, ani tym bardziej nie dzwoniłeś, aby sprawdzić, czy jeszcze żyję chociaż miałeś do tego pełne możliwości. Nie zachowywałeś się, jak prawdziwy przyjaciel, lecz jak ktoś, kto chciałby mieć już całkowity spokój od naszej znajomości. Tylko powiedz mi proszę, dlaczego? Dlaczego zrobiłeś mi tą nadzieję, której tak bardzo pragnęłam, i której potrzebowałam, aby przetrwać przez najbliższe tygodnie. Dlaczego pozwoliłeś mi się do siebie zbliżyć w tak niebanalnie prosty i szybki sposób, aby większość uczuć, łącznie z tymi, w których była mowa o tym, jak mi na Tobie zależy, wróciła? Dlaczego nie powstrzymałeś tego wszystkiego, dlaczego nie hamowałeś nas, kiedy doszliśmy do takiego zbliżenia, które nie powinno nigdy więcej nastąpić?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć