 |
- przecież ty nie palisz - powiedział zdziwiony widząc kłęby dymu unoszące się po pomieszczeniu .
- palę .
- dlaczego ?
- żeby zrozumieć ..
|
|
 |
Wspomnienia? Zamknięte w pudełku z napisem "otwórz w razie potrzeby", a klucz zginął
|
|
 |
Jestem tylko ciszą, która kołyszę Cię do snu. Porankiem, który zmusza do wysiłku. Myślą, która zaprząta Ci głowę. I wydarzeniem, które miało miejsce w Twoim życiu.
|
|
 |
-Co robisz?
-Rysuje.
-Co rysujesz?
-Serce.
Dlaczego ma tyle dziur?
-Bo to jest moje serce, zranione serce...
|
|
 |
Na pytanie: "Co się dzieje z twoim życiem?" chciałoby się odpowiedzieć: "Nie wiem, ja tu tylko sprzątam".Z akcentem na 'tylko', w domyśle 'ciągle'
|
|
 |
Nie obiecam Ci że będę czekała zawsze. Pewnie nie będę. Znajdę sobie kogoś, chociażby na złość Tobie. Pewnie nie będzie miał aż tak niebieskich oczu, ale może pomoże zapomnieć.
|
|
 |
- Ej, czujesz to? Masz przyspieszony puls, mocniej bije Ci serce, łzy same spływają Ci po policzku, a przy tym się uśmiechasz. Zresztą ciągle się uśmiechasz. Nawet jak dzisiaj dostałaś 1 z matmy.
- Ej, Ty jesteś dobra z matmy! I wiem, że to umiałaś! Czemu ciągle podskakujesz i nucisz coś pod nosem?!
– Wiesz co? Chyba się zakochałam
|
|
 |
Jego spojrzenie było zielone, figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte, pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.
|
|
 |
Czasami rano wstaję z łóżka pełna życia, podekscytowana, radosna, a czasami nie chce mi się wstawać... Czasami zaraz po przebudzeniu spędzam dwie godziny przed lustrem i pięć w łazience, a czasami spojrzę tylko raz, sprawdzając,czy jestem czysta. Czasami cały wieczór szykuję ubrania dopasowując te lepsze do najlepszych, a czasami wkładam to, co pierwsze nawinie mi się pod rękę. Czasami... A wiesz od czego to zależy? Od tego, czy Cię akurat w danym dniu mam zobaczyć.
|
|
 |
- Co robisz ?
- Wypisuję Ci list gratulacyjny.
- Jaki list ?
- Z serdecznymi gratulacjami za zajęcie pierwszego miejsca w moim sercu.
|
|
 |
.. a rano ? przyklejam do twarzy uśmiech , jak co dzień . wieczorem zmywam go jak tusz z rzęs . to wszystko .
|
|
 |
powinnam już dawno skończyć z oczekiwaniem na coś, co może nigdy nie przyjść...
|
|
|
|