 |
" zwinięty jak embrion głodny czekał w pustym domu, chciał to powiedzieć komuś, ale zwierzał się ścianom z betonu .. " ♥
|
|
 |
wyjebią na Ciebie i myślą, że wszystko gra . tylko, że to nie oni zostali wystawieni do wiatru, to nie oni czekają godzinami aż się odezwią, nie oni piszą milion sms na które nie dostają żadnej odpowiedzi, nie oni . i myślą, że od tak mogą przyjść i wszystko będzie dobrze . mają świadomość, że tak czy inaczej im przecież wybaczysz i nic sobie z tego nie robią . tak to jest prawdą . wybaczamy ale te incydenty i tak zostają w nas, gdzieś głęboko w środku gdzie przy gorszym dniu, kłótni czymkolwiek jesteśmy w stanie wszystko im wygarnąć .. | ciaapciarapciap
|
|
 |
jak mnie to wszystko wkurwia ;o
|
|
 |
boyfriEND , girlfriEND, bestfriEND, friEND .
|
|
 |
I co mi powiesz teraz ? że nadal świat jest piękny ? jak stare chłopy gwałcą kurwa kilku letnie dzieci . | Z.B.U.K.U
|
|
 |
wszystko ładnie pieknie dopoki nie przyjdzie piatek i alkochol nie stanie miedzy nami .
|
|
 |
wiesz jak cholernie strasznie się czułam? jak bardzo bezsilna byłam, gdy całe noce i dnie spędzałam w szpitalu czuwając przy Nim, jak błagałam Boga żeby się nie poddał, i jak ciężko było mi patrzeć na Jego bladą twarz. wiesz jak cholernie bolał moment w którym wybudził się i szeptem powiedział:' wiedziałem, że tu będziesz', po czym uśmiechnął się, a ja myślałam, że już po wszystkim? jak mocno płynęły mi łzy, gdy nagle cała ta aparatura zaczęła piszczeć, a On odleciał? jak bolało, tam w środku, gdy z całej siły wyciągali mnie stamtąd za ręce, a ja nie chciałam od Niego odejść. jak krzyczałam w niebogłosy by Go odratowali. jak bardzo cierpiałam, stojąc za szybą i patrząc jak Jego ciało co chwila podnosi się i opada, a ta pieprzona kreska nadal jest ciągła. jak ledwie mogłam oddychać, i jak bardzo się bałam? nie wiesz. nie masz pojęcia. bo nigdy nie zrozumiesz tego, jak bardzo Go kocham i jak cholernie wiele dla mnie znaczy. || kissmyshoes
|
|
 |
stwierdzam pudło, bo Ronaldo ;d | net
|
|
 |
Idę. pada deszcz. jestem mokra. cieknie ze mnie woda. idę dalej. widzę dziewczynę. stoi i płacze. gdy mnie widzi, oddala się. nie wiem co robię. mam dość. dość życia. problemów. wszystkiego. ale to nic. siadam na ławce. siedzę w ciszy. krople obijają się o mnie. myślę o życiu. po co ? jak ? na cholerę mam żyć ? ale nie. boję się. czego ? śmierci. nie chcę tego. chociaż .. nie. jednak nie. mija pół godziny. ja dalej siedzę. 15 minut. wstaję. idę. nie wiem dokąd. przestało padać. wokół szaro. zimno. nic więcej. mokra włóczę się po mieście. końcu idę do domu. jestem sama. dlaczego ? bo ich nie ma. jestem dorosła. mam swoje życie. ale .. wolałam życie z nimi. nie sama. chcę do nich. bo tak. chcę i już. pakuje się. biorę telefon. dzwonię do nich. nikt nie odbiera. dzwonię jeszcze raz. jest. odebrała mama. mówię : chcę wrócić mamo. tłumacze się. ona płacze. ja również. wybacza mi. ja jej. jest dobrze. wsiadam w auto. jadę. jestem szczęśliwa . | ciaapciarapciap
|
|
|
|