 |
Może za mało walczymy. Powinniśmy wreszcie wziąć się w garść i wmówić sobie, że damy radę. Bo jest szansa. Zawsze. Trzeba tylko wierzyć i uparcie iść do przodu. Nie oglądaj się za siebie. Nie warto. Więcej stracisz niż zyskasz. Wyznaczyłeś sobie trudny cel? Nie szkodzi. Będzie trudno, bo o to właśnie chodzi w życiu. Ale dasz radę. Musisz zrozumieć, że masz w sobie tyle siły, by schwytać to, czego pragniesz. Dasz radę. Powtarzaj te słowa, a na pewno się uda. Bo nie ma nic ważniejszego, niż wiara w samego siebie. Bez niej nie masz po co zaczynać. [ yezoo ]
|
|
 |
Z chęcią bym do Ciebie zadzwoniła, tylko po to, żeby usłyszeć Twój głos tak miły dla uszu. Obawiam się jednak, że nie powstrzymałabym łez kiedy zamiast "słucham Cię Skarbie" usłyszałabym oschłe " mogłabyś przestać dzwonić?". / aniusssia
|
|
 |
Wolałabym jednak wiedzieć kim dla Ciebie byłam skoro teraz jestem nikim./ aniusssia
|
|
 |
Jestem chora. Boli mnie dusza./ aniusssia
|
|
 |
Jestem krucha, zupełnie jak kruche jest ciasto. Pełno mnie wszędzie, kruszę się, taka mała ze mnie kruszynka. Dlatego tak często ktoś zamiata mnie pod dywan. Przyzwyczaiłam się, że leżę w kącie, całkiem tu nawet wygodnie.. / aniusssia
|
|
 |
Dałam Ci swoje serce, a Ty pożarłeś je jak wilk babcię. Nie musisz się bać, nie powiem leśniczemu, że to zrobiłeś. Mam nadzieję, że Ci smakowało./ aniusssia
|
|
 |
Mogę tu być i stwarzać pozory walki. Bo tak naprawdę nigdy nie będę miała tyle siły, by znów iść do przodu. Nie myślę o krokach, które powinnam podejmować, bo to zbyt wiele. Na początek chciałabym się podnieść. Stanąć na nogi z akceptacją przeszłości. Rozumieć błędy i znać ich wartość, a mimo to chcieć iść dalej, przed siebie. Chciałabym znów być tą dziewczyną, co kiedyś. Z uśmiechem na ustach i miłością w oczach. Chciałabym być lepsza i może trochę inna. Po prostu chciałabym być sobą, a nie kimś, kogo każdego dnia rano staram się tworzyć na nowo. [ yezoo ]
|
|
 |
Nie liż ran. Ciesz się z nich. To znak, że walczyłaś.
|
|
 |
- Kim jesteś i dlaczego dyktujesz mi jak mam żyć? - To ja, Serce, jestem w zastępstwie za Rozum, biedaczek rozchorował się od Twoich myśli. / aniusssia
|
|
 |
Leżę, zimno podłogi koi moje ciało i zmysły. Dobrze mi tutaj. Lepszym miejscem były tylko Jego ramiona./ aniusssia
|
|
 |
Uwierz, nie chcę się poddawać, widzę kilka dłoni wyciągniętych w moją stronę, chcą mi pomóc, to oczywiste. Jak chcą to zrobić nie będąc Nim, jak? / aniusssia
|
|
 |
Ten wpis nie będzie cudowny, będzie zwykły, przesiąknięty na wskroś setką uczuć. Najsilniejsza z nich jest tęsknota, jest na najwyższym szczeblu tej drabiny, nie zamierza ustąpić naiwności, która jest tuż za nią i kurczowo trzyma się jej nóg. Słychać szepty, to nadzieja próbuje dostać się na sam szczyt i zająć miejsce tęsknoty, właśnie minęła szczęście i stanęła, to smutek stanął na jej drodze. To tęsknota, naiwność, smutek, nadzieja i szczęście, to właśnie one, właśnie teraz, tworzą osobę jaką jestem. / aniusssia
|
|
|
|