głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bansujkurwabansuj

Będę krzyczeć  krzyczeć na przystankach autobusowych  milczeć w samotności  chować swoje dźwięki pod łóżko  będę szeptać Ci przez szybę  kłócić się ze zmysłami  rwać włosy z głowy i zagryzać wargi. Będę żyć.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

Będę krzyczeć; krzyczeć na przystankach autobusowych, milczeć w samotności, chować swoje dźwięki pod łóżko, będę szeptać Ci przez szybę, kłócić się ze zmysłami, rwać włosy z głowy i zagryzać wargi. Będę żyć.

mień coś w swoim życiu. Mów prawdę. Spotykaj sie z kimś kto kompletnie do Ciebie nie pasuje. Naucz się mówić NIE. Wydaj wszystkie oszczędności. Spróbuj poznać kogoś przypadkowego. Nie planuj niczego. Odważ się powiedzieć  że kochasz. Śpiewaj głośno. Śmiej się z głupich żartów. Płacz. Przepraszaj. Powiedz komuś jak wiele dla ciebie znaczy. Nie tłum w sobie emocji. Śmiej się tak długo  aż rozboli cie brzuch. ŻYJ. Niczego nie żałuj.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

mień coś w swoim życiu. Mów prawdę. Spotykaj sie z kimś kto kompletnie do Ciebie nie pasuje. Naucz się mówić NIE. Wydaj wszystkie oszczędności. Spróbuj poznać kogoś przypadkowego. Nie planuj niczego. Odważ się powiedzieć, że kochasz. Śpiewaj głośno. Śmiej się z głupich żartów. Płacz. Przepraszaj. Powiedz komuś jak wiele dla ciebie znaczy. Nie tłum w sobie emocji. Śmiej się tak długo, aż rozboli cie brzuch. ŻYJ. Niczego nie żałuj.

a ona po prostu miała tego wszystkiego dosyć  wiesz?   przestała się przejmować  zaczęła tłumić w sobie wszystkie uczucia.   ból  który zadawałeś jej coraz częściej..   na początku zabijał  ale nauczyła się z nim żyć.   było ciężko  owszem. może nie jest jej lepiej    ale na pewno trochę łatwiej.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

a ona po prostu miała tego wszystkiego dosyć, wiesz? przestała się przejmować, zaczęła tłumić w sobie wszystkie uczucia. ból, który zadawałeś jej coraz częściej.. na początku zabijał, ale nauczyła się z nim żyć. było ciężko, owszem. może nie jest jej lepiej, ale na pewno trochę łatwiej.

Dziękuję Ci za otarcie łez  i przywrócenie uśmiechu    Za wszystkie czułe słowa  które tak wiele znaczą    Dziękuje za bycie przy mnie    gdy nie było nikogo  Za wszystko   a najbardziej za to    ze mogę Cie nazywać tym jedynym.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

Dziękuję Ci za otarcie łez, i przywrócenie uśmiechu, Za wszystkie czułe słowa, które tak wiele znaczą, Dziękuje za bycie przy mnie, gdy nie było nikogo, Za wszystko, a najbardziej za to, ze mogę Cie nazywać tym jedynym.

Siedziała w jego ciepłych ramionach  trzymał tak mocno jakby zaraz ktoś miał mu ją odebrać. Pieścił jej dłonie  a do ucha szeptał najpiękniejsze zdania... Czuła się doceniona  wyjątkowa  taka kochana... Wszystko to było piękne do chwili  właśnie. Wszystko do czasu gdy otwierała oczy w swym łóżku i powracała do szarej rzeczywistości.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

Siedziała w jego ciepłych ramionach, trzymał tak mocno jakby zaraz ktoś miał mu ją odebrać. Pieścił jej dłonie, a do ucha szeptał najpiękniejsze zdania... Czuła się doceniona, wyjątkowa, taka kochana... Wszystko to było piękne do chwili, właśnie. Wszystko do czasu gdy otwierała oczy w swym łóżku i powracała do szarej rzeczywistości.

godzina 30 w nocy  dźwięk sms'a zerwał mnie z łóżka. wstałam  popatrzyłam na ekran i pokazało się jego imię. myślałam  że umrę ze szczęścia jak przeczytałam jego treść. dwie minuty po odczytaniu  zadzwonił. odebrałam. pierwsze jego słowa 'odpowiedz  kochasz mnie?'  chwile milczałam  rozpłakałam się i odpowiedziałam  że nie wiem nawet jak bardzo  nie wiem jaki jest dla mnie ważny. a kiedy powiedziałam  że kocham go najmocniej na świecie  kazał mi wyjść na balkon. wyszłam i pod nim stał on  krzycząc  że mnie kocha. piękne  nie? tylko szkoda że mi się to śniło.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

godzina 30 w nocy, dźwięk sms'a zerwał mnie z łóżka. wstałam, popatrzyłam na ekran i pokazało się jego imię. myślałam, że umrę ze szczęścia jak przeczytałam jego treść. dwie minuty po odczytaniu, zadzwonił. odebrałam. pierwsze jego słowa 'odpowiedz, kochasz mnie?', chwile milczałam, rozpłakałam się i odpowiedziałam, że nie wiem nawet jak bardzo, nie wiem jaki jest dla mnie ważny. a kiedy powiedziałam, że kocham go najmocniej na świecie, kazał mi wyjść na balkon. wyszłam i pod nim stał on, krzycząc, że mnie kocha. piękne, nie? tylko szkoda że mi się to śniło.

pamiętam ten dzień kiedy zabrał mnie do siebie i przy wszystkich  braciach  rodzicach i kumplach oznajmił  że jesteśmy razem  że mnie kocha i niezależnie od tego czy mnie zaakceptują będzie ze mną. nie wiedziałam wtedy co ze sobą zrobić  stałam tam obok niego w drzwiach salonu z wielkim strachem  z nogami jak z waty i tysiącami myśli. wszyscy wbili w nas wzrok i z niesmakiem na twarzy zaczęli marudzić  że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego  że nie zaakceptują mnie i nie chcą widzieć w tym domu. czułam jakby ktoś uderzył mnie pięścią w twarz  zrobiłam krok w tył i ruszyłam do wyjścia. z salonu rozległ się głośny śmiech  jego mama wybiegła za mną i na siłę wdarła do salonu.   żartowaliśmy  przecież wiesz  że każdy z nas Cię tu bardzo lubi i naprawdę cieszymy się  że zechciałaś tego debila  może w końcu zmądrzeje.   powiedziała i rzuciła mi się na szyję. od tamtej pory czułam się jak członek ich rodziny a dla jego kumpli byłam jak młodsza siostra.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

pamiętam ten dzień kiedy zabrał mnie do siebie i przy wszystkich, braciach, rodzicach i kumplach oznajmił, że jesteśmy razem, że mnie kocha i niezależnie od tego czy mnie zaakceptują będzie ze mną. nie wiedziałam wtedy co ze sobą zrobić, stałam tam obok niego w drzwiach salonu z wielkim strachem, z nogami jak z waty i tysiącami myśli. wszyscy wbili w nas wzrok i z niesmakiem na twarzy zaczęli marudzić, że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego, że nie zaakceptują mnie i nie chcą widzieć w tym domu. czułam jakby ktoś uderzył mnie pięścią w twarz, zrobiłam krok w tył i ruszyłam do wyjścia. z salonu rozległ się głośny śmiech, jego mama wybiegła za mną i na siłę wdarła do salonu. - żartowaliśmy, przecież wiesz, że każdy z nas Cię tu bardzo lubi i naprawdę cieszymy się, że zechciałaś tego debila, może w końcu zmądrzeje. - powiedziała i rzuciła mi się na szyję. od tamtej pory czułam się jak członek ich rodziny a dla jego kumpli byłam jak młodsza siostra.

pamiętam ten dzień kiedy zabrał mnie do siebie i przy wszystkich  braciach  rodzicach i kumplach oznajmił  że jesteśmy razem  że mnie kocha i niezależnie od tego czy mnie zaakceptują będzie ze mną. nie wiedziałam wtedy co ze sobą zrobić  stałam tam obok niego w drzwiach salonu z wielkim strachem  z nogami jak z waty i tysiącami myśli. wszyscy wbili w nas wzrok i z niesmakiem na twarzy zaczęli marudzić  że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego  że nie zaakceptują mnie i nie chcą widzieć w tym domu. czułam jakby ktoś uderzył mnie pięścią w twarz  zrobiłam krok w tył i ruszyłam do wyjścia. z salonu rozległ się głośny śmiech  jego mama wybiegła za mną i na siłę wdarła do salonu.   żartowaliśmy  przecież wiesz  że każdy z nas Cię tu bardzo lubi i naprawdę cieszymy się  że zechciałaś tego debila  może w końcu zmądrzeje.   powiedziała i rzuciła mi się na szyję. od tamtej pory czułam się jak członek ich rodziny a dla jego kumpli byłam jak młodsza siostra.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

pamiętam ten dzień kiedy zabrał mnie do siebie i przy wszystkich, braciach, rodzicach i kumplach oznajmił, że jesteśmy razem, że mnie kocha i niezależnie od tego czy mnie zaakceptują będzie ze mną. nie wiedziałam wtedy co ze sobą zrobić, stałam tam obok niego w drzwiach salonu z wielkim strachem, z nogami jak z waty i tysiącami myśli. wszyscy wbili w nas wzrok i z niesmakiem na twarzy zaczęli marudzić, że nie jestem odpowiednią dziewczyną dla niego, że nie zaakceptują mnie i nie chcą widzieć w tym domu. czułam jakby ktoś uderzył mnie pięścią w twarz, zrobiłam krok w tył i ruszyłam do wyjścia. z salonu rozległ się głośny śmiech, jego mama wybiegła za mną i na siłę wdarła do salonu. - żartowaliśmy, przecież wiesz, że każdy z nas Cię tu bardzo lubi i naprawdę cieszymy się, że zechciałaś tego debila, może w końcu zmądrzeje. - powiedziała i rzuciła mi się na szyję. od tamtej pory czułam się jak członek ich rodziny a dla jego kumpli byłam jak młodsza siostra.

ja nadal pamiętam widok mojego brata z podciętymi żyłami  gdy razem z matką czekałyśmy na karetkę. chyba nigdy nie pozbędę się wspomnienia własnego krzyku jak bardzo go nienawidzę i chcę żeby zniknął. szpitalne sale  terapie  długie  rozmowy  a potem znowu problemy i znowu moja nienawiść do rodziców i jego  bo tak wszystko się komplikowało. ale wiecie co? wtedy uświadomiłam sobie jak bardzo kocham własnego brata  jak bardzo przeraża mnie wizja jego nieobecności i jak bardzo go potrzebuję. pierwsze wyjście na piwo po wszystkim  pierwsze rozmowy i wygłupy. na nowo wróciliśmy do wspólnych przekrętów i bycia normalnym rodzeństwem. zrozumiałam wiele przechodząc przez najgorsze i nie życzę tego   nikomu. następnym razem po prostu zastanów się zanim przeklniesz brata czy siostrę  bo jeśli życie z nim nią wydaję Ci się ciężkie  to jeszcze cięższe byłoby samotne.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

ja nadal pamiętam widok mojego brata z podciętymi żyłami, gdy razem z matką czekałyśmy na karetkę. chyba nigdy nie pozbędę się wspomnienia własnego krzyku jak bardzo go nienawidzę i chcę żeby zniknął. szpitalne sale, terapie, długie rozmowy, a potem znowu problemy i znowu moja nienawiść do rodziców i jego, bo tak wszystko się komplikowało. ale wiecie co? wtedy uświadomiłam sobie jak bardzo kocham własnego brata, jak bardzo przeraża mnie wizja jego nieobecności i jak bardzo go potrzebuję. pierwsze wyjście na piwo po wszystkim, pierwsze rozmowy i wygłupy. na nowo wróciliśmy do wspólnych przekrętów i bycia normalnym rodzeństwem. zrozumiałam wiele przechodząc przez najgorsze i nie życzę tego nikomu. następnym razem po prostu zastanów się zanim przeklniesz brata czy siostrę, bo jeśli życie z nim/nią wydaję Ci się ciężkie, to jeszcze cięższe byłoby samotne.

siedziałam nad jeziorem rozmyślając  z oddali było słychać krzyki i muzykę   urodziny kolegi. usłyszałam za sobą kroki  usiadł obok mnie.   co tak sama siedzisz?   zapytał.   jakoś nie mam nastroju na zabawę.   rzuciłam z lekkim uśmiechem.   dokładnie jak ja.   odwzajemnił uśmiech.   czemu to tak?   spytałam już z większym entuzjazmem.   nie wiem co mam robić  ciągle myślę o pewnej dziewczynie. kocham ją  chcę z nią być ale boję się  że mnie odrzuci.   wyjąkał spuszczając głowę.   zabawne  przeżywam dokładnie to samo.   zaśmiałam się cicho.   powiedz jej  nic na tym nie stracisz a możesz zyskać.   powiedziałam.   nie przejdzie mi to przez gardło  nie potrafię mówić o uczuciach.   rzucił.   to może załatw to gestami.   uśmiechnęłam się.   ok.  syknął i przybliżając się do mnie musnął moje wargi.   ale nieważne ty kochasz innego  sama mówiłaś.   wyjąkał wstając. złapałam go za rękę i przyciągając do siebie odwzajemniłam pocałunek.   Ciebie.   rzuciłam nie mogąc opanować radości.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

siedziałam nad jeziorem rozmyślając, z oddali było słychać krzyki i muzykę - urodziny kolegi. usłyszałam za sobą kroki, usiadł obok mnie. - co tak sama siedzisz? - zapytał. - jakoś nie mam nastroju na zabawę. - rzuciłam z lekkim uśmiechem. - dokładnie jak ja. - odwzajemnił uśmiech. - czemu to tak? - spytałam już z większym entuzjazmem. - nie wiem co mam robić, ciągle myślę o pewnej dziewczynie. kocham ją, chcę z nią być ale boję się, że mnie odrzuci. - wyjąkał spuszczając głowę. - zabawne, przeżywam dokładnie to samo. - zaśmiałam się cicho. - powiedz jej, nic na tym nie stracisz a możesz zyskać. - powiedziałam. - nie przejdzie mi to przez gardło, nie potrafię mówić o uczuciach. - rzucił. - to może załatw to gestami. - uśmiechnęłam się. - ok.- syknął i przybliżając się do mnie musnął moje wargi. - ale nieważne ty kochasz innego, sama mówiłaś. - wyjąkał wstając. złapałam go za rękę i przyciągając do siebie odwzajemniłam pocałunek. - Ciebie. - rzuciłam nie mogąc opanować radości.

zbiegłam szybko do szatni  po kasę  którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami.   siema   rzuciłam. podniósł na mnie wzrok  po chwili wstając. drgnęłam  i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę.   puść   poprosiłam cicho  próbując przełamać barierę mówienia  która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek  po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam go od siebie.   nikt nie musi o nas wiedzieć   zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela  zapewne mnie szukała. spojrzała na niego  i uniosła pytająco brwi.   no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam   powiedział. kłamał równie dobrze  jak całował.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

zbiegłam szybko do szatni, po kasę, którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami. - siema - rzuciłam. podniósł na mnie wzrok, po chwili wstając. drgnęłam, i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę. - puść - poprosiłam cicho, próbując przełamać barierę mówienia, która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek, po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam go od siebie. - nikt nie musi o nas wiedzieć - zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela, zapewne mnie szukała. spojrzała na niego, i uniosła pytająco brwi. - no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam - powiedział. kłamał równie dobrze, jak całował.

'wyjdź' odczytałam od niego smsa 'muszę się ogarnąć  nie wyjdę tak' odpisałam od razu biegnąc do łazienki  nie dawał spokoju tylko dręczył telefonami. wyszłam na zewnątrz w wielkim dresie  rozwalonym wysoko spiętym kucyku i wymalowana przez kuzynkę farbami na policzkach. stał oparty o maskę samochodu z kumplami którzy zaczęli gwizdać i przeszywać mnie wzrokiem z góry na dół.   nie komentować.   zaśmiałam się podchodząc do niego  objął moje ramiona jedną ręką dobierając się do moich ust.   taką Cię najbardziej lubię.   wyszeptał do ucha rozwalając mi kucyka.   teraz powinieneś się mnie wstydzić.   rzuciłam.   coś nie tak z głową? teraz właśnie chwalę się  że mam taką ładną dziewczynę. a te pasztety niech zazdroszczą bo nie wiedzą jak to jest mieć taką dziewczynę.   uśmiechnął się i wbił się w moje usta.

truskawkowe_usta dodano: 6 czerwca 2014

'wyjdź' odczytałam od niego smsa 'muszę się ogarnąć, nie wyjdę tak' odpisałam od razu biegnąc do łazienki, nie dawał spokoju tylko dręczył telefonami. wyszłam na zewnątrz w wielkim dresie, rozwalonym wysoko spiętym kucyku i wymalowana przez kuzynkę farbami na policzkach. stał oparty o maskę samochodu z kumplami którzy zaczęli gwizdać i przeszywać mnie wzrokiem z góry na dół. - nie komentować. - zaśmiałam się podchodząc do niego, objął moje ramiona jedną ręką dobierając się do moich ust. - taką Cię najbardziej lubię. - wyszeptał do ucha rozwalając mi kucyka. - teraz powinieneś się mnie wstydzić. - rzuciłam. - coś nie tak z głową? teraz właśnie chwalę się, że mam taką ładną dziewczynę. a te pasztety niech zazdroszczą bo nie wiedzą jak to jest mieć taką dziewczynę. - uśmiechnął się i wbił się w moje usta.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć