 |
|
Życie znów wyleciało z moich rąk, gubię się w sobie
Po prostu mam dość, bo ile sekund zmarnowanych
nie liczę, wiesz lubię hałas więc zagłuszam ciszę.
|
|
 |
|
bo nie chcę bym znów w oczach osób i najbliższych
wyglądał na takiego, który wszystko chce zniszczyć.
|
|
 |
|
jedyny sposób, by na nogach się utrzymać
słuchawki na uszy i zatapiam się w rymach
|
|
 |
|
przez oświetloną drogę idę, a tu znów ktoś gasi światło
|
|
 |
|
zbyt wiele wiem, lecz inni o mnie wiedzą więcej
układają historię wcale nie patrząc na ręce
|
|
 |
|
Wiesz to życie wyleciało z moich rąk,
powoli nie wyrabiam po prostu mam dość,
bo ile czasu zmarnowałam na nich ,
a oni za szlugi dali by mnie zabić
|
|
 |
|
może to wszystko polega na tym ,żeby żyć dla kogoś
|
|
 |
|
fajnie jest mieć ludzi którym można powiedzieć wszystko, z którymi można robić rzeczy niemożliwe.
|
|
 |
|
a może ludzie powstali ,żeby kochać..
|
|
 |
|
a może ludzie powstali ,żeby kochać..
|
|
 |
|
to za bolało ,gdy tyle razem przeszliśmy razem , wykrzyczałeś mi w twarz ,że to wszystko było jakimś żartem.. / yhym
|
|
|
|