 |
' Ciągle na coś czekamy. W poniedziałek czekamy na piątek, czekamy w kolejce do lekarza, czekamy na pieniądze, czekamy na listy, rachunki, które ma przynieść listonosz, na wodę, która ma się zagotować na herbatę......a życie ucieka nam przez palce, ono na nas nie czeka. '
|
|
 |
' Nie mogę, nie chcę, nie potrafię. Nie myślę, nie rozumiem, nie wierzę. Nie oddycham, nie widzę, nie czuję. Nie zawsze, nie często, nie bardzo. Nie dlatego, nie ponieważ, nie bo nie. Widzisz co ze mną zrobiłeś? Nie jestem przez Ciebie sobą. '
|
|
 |
' Ona potrzebowała go tak samo, jak on potrzebował jej, a mimo to byli osobno. '
|
|
 |
' Jesteś moim sercem. Stałeś się nim. W takim razie odkryłam, że ono nie potrafi już kochać. Rozgląda się tylko za wizualnie pasującymi do niego połówkami, ale nie chce ich tak na prawdę. Chce Ciebie, ale Ty rozbiłeś swój dom - moje serce. Rozbiłeś na pół, wziąłeś całe serce, ja nie mam w sobie już nic. Ale połówkę gdzieś zgubiłeś, możesz odszukać, ale nie chcesz. To puste miejsce boli, kiedy widzę Cię we wspomnieniach. Pęka mi głowa. Teraz przeniosłeś się do niej. Nie czuję Cię, bo Ty jesteś wszystkim co czułam. Dniem codziennym. Wszystkim. '
|
|
 |
' - Gdy policzę do 3 ma cię tu nie być, rozumiesz?! .. - Dobrze. - 1... 2... - Ciiii ... - Co ? - Nie mów 3. - Czemu ? - Bo i tak nie odejdę '
|
|
 |
' żyjąc wśród miliardów ludzi, przechodząc dziennie wśród setek osób, komunikując się z dziesiątkami znajomych, siedząc przy kilkunastu koleżankach, będąc pocieszana przez kilku przyjaciół, wtulona w parę dłoni płaczę bo brak mi tej jednej osoby... czy życie nie jest paradoksalne? '
|
|
 |
' Kiedy, własna, świadomość, wymyka Ci się spod kontroli, a przez swoje obsesyjne zachowanie, zapominasz o oddychaniu, to znak, że kochasz. stanowczo, za bardzo. '
|
|
 |
narzeczeństwo? to od narzekania? / word_
|
|
 |
' Jesteś gdzieś między moimi oddechami. Tam odnajduję ślady Twoich słów. Czasami wydaje mi się, że ktoś wchodzi po schodach, biegnę i otwieram drzwi, lecz zawsze znajduję tam tylko wiatr. Jesteś moją łzą na policzku, która tak szybko umyka. Widzę Cię pod powiekami. Między szeptami. Gdy śpię czuje Twój oddech na moim ciele , otwieram oczy on znika. Mijamy się między nieprawdopodobieństwem, a tym co jest tu i teraz.'
|
|
|
|