 |
|
Po jakimś czasie człowiek przyzwyczaja się nawet do samotności,puste ściany nie są aż tak bolesne,zimne łóżko staje się trochę cieplejsze i nawet cisza przestaje być tak bardzo cicha. Jest po prostu ciszą,tą,która otula nas z każdej strony.Człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego. Może w myślach opowiadać sobie różne historie, mówić, co się działo,z czego się śmiał i dlaczego płakał. To nic nadzwyczajnego.Po jakimś czasie to staje się normalne.Przestaje się nienawidzić poranków,gdy nie mamy się do kogo odezwać,można nawet spokojnie zasypiać bez czyjegoś oddechu.Potrzeba czasu.Każda sytuacja w końcu staje się normalna. I dostrzegamy rzeczy,o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.Nawet samotność może być ciekawa.Ja na przykład polubiłam swój głos, słyszę go tylko w głowie,ale nawet tam trochę się zmienia.Dowiedziałam się o sobie dużo nowych rzeczy. Wiem,że wieczorami lubię śpiewać sobie w głowie i lubię spać na dwóch poduszkach.Nie wiedziałabym o tym,gdyby nie samotność./black-lips
|
|
 |
|
Nie mam serca wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro.
|
|
 |
|
Przyszedłem po Ciebie i ujrzałem Cię martwą, więc rozerwałem niebo i zabrałem Cię stamtąd.
|
|
 |
|
I czekolada spadła na drugie miejsce, kiedy pojawiłeś się Ty
|
|
 |
|
Nie wiem czy nazwać to jeszcze złośliwością, czy już skurwysyństwem ze strony losu, bo gdy kogoś potrzebujesz, kogoś pragniesz przy swoim boku - możesz jedynie pomarzyć, a gdy już znajdzie się ktoś, to nagle los stawia Ci na drodze pierdyriald innych osób. I możesz serdecznie się cmoknąć w dupę.
|
|
 |
|
W życiu spotykamy wielu ludzi. Każdy z nich jest inny, ale oczekuje jednego - pragnie być zauważony, zaakceptowany i ważny dla kogoś.
|
|
 |
|
Kocham, gdy podczas pocałunku czuję, że się uśmiechasz.
|
|
 |
|
Z dnia na dzień czuję, jak powoli tracę grunt pod nogami. Czuję jakąś przepaść, z której tak ciężko jest mi się uwolnić. Nie chce przed tym uciekać, a jednak dusza krzyczy, że taki jest mój obowiązek. Czuję niepewność. Czuję strach, który otula powoli moje ciało. Mam wrażenie, że popełniłam, gdzieś błąd, ale analizując swoje postępowanie z ostatnich tygodni ciężko jest mi dojść do odpowiedniego wniosku, odpowiedzi. Boję się... Boję się, że zatracę się w wirze niebezpieczeństwa, z którego się szybko nie wydostanę. Aczkolwiek lubię ryzyko. Lubię się bawić życiem i własną egzystencją. Dlaczego więc mam teraz zrezygnować z tego co daje mi los? Dlaczego mam rezygnować z chwili zapomnienia, zatracenia się w niebezpieczeństwie?
|
|
 |
|
Zamknij oczy, jutro znów wstanie dzień. Nie płacz, nie szkoda Ci łez? Wstać, walcz, nie poddawaj się. Zbieraj siły i udowodnij wszystkim, że nie jesteś nikim. Kochaj i bądź kochaną, nigdy nie żałuj miłości. Przytulaj czuje, całuj namiętnie. Nie trać ani chwili. Zamknij oczy, uśmiechnij się, szkoda czasu na smutek. / J.
|
|
 |
|
Właśnie teraz wracam do chwili, w której moje serce zaczynało bić. Do momentu, który pozwolił mi zrozumieć jak ważny jesteś w moim życiu. Już wiem, że dokładnie tu jest moje miejsce. Między wschodem i zachodem rozpiętości twoich ramion. Północą przeszywających mnie miłością oczu i południem ogrzewających mnie w nocy stóp. Właśnie teraz, leżąc na zimnej, kuchennej podłodze opowiadasz mi jaki był świat, kiedy mnie nie znałeś. Ja tylko płaczę. Wylewam z siebie łzy wzruszenia, kiedy po raz kolejny szepcesz mi do ucha kilka drobnych liter, układających się w proste zdanie: 'świat istniał bez ciebie, ale nie ja'. Drżą mi dłonie, a ja nie jestem w stanie stwierdzić czy z powodu zimna, czy szczęścia, które w każdej komórce mojego ciała wywołuje właśnie dreszcze. Jestem ci winna ogromne podziękowania i mam u ciebie dług wdzięczności, za ocalenie mojego życia. Nie, wcale nie chcę spieszyć się z jego spłaceniem. Dobrze wiem, że mam na to resztę życia. /dontforgot
|
|
 |
|
A jeśli mogłabym cofnąć czas to możesz być pewny, że przeżyłabym dokładnie to samo, sekunda po sekundzie, z Tobą.
|
|
 |
|
Miłość poznaje się po tym, że czyjegoś głosu pragniesz bardziej, niż ciszy.
|
|
|
|