 |
Na początku jest słowo lub gest. Robi się mała ranka. Później kolejna i jeszcze jedna. Aż w końcu stoimy przed lustrem i zupełnie nie wiemy co z tym wszystkim zrobić.
|
|
 |
Najbardziej lubię jak mówi, jak opowiada mi o swoim życiu. Mogłabym słuchać go godzinami. Wcale nie potrzebuje alkoholu, który przyspieszył by bicie serca, żeby mówić szczerze o miłości. Stał się dla mnie najcudowniejszym miłosnym poetą. /rap_jest_jeden
|
|
 |
Skoro najlepszą obroną jest atak, to, sam z siebie, rozpierdolę wszystko wokół.
|
|
 |
Prócz z słów składam się jeszcze z uczuć, niestety nie wiem czy jeszcze pozytywnych.
|
|
 |
I chyba nigdy ci nie powiedziałem ze jestem bardzo szczęśliwy ze należysz do mnie jeżeli kiedykolwiek czułaś, że nie jesteś dla mnie najważniejsza wybacz – byłem ślepy./vanilla07
|
|
 |
Dobrze już było. Teraz będzie już tylko lepiej.
|
|
 |
Chodź, pójdziemy na etiopską kawę, hiszpańskie wino lub szklankę Guinnessa. Zrobimy wszystko, bo wszystko jest możliwe. Zawsze.
|
|
 |
Nie bądź Mickiewiczem , nie idealizuj miłości./niehalo
|
|
 |
nie.bylbym.tu.soba napisał :
Jesteś moją ostoją, małym promyczkiem słońca dającym dużo ciepła, oświetlającym najciemniejsze zakamarki mojej osoby, znakiem zapytania przy każdym pytaniu a zarazem odpowiedzią na nie, jesteś księżycem rzucającym blask na odpowiednią drogę, którą powinienem pójść, w oczach masz wszystkie gwiazdy, te same które chciałaś ze mną kraść, kradnę je sam podczas każdej rozmowy z Tobą. Jesteś moją małą siostrzyczką, żyjącą gdzieś tam, 400 km od mojego życia. Ale przeplatasz się przez nie, codziennie, gdy wkładam słuchawki do uszu, gdy nalewam popite do wódki, gdy odpalam szluga. Gdy ogania mnie szczęście, smutek, radość. Jesteś kimś i jesteś przy mnie co sprawia że jestem najbogatszym człowiekiem na swiecie.
Hubert się pod tym podpisuje.
|
|
 |
Żałuję wielu wypowiedzianych słów, niektórych zbyt pochopnie, niektórych zamierzenie, tych, które zabolały bądź dotknęły kogoś bardzo, tych niepotrzebnych, tych za mocnych. Żałuję też tych słów niewypowiedzianych, które nie padły z moich ust, a powinny. Żałuję wielu podjętych decyzji, ale też tych, które zostawiłam za sobą i oddałam je w ręce przeznaczenia. Żałuję niektórych kontaktów międzyludzkich, ogromu zaufania jaki komuś powierzyłam, obietnic bez pokrycia, wiary w nicość. Żałuję tego braku wiary w siebie, jaki posiadam, a jakiego nie mogę się wyzbyć. Żałuję łez, które wywołałam u innych osób zupełnie niepotrzebnie. Żałuję miłości w jaką sama siebie wpędziłam, miłości, która nigdy nie powinna była mieć miejsca. Żałuję tych błędów, które niczego mnie nie nauczyły. Żałuję również siebie w momentach, kiedy upadłam i nie potrafiłam się podnieść. Tak bardzo tego żałuję. [ yezoo ]
|
|
 |
Tu nic nie jest takie jak w Polsce. Ludzie wyglądają jak typowi Brytyjczycy, brzydcy, grubi, głupi. jak już na dłuzej zawiesisz na kimś spojrzenie to śmiało mozesz podbijać z "siema", tak łatwo odróżnić Nas od reszty. Polaków widuję jak idę do kościoła, i w tej mniej bezpiecznej dzielnicy, ironia losu. Dla odmiany, właśnie w kościele mozna spotkać ludzi, którzy naprawdę chcą pomóc, do tego mozna popatrzeć na polskie mordy. Własne mieszkanie? Ta definicja nie ma tu zastosowania, jest gościnność, która kończy sie po 3 miesiącach. Praca? Z tym łatwiej, pod warunkiem że nie jesteś młodocianym przestępcą, dostaniesz się wszędzie. Wszystko dla wszystkich tu nabiera właściwego znaczenia, nie to co w ojczyźnie- i tym właśnie różnią się dwa bliskie mi kraje.
|
|
|
|