|
A teraz cierpię i płacę za swą miłość, we mnie jest złość, której nigdy nie było. Te wszystkie puste słowa, te zapewnienia. zniknąłeś z mego życia, w moim sercu Ciebie nie ma. /Gabi
|
|
|
lubię takie marne dziunie jak Ty,złotko. mierzysz mnie z góry na dół - jakbyś chciała kupić mi sukienkę. dopierdalasz głupimi minami, krzywiąc się - już i tak zostało Ci to na stałe. przechodząc patrzysz na mnie z pogardą, myśląc, że sprowokujesz mnie do jakiegokolwiek ruchu w Twoją stronę. sorry, źle obrana taktyka - ja gówna nie tykam, bo śmierdzi. / veriolla
|
|
|
I niby nie pokazuję tego na co dzień, zachowuję się tak jak postrzegają mnie ludzie na co dzień. Niezbyt wesoła nastolatka, rzadko mająca coś do powiedzenia, raczej przepadająca za cisza i spokojem, ale nikt nie wie jaka byłam przed poznaniem go. Nie potrafię uwierzyć, że jedna osoba, a raczej brak jej potrafi tak bardzo wpłynąć na czyjeś życie.
|
|
|
-wkurwiasz mnie, zaraz ci przypierdole -ja się z kurwami nie mam zamiaru bić, bo są przecież za łatwe
|
|
|
Uwielbiam kiedy wstając rano leży obok mnie, wtulona jakby była się, że odejdę. Uwielbiam jak przebudzą się wolno i patrzy chwilę przed siebie, a później odwraca wzrok w moją stronę. Uwielbiam kiedy nasze usta złączają się, a dłonie kolejno splatają. Uwielbiam patrzeć jak wstaje z łóżka i zarzuca na siebie moją koszulkę i nie odrywając ode mnie wzroku wychodzi z pokoju. Uwielbiam podnosić się szybko i biec za nią do łazienki. Uwielbiam poranki z nią. Nie, uwielbią ją całą. Jest moim szczęściem. Słońcem na niebie. Jest jedyną osobą, którą kiedykolwiek tab bardzo kochałem.
|
|
|
jedziesz mnie - spoko. wjeżdzasz na mnie przy każdej możliwej okazji - spoko. napierdalasz na mnie, że jestem suką, dziwką, kurwą - też spoko. tylko miej odwagę i powiedz mi to w oczy, a nie wtedy gdy jestem odwrócona plecami. / veriolla
|
|
|
Lubię patrzeć jak się uśmiecha.
|
|
|
-jak kocha to wróci? -jakby kochał to by nie odszedł
|
|
|
zbliżała się północ, zrobiło się lekkie zamieszanie, ludzie zaczynali powoli odliczać sekundy do wybicia równej 00:00, a ja stałam otępiała z kieliszkiem w ręku, a w myślach tylko ty. czego tak naprawdę wtedy chciałam? chciałam, żebyś obudził się w Nowy Rok totalnie skacowany ze świadomością, że za mną tęsknisz i, że Ci mnie brakuje. chciałam, żebyś przyszedł do mnie wtedy jak najszybciej i błagał abym wróciła. chciałabym wtedy udawać, że mi wcale już na tb nie zależy, ale wiadomo –kręciłabym. chciałabym w końcu zarzucić ci ramiona na szyję i oświadczyć jak zabujczo Cię kocham. puste, nierealne marzenia. rok 2012 powitany smutną minką.
|
|
|
co mnie uzależnia? rap, cola, gg, może jeszcze reggae, moblo, no i ty. stop! może jeszcze reggae, moblo no i kropka.
|
|
|
zazdroszczę ci. masz takie zajebiste skamieniałe serce, taki wyjebany pusty mózg, zadziwiający brak uczuć i sumienia. to fakt, jesteś wyjątkowy. wyróżnia cię to, że nałogowo psujesz życie innym ludziom, sprawiasz ból i wywołujesz łzy. interesujące hobby, podziwiam.
|
|
|
|