 |
Przepraszam- wyszeptała upadając na kolana- przepraszam za to, że nie radzę sobie z problemami- mówiła dalej szepcąc- przepraszam, że musicie znosić każdego dnia widok podpuchniętych oczu i wieczny grymas bólu, to nie potrwa długo. Liczę na rychłą śmierć, przecież umrzeć z miłości to najlepsza śmierć jaka może Nas spotkać, prawda?- łkając skierowała swoją twarz w moim kierunku. Jej oczy błądziły jednak całkowicie gdzie indziej, nie patrzyły na mnie. Kim ja właściwie jestem?- wydusiła zanosząc się płaczem- Kim ja byłam, że tak mnie potraktował? / aniusssia
|
|
 |
Wyjdźcie z psem. Zdrzemnijcie się. Ale przestańcie się martwić. Bo jedynym lekiem na paranoje jest być. Tutaj. Tam gdzie jesteście.
|
|
 |
Razem możemy być wyjątkowi. Bez siebie - zwyczajni.
|
|
 |
Would you lie with me and just forget the world?
|
|
 |
Nie mogę złapać oddechu, duszę się wspomnieniami./ aniusssia
|
|
 |
Łza spływająca po moim policzku niczego mnie nie nauczy. Każda kolejna nie sprawi, że będę choć odrobinę silniejsza. / aniusssia
|
|
 |
Rozsypałam się. Możesz mnie teraz wrzucić do pudełka, a kiedy będziesz się nudził wyjąć i zacząć układać jak puzzle. Nie szukaj kawałka z uśmiechem, zgubił się już dawno. / aniusssia
|
|
 |
Najgorsza jest chwila, gdy zdaje się nam, że już po sprawie. Ale wszystko wraca i za każdym razem zapiera nam dech.
|
|
 |
Lubię walczyć o przegrane sprawy.
|
|
 |
Wiem, że gdzieś tam są jeszcze dobrzy ludzie. Nie widzę ich twarzy, nie słyszę ich słów, ale wierzę w nich. Ufam, że kiedyś wszystko będzie inne, że to my zmienimy czas i, że my nadamy mu nieco lepszego sensu. / Endoftime.
|
|
 |
Uznaliśmy, że to koniec, więc podajmy sobie dłonie, żadne z serc już nie płonie, krótkie "żegnaj" rzucone w swoją stronę. Bez łamania serc, wypominania wad, bez krzyków, złości, broń Boże zdrad, bez tłuczenia talerzy, przypinania łat, ja zrobiłam szach, Ty zrobiłeś mat. To co było, minęło bezpowrotnie,ale nadciąga noc, czas najlepszy dla wspomnień. Dobrze wiem, że myśli bywają ulotne, a Ty wiesz, że tego nigdy nie zapomnę. Bo po raz kolejny mijając mnie na mieście, uniosłeś kąciki ust w porozumiewawczym geście, przez moje ciało przeszły dziwne dreszcze, to sentyment zaciska swoje kleszcze. / aniusssia
|
|
|
|