głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beacinka03

odciągał mnie od tego syfu  w jakim tkwiłam. zabierał mnie na boisko  nie na kolejne piwo  a na siatkówkę czy kosza. brał za rękę  i na kacu wyciągał na poranne bieganie  po to bym zroumiała jak bardzo tracę formę. wciągnął mnie w taniec  gdy zauważył  że coraz bardziej wciągałam się w to białe gówno. robił wszystko  by odciągnąć mnie od dna. zabierał na siłownię  woził po kraju  zasypiał przy mnie. do tej pory codziennie pyta czy biegałam  i czy aby napewno nie mam teraz piwa w ręce. podał mi dłoń  pomógł   i wiem  że wykorzystałam w stu procentach tą pomoc. i będę mu za to wdzięczna do końca życia  i jeszcze dłużej  bo wyciągnął mnie z tego bagna  bo uwierzył we mnie  gdy inni wątpili.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 12 maja 2013

odciągał mnie od tego syfu, w jakim tkwiłam. zabierał mnie na boisko, nie na kolejne piwo, a na siatkówkę czy kosza. brał za rękę, i na kacu wyciągał na poranne bieganie, po to bym zroumiała jak bardzo tracę formę. wciągnął mnie w taniec, gdy zauważył, że coraz bardziej wciągałam się w to białe gówno. robił wszystko, by odciągnąć mnie od dna. zabierał na siłownię, woził po kraju, zasypiał przy mnie. do tej pory codziennie pyta czy biegałam, i czy aby napewno nie mam teraz piwa w ręce. podał mi dłoń, pomógł - i wiem, że wykorzystałam w stu procentach tą pomoc. i będę mu za to wdzięczna do końca życia, i jeszcze dłużej, bo wyciągnął mnie z tego bagna, bo uwierzył we mnie, gdy inni wątpili. || kissmyshoes

to nie takie proste jak się wszystkim wydaje  że wystarczy tylko rozmowa i zaufanie by wszystko naprawić. oboje chcieliśmy rozmawiać ze sobą tak jak kiedyś  nie myśleć nad każdym słowem i nie brać wszystkiego na poważnie. nie potrafimy zachowywać się tak jak kiedyś a zaufanie? już dawno zagrało z nami w chowanego i cwanie  kryje się dalej. zbyt wiele sytuacji nie pozwala mi ponownie mu zaufać  choć bardzo się staram to wszystko wraca z podwójną siłą. nie chcieliśmy dalej patrzeć i cierpieć jak to co nas łączy tak po prostu się wali  dlatego postanowiliśmy odwrócić się od tego i pójść na przód  zostawiając za sobą palący się most. i proszę  nie mówcie  że było nam ładnie bo w środku rozpierdalało nas od środka.

whistle dodano: 12 maja 2013

to nie takie proste jak się wszystkim wydaje, że wystarczy tylko rozmowa i zaufanie by wszystko naprawić. oboje chcieliśmy rozmawiać ze sobą tak jak kiedyś, nie myśleć nad każdym słowem i nie brać wszystkiego na poważnie. nie potrafimy zachowywać się tak jak kiedyś a zaufanie? już dawno zagrało z nami w chowanego i cwanie kryje się dalej. zbyt wiele sytuacji nie pozwala mi ponownie mu zaufać, choć bardzo się staram to wszystko wraca z podwójną siłą. nie chcieliśmy dalej patrzeć i cierpieć jak to co nas łączy tak po prostu się wali, dlatego postanowiliśmy odwrócić się od tego i pójść na przód, zostawiając za sobą palący się most. i proszę, nie mówcie, że było nam ładnie bo w środku rozpierdalało nas od środka.

i nie wracaj  już nigdy. nie potrzebuje osoby  która tylko bywa w moim życiu i nie potrafi zdecydować się czego chce. kocham Cię nadal i jeszcze długo nie przestanę ale nie potrafię tak funkcjonować. nie chcę już płakać  żyć ciągłą nadzieją i wiarą  że jutro będzie lepiej  tak jak wcześniej. przykro mi.

whistle dodano: 11 maja 2013

i nie wracaj, już nigdy. nie potrzebuje osoby, która tylko bywa w moim życiu i nie potrafi zdecydować się czego chce. kocham Cię nadal i jeszcze długo nie przestanę ale nie potrafię tak funkcjonować. nie chcę już płakać, żyć ciągłą nadzieją i wiarą, że jutro będzie lepiej, tak jak wcześniej. przykro mi.

jedyne co teraz do niego czuję to nienawiść  nic więcej.

whistle dodano: 11 maja 2013

jedyne co teraz do niego czuję to nienawiść, nic więcej.

teraz za nim tęsknisz ale pomyśl czy za kilka miesięcy nie będziesz chciała mu podziękować za to  że teraz masz przy sobie wspaniałego chłopaka  lepszego od niego.

whistle dodano: 11 maja 2013

teraz za nim tęsknisz ale pomyśl czy za kilka miesięcy nie będziesz chciała mu podziękować za to, że teraz masz przy sobie wspaniałego chłopaka, lepszego od niego.

przypominam sobie kolor Twoich oczów i moje odbicie które widziałam ilekroć w nie spojrzałam  uśmiecham się na myśl o naszych nocnych rozmowach i obietnicach  czytam stare smsy zatrzymując się na tych  gdzie pisałeś jak bardzo mnie kochasz  przeglądam archiwum na gg zaczynając od naszej pierwszej rozmowy. cholera  znów mi Ciebie brakuje.

whistle dodano: 11 maja 2013

przypominam sobie kolor Twoich oczów i moje odbicie które widziałam ilekroć w nie spojrzałam, uśmiecham się na myśl o naszych nocnych rozmowach i obietnicach, czytam stare smsy zatrzymując się na tych gdzie pisałeś jak bardzo mnie kochasz, przeglądam archiwum na gg zaczynając od naszej pierwszej rozmowy. cholera, znów mi Ciebie brakuje.

Nazywałeś mnie najważniejszą osobą w swoim życiu  mówiłeś mi o problemach o których wiedziała tylko Twoja rodzina  wyznawałeś mi miłość o 5 rano na ławce w parku  obiecałeś  że zawsze będziesz miał mnie blisko a jak nie przy sobie to w sercu i nie ma tam miejsca dla nikogo więcej  wydzwaniałeś do mnie co 5 min jak nie odpowiedziałam na smsa  byłeś w stanie przybiec do mnie w środku nocy wiedząc  że coś mi jest  siedziałeś ze mną całymi dniami kiedy byłam chora oglądając romantyczne filmy  których tak nienawidzisz  nigdy nie chciałeś przestać nazywać mnie 'moją'. I teraz  po tylu miesiącach naprawdę jesteś w stanie o mnie zapomnieć?

whistle dodano: 11 maja 2013

Nazywałeś mnie najważniejszą osobą w swoim życiu, mówiłeś mi o problemach o których wiedziała tylko Twoja rodzina, wyznawałeś mi miłość o 5 rano na ławce w parku, obiecałeś, że zawsze będziesz miał mnie blisko a jak nie przy sobie to w sercu i nie ma tam miejsca dla nikogo więcej, wydzwaniałeś do mnie co 5 min jak nie odpowiedziałam na smsa, byłeś w stanie przybiec do mnie w środku nocy wiedząc, że coś mi jest, siedziałeś ze mną całymi dniami kiedy byłam chora oglądając romantyczne filmy, których tak nienawidzisz, nigdy nie chciałeś przestać nazywać mnie 'moją'. I teraz, po tylu miesiącach naprawdę jesteś w stanie o mnie zapomnieć?

Przykro mi  że się rozstaliśmy. Przede mną jeszcze pewnie wiele nocy tęsknoty i wylewania łez ale jestem pewna jednego   nie chcę twojego powrotu. Nie zniosę już bólu  który przynosisz mi swoją obojętnością. Starałam się zrozumieć Twoje zachowanie i wierzyłam kiedy mówiłeś  że mimo wszystko kochasz mnie najbardziej. W dniu naszego rozstania oboje mieliśmy łzy w oczy bo nie takiego zakończenia się spodziewaliśmy. Ale widocznie nie dorosłam do miłości i  nadal potrzebuje pisania ze sobą smsów całymi dniami i nocami  mówienia co 5 minut kocham. Przepraszam.

whistle dodano: 11 maja 2013

Przykro mi, że się rozstaliśmy. Przede mną jeszcze pewnie wiele nocy tęsknoty i wylewania łez ale jestem pewna jednego - nie chcę twojego powrotu. Nie zniosę już bólu, który przynosisz mi swoją obojętnością. Starałam się zrozumieć Twoje zachowanie i wierzyłam kiedy mówiłeś, że mimo wszystko kochasz mnie najbardziej. W dniu naszego rozstania oboje mieliśmy łzy w oczy bo nie takiego zakończenia się spodziewaliśmy. Ale widocznie nie dorosłam do miłości i nadal potrzebuje pisania ze sobą smsów całymi dniami i nocami, mówienia co 5 minut kocham. Przepraszam.

bo ja po prostu potrzebuję takich ludzi   twardych  mocno stąpających po ziemi  zawziętych. potrzebuję przy sobie ludzi  których mogę być pewna   że gdy ja zaniemogę  wezmą mnie pod rękę i zaczną prowadzić  i podniosą  gdy upadnę  i kopną w dupę  gdy nie będę miała siły by walczyć. potrzebuję ich tak samo mocno jak tlenu i serca   dlatego tak strasznie o Nich dbam  i nigdy nie pozwolę ich skrzywdzić. bo są częścią mnie  są kimś  dzięki komu żyję.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

bo ja po prostu potrzebuję takich ludzi - twardych, mocno stąpających po ziemi, zawziętych. potrzebuję przy sobie ludzi, których mogę być pewna - że gdy ja zaniemogę, wezmą mnie pod rękę i zaczną prowadzić, i podniosą, gdy upadnę, i kopną w dupę, gdy nie będę miała siły by walczyć. potrzebuję ich tak samo mocno jak tlenu i serca - dlatego tak strasznie o Nich dbam, i nigdy nie pozwolę ich skrzywdzić. bo są częścią mnie, są kimś, dzięki komu żyję. || kissmyshoes

 czy jest na świecie chociaż jeden człowiek  który jest w stanie Cię okiełznać  głupia Żaklino?   zapytał idąc za mną na mieście  podczas gdy ja podskakwiałam sobie i śpiewałam.  jestem wolnym ptakiem  wal się    krzyknęłam w Jego kierunku  popijając wódkę.  tak myślałem. to nieuleczalne   powiedział  z załamaną miną  nadal idąc za mną  a jednocześnie udając że mnie nie zna.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

"czy jest na świecie chociaż jeden człowiek, który jest w stanie Cię okiełznać, głupia Żaklino?"- zapytał,idąc za mną na mieście, podczas gdy ja podskakwiałam sobie i śpiewałam. "jestem wolnym ptakiem, wal się" - krzyknęłam w Jego kierunku, popijając wódkę. "tak myślałem. to nieuleczalne"- powiedział, z załamaną miną, nadal idąc za mną, a jednocześnie udając,że mnie nie zna. || kissmyshoes

 ej a jakbyśmy byli małżeństwem?  wyskoczyłam nagle do przyjaciela. popatrzył na mnie jak na idiotkę.  no to bym Cię zabił  odpowiedział spokojnie. zakrztusiłam się aż herbatą  którą piłam  bo przygotowana byłam na inną  miłą  odpowiedź.  dlaczego byś mnie zabił?  zapytałam zdziwiona.  bo Cię kocham  ale Cię nienawidzę. bo Cię uwielbiam  ale z chęcią czasami bym Ci nogi z dupy powyrywał. bo jesteś fajna  ale głupia  i wogóle bo masz na imię Żaklina i wyglądasz jak chodzący kotlet mielony    spokojnie odpowiedział  zmieniając kanał w tv. patrzyłam na Niego z otwartą ze zdziwienia gębą.   Ty jesteś nienormalny    wydukałam skrzywiona.  o właśnie! zapomniałem jeszcze dodać  że właśnie też jesteś nienormalna    powiedział  śmiejąc się  i wychodząc z pokoju  bo widział  że zaczynałam szykować się do uderzenia Go poduszką w ten głupi i pusty łeb.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

"ej,a jakbyśmy byli małżeństwem?"-wyskoczyłam nagle do przyjaciela. popatrzył na mnie jak na idiotkę. "no to bym Cię zabił"-odpowiedział spokojnie. zakrztusiłam się aż herbatą, którą piłam, bo przygotowana byłam na inną, miłą ,odpowiedź. "dlaczego byś mnie zabił?"-zapytałam,zdziwiona. "bo Cię kocham, ale Cię nienawidzę. bo Cię uwielbiam, ale z chęcią czasami bym Ci nogi z dupy powyrywał. bo jesteś fajna, ale głupia, i wogóle bo masz na imię Żaklina i wyglądasz jak chodzący kotlet mielony" - spokojnie odpowiedział, zmieniając kanał w tv. patrzyłam na Niego z otwartą ze zdziwienia gębą. " Ty jesteś nienormalny" - wydukałam,skrzywiona. "o właśnie! zapomniałem jeszcze dodać, że właśnie też jesteś nienormalna" - powiedział, śmiejąc się, i wychodząc z pokoju, bo widział, że zaczynałam szykować się do uderzenia Go poduszką w ten głupi i pusty łeb. || kissmyshoes

wkońcu po tak długim okresie milczenia zgodziłam się na spotkanie.gdy przyszłam siedział na ławce z kwiatami.nagle mnie dostrzegł.wstał podając mi kwiaty. daruj sobie masz pięć munut  powiedziałam nie przyjmując bukietu. ale nie da się tego wszystkiego wyjaśnić w pięć minut  powiedział smutno. wisi mi to.trzeba było nie odpierdalać to byś się nie musiał tłumaczyć  odburknęłam. Żaklina daj mi tą ostatnią szansę  wyskoczył nagle.zaśmiałam się. myślisz że po to tu przyszłam?że chcę dać Ci szansę?pojebało Cię?  wkurzyłam się. ale ja Cię kurwa kocham  krzyknął. ale jak byś mnie kochał nie kłamałbyś tak wiele razy  powiedziałam spokojnie.patrzył mi w oczy zastanawiając się nad czymś. to co to już nie się znamy?nie ma Nas?  zapytał. jakbyś zgadł  powiedziałam żegnając się uśmiechem i odchodząc. ale Żaklina..  krzyknął. przerwałam mu. za późno na 'ale'  powiedziałam odwracając się jeszcze na chwilę w Jego kierunku i spoglądając w Jego oczy zapewne już ostatni raz w życiu.  kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 11 maja 2013

wkońcu,po tak długim okresie milczenia,zgodziłam się na spotkanie.gdy przyszłam,siedział na ławce z kwiatami.nagle mnie dostrzegł.wstał,podając mi kwiaty."daruj sobie,masz pięć munut"-powiedziałam,nie przyjmując bukietu."ale nie da się tego wszystkiego wyjaśnić w pięć minut"-powiedział smutno."wisi mi to.trzeba było nie odpierdalać,to byś się nie musiał tłumaczyć"-odburknęłam."Żaklina,daj mi tą ostatnią szansę"-wyskoczył nagle.zaśmiałam się."myślisz,że po to tu przyszłam?że chcę dać Ci szansę?pojebało Cię?"-wkurzyłam się."ale ja Cię kurwa kocham"-krzyknął."ale jak byś mnie kochał,nie kłamałbyś tak wiele razy"-powiedziałam spokojnie.patrzył mi w oczy,zastanawiając się nad czymś."to co,to już nie się znamy?nie ma Nas?"-zapytał."jakbyś zgadł"-powiedziałam,żegnając się uśmiechem i odchodząc."ale Żaklina.."-krzyknął. przerwałam mu."za późno na 'ale'"-powiedziałam,odwracając się jeszcze na chwilę w Jego kierunku,i spoglądając w Jego oczy-zapewne już ostatni raz w życiu.||kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć