głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika be-my-hero

2.  Co gdyby nie On? To proste  nie promieniowałabym uśmiechem tak szerokim jak zawsze  stałabym w miejscu i była jak niewidomy  który szuka wyjścia  z taką różnicą  że on ma laskę  która go prowadzi  ja nie miałabym nic i nikogo  kto byłby moim wzrokiem  nie osiągnęłabym nic  co pragnęłabym osiągnąć. i.love.m

i.love.m dodano: 3 sierpnia 2013

2. Co gdyby nie On? To proste, nie promieniowałabym uśmiechem tak szerokim jak zawsze, stałabym w miejscu i była jak niewidomy, który szuka wyjścia, z taką różnicą, że on ma laskę, która go prowadzi, ja nie miałabym nic i nikogo, kto byłby moim wzrokiem, nie osiągnęłabym nic, co pragnęłabym osiągnąć./i.love.m

hehe to chyba dobrze  że tak mnie odbierasz:  starość nie radość   trzeba zachowywać się dojrzale  P i także  nie  dziękuje:    buziaki kochana! teksty poetkazprzypadku dodał komentarz: hehe to chyba dobrze ,że tak mnie odbierasz:) starość nie radość , trzeba zachowywać się dojrzale ;P i także (nie) dziękuje:* / buziaki kochana! do wpisu 3 sierpnia 2013
Życzę Ci tego z całego serduszka! Bezwarunkowego szczęścia u boku ukochanego mężczyzny. Na pewno ta chwila nadejdzie w najmniej oczekiwanym momencie.  czekam na Twoje nowe wpisy teksty poetkazprzypadku dodał komentarz: Życzę Ci tego z całego serduszka! Bezwarunkowego szczęścia u boku ukochanego mężczyzny. Na pewno ta chwila nadejdzie w najmniej oczekiwanym momencie./ czekam na Twoje nowe wpisy do wpisu 2 sierpnia 2013
Letni   piękny słoneczny dzień w Krakowie. Ty i ja idziemy objęci przed siebie wzdłuż Wisły. Mijamy setki zakochanych par  restauracje na wodzie. Kupujesz mi bukiet moich ulubionych białych róż i wręczasz namiętnie przy tym całując. Prowadzisz mnie na most zakochanych. Pełno zawieszonych kłódek z imionami  datami i inicjałami. Prawie jak ściana pamięci. Obejmujesz mnie w pasie  przyciągasz do siebie i wypowiadasz coś na co podświadomie czekałam. Szeptasz „chce tu zawiesić naszą kłódkę kochanie”.  Nie wiem czy serce może się uśmiechać   ale tak się wtedy czułam. Brzmi jak kiepski romans prawda? Był kiepski. Większość mężczyzn ma to do siebie  że kłamią. Inni mówią to co chcemy usłyszeć. A romanse? Kończą się szybciej niż się zaczęły.  Zawsze bez happy endu i z wielkim płaczem pozostawionym po jednej ze stron. W końcu ktoś musi cierpieć   żeby ktoś inny mógł być szczęśliwy. poetkazprzypadku

poetkazprzypadku dodano: 2 sierpnia 2013

Letni , piękny słoneczny dzień w Krakowie. Ty i ja idziemy objęci przed siebie wzdłuż Wisły. Mijamy setki zakochanych par, restauracje na wodzie. Kupujesz mi bukiet moich ulubionych białych róż i wręczasz namiętnie przy tym całując. Prowadzisz mnie na most zakochanych. Pełno zawieszonych kłódek z imionami, datami i inicjałami. Prawie jak ściana pamięci. Obejmujesz mnie w pasie, przyciągasz do siebie i wypowiadasz coś na co podświadomie czekałam. Szeptasz „chce tu zawiesić naszą kłódkę kochanie”. Nie wiem czy serce może się uśmiechać , ale tak się wtedy czułam. Brzmi jak kiepski romans prawda? Był kiepski. Większość mężczyzn ma to do siebie ,że kłamią. Inni mówią to co chcemy usłyszeć. A romanse? Kończą się szybciej niż się zaczęły. Zawsze bez happy endu i z wielkim płaczem pozostawionym po jednej ze stron. W końcu ktoś musi cierpieć , żeby ktoś inny mógł być szczęśliwy./poetkazprzypadku

gdybyś był a nie bywał.

dworzeczoo dodano: 2 sierpnia 2013

gdybyś był a nie bywał.

cz.2 Czy znajdzie się w końcu w moim życiu ktoś kto zmieni moje postrzeganie samej siebie? Kto uratuje moją dusze przed totalnym zatraceniem ? Mówi się  że „wiele razy odrywana scena rodzi zobojętnienie”.  Każde przetrwane rozczarowanie nie tylko uczy nas jak być silnym człowiekiem . Zaszczepia w nas chłód i obojętność  która później przeszkadza nam w poukładaniu puzzli życia. poetkazprzypadku

poetkazprzypadku dodano: 2 sierpnia 2013

cz.2 Czy znajdzie się w końcu w moim życiu ktoś kto zmieni moje postrzeganie samej siebie? Kto uratuje moją dusze przed totalnym zatraceniem ? Mówi się ,że „wiele razy odrywana scena rodzi zobojętnienie”. Każde przetrwane rozczarowanie nie tylko uczy nas jak być silnym człowiekiem . Zaszczepia w nas chłód i obojętność ,która później przeszkadza nam w poukładaniu puzzli życia./poetkazprzypadku

Chciałabym  żeby położył się obok mnie. Popatrzył mi w oczy  i zapewnił o tym jak bardzo mnie kocha. Kiedy wychodzilibyśmy na wspólne spacery wtedy mógłby mocno trzymać swoją dłonią moją dłoń. Czułabym się bezpieczna i wiedziałabym  że jest i będzie. Nie zniknie zaraz jak za sprawą czarodziejskiej różdżki gdzieś za rogiem na zawsze. Jak kamfora   rozpływając się w powietrzu. Byłabym pewna  że poprowadzi mnie przez swoje życie   dając także prowadzić mi siebie przez swoje.  Rano widok dwóch filiżanek na stole wprawiałby mnie w uśmiech na resztę dnia. Wieczorne wspólne oglądanie bezsensownych seriali na dużej  miękkiej kanapie pod ciepłym kocem i gorącym kubkiem czekolady byłby idealnym zwieńczeniem. Jego dotyk  jego uśmiech  jego zapach i jego obecność. Jego miłość i jego każde „kocham”. Tego właśnie pragnę. Jestem obecnie taka niczyja  taka samotna  taka zagubiona w wielkim świecie. Z każdą kolejną minutą tracę zdolność  swobodnego oddychania tym zatęchłym powietrzem. poetkazprzypadku

poetkazprzypadku dodano: 2 sierpnia 2013

Chciałabym, żeby położył się obok mnie. Popatrzył mi w oczy i zapewnił o tym jak bardzo mnie kocha. Kiedy wychodzilibyśmy na wspólne spacery wtedy mógłby mocno trzymać swoją dłonią moją dłoń. Czułabym się bezpieczna i wiedziałabym, że jest i będzie. Nie zniknie zaraz jak za sprawą czarodziejskiej różdżki gdzieś za rogiem na zawsze. Jak kamfora , rozpływając się w powietrzu. Byłabym pewna, że poprowadzi mnie przez swoje życie , dając także prowadzić mi siebie przez swoje. Rano widok dwóch filiżanek na stole wprawiałby mnie w uśmiech na resztę dnia. Wieczorne wspólne oglądanie bezsensownych seriali na dużej, miękkiej kanapie pod ciepłym kocem i gorącym kubkiem czekolady byłby idealnym zwieńczeniem. Jego dotyk, jego uśmiech, jego zapach i jego obecność. Jego miłość i jego każde „kocham”. Tego właśnie pragnę. Jestem obecnie taka niczyja, taka samotna, taka zagubiona w wielkim świecie. Z każdą kolejną minutą tracę zdolność swobodnego oddychania tym zatęchłym powietrzem./poetkazprzypadku

Ubierajmy się ładnie. Malujmy na kolorowo paznokcie  spotykajmy się w kawiarniach  siadajmy z kawą przy oknie. Uśmiechajmy się  śmiejmy się. Cieszmy się słońcem i deszczem. Zwiedzajmy muzea  odwiedzajmy wystawy. Róbmy zdjęcia. Odkrywajmy muzykę  polubmy gotowanie. Spotykajmy się  rozmawiajmy więcej  częściej. Nie myślmy  że mamy jeszcze czas na zmiany  uczmy się żyć tu i teraz.

toolkaa dodano: 31 lipca 2013

Ubierajmy się ładnie. Malujmy na kolorowo paznokcie, spotykajmy się w kawiarniach, siadajmy z kawą przy oknie. Uśmiechajmy się, śmiejmy się. Cieszmy się słońcem i deszczem. Zwiedzajmy muzea, odwiedzajmy wystawy. Róbmy zdjęcia. Odkrywajmy muzykę, polubmy gotowanie. Spotykajmy się, rozmawiajmy więcej, częściej. Nie myślmy, że mamy jeszcze czas na zmiany, uczmy się żyć tu i teraz.
Autor cytatu: eldoo

Dla każdego  swój własny koniec świata  będzie wyglądał inaczej. I dla każdego będzie to najgorszy scenariusz z możliwych. teksty poetkazprzypadku dodał komentarz: Dla każdego "swój własny koniec świata" będzie wyglądał inaczej. I dla każdego będzie to najgorszy scenariusz z możliwych. do wpisu 31 lipca 2013
Opowiedzieć wszystko od początku do końca by jeszcze raz choć w emocjach przez chwilę poczuć się jak wtedy... teksty poetkazprzypadku dodał komentarz: Opowiedzieć wszystko od początku do końca by jeszcze raz choć w emocjach przez chwilę poczuć się jak wtedy... do wpisu 31 lipca 2013
stała podparta o ścianę na imprezie  przyglądając się jak kumpel zarywa do panienek. 'każdy taki sam'   pomyślała i odwróciła się szybko. wpadła na kogoś.   co ty tu robisz?   zapytała wkurzona faktem  że gdziekolwiek się nie ruszy  były nagle się tam pojawia.   pilnuję cię   zagaił  uśmiechając się cwanie.   odczep się  nie pomagasz mi.   nie pomagam ci w czym?   zapytał. zaczęła przeciskać się przez tłum  niestety zdążył złapać jej rękę.   w czym?   zapytał ponownie. wyszarpała mu rękę i zaczęła przekrzykiwać muzykę.   niszczę moją miłość do Ciebie  to strata czasu! masz mnie gdzieś  olewasz wszystko co mnie dotyczy. spadam! szarpnął ją ponownie  tak mocno  że wpadła w jego umięśnione ramiona.   nie niszcz tego co piękne  zwłaszcza  że ja nie mam cię gdzieś. myślisz  że po co za Tobą chodzę? spojrzała mu w oczy. błyszczały tak cudnie  że nie mogła przestać ich podziwiać.

toolkaa dodano: 31 lipca 2013

stała podparta o ścianę na imprezie, przyglądając się jak kumpel zarywa do panienek. 'każdy taki sam' - pomyślała i odwróciła się szybko. wpadła na kogoś. - co ty tu robisz? - zapytała wkurzona faktem, że gdziekolwiek się nie ruszy, były nagle się tam pojawia. - pilnuję cię - zagaił, uśmiechając się cwanie. - odczep się, nie pomagasz mi. - nie pomagam ci w czym? - zapytał. zaczęła przeciskać się przez tłum, niestety zdążył złapać jej rękę. - w czym? - zapytał ponownie. wyszarpała mu rękę i zaczęła przekrzykiwać muzykę. - niszczę moją miłość do Ciebie, to strata czasu! masz mnie gdzieś, olewasz wszystko co mnie dotyczy. spadam! szarpnął ją ponownie, tak mocno, że wpadła w jego umięśnione ramiona. - nie niszcz tego co piękne, zwłaszcza, że ja nie mam cię gdzieś. myślisz, że po co za Tobą chodzę? spojrzała mu w oczy. błyszczały tak cudnie, że nie mogła przestać ich podziwiać.

Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom  ale gdy w końcu dotarła  stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet  którego widziała po raz pierwszy w życiu  a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie  ale wtedy była już pewna  że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała  że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci  że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła  że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała  że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym  że przytula go pierwszy i ostatni raz  choć wiedziała  że nigdy nie będą razem.

toolkaa dodano: 31 lipca 2013

Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom, ale gdy w końcu dotarła, stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet, którego widziała po raz pierwszy w życiu, a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie, ale wtedy była już pewna, że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała, że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci, że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła, że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała, że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym, że przytula go pierwszy i ostatni raz, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć