|
Sam sobie w kwestii stabilności nie mogę ufać, kolejne dobre rady w kąt odrzucam. Nie chce Ci obiecać bo pewnie Cię nie posłucham, zawodzę się na Tobie tak samo jak Ty na mnie. Może jestem indywidualistą przez co ranie z kolejną trudniej mi ufać przez pasmo złych chwil, nie wiem czy się zmienię, nie obiecuje Ci..
|
|
|
każdej nocy wychodzę na balkon i zaciągając się szlugiem wpatruję się w gwiazdy , przypominając sobie nasze pierwsze spotkanie kiedy rozmowa nam się nie kleiła i przesiedziałeś cały wieczór wpatrując się w niebo , później podparłeś się rękami i mierzyłeś każdy kawałek mojego ciała . pamiętam , że marudziłam wtedy jak bardzo nie lubię gdy ktoś na mnie patrzy , uśmiechnąłeś się lekko i wzruszając ramionami syknąłeś , że gwiazdka w którą się wpatrywałeś zniknęła ale dostrzegłeś , że jestem podobna do niej . romantyk z Ciebie nie był , ale potrafiłeś mnie rozśmieszyć nawet krótkim spojrzeniem . wtedy czułam , że jestem dla Ciebie ważna , że mogę być kimś więcej.. nie ma Cię, zniknąłeś jak ta gwiazda. /
grozisz_mi_xd stary wpis , wspomnienia :)))
|
|
|
Ciężko się pogodzić jak ktoś cię po prostu skreśla
|
|
|
zazwyczaj koniec czegoś, jest początkiem czegoś nowego
|
|
|
i kiedy budzisz się rankiem obok niego to wiesz, że niczego więcej już nie potrzebujesz
|
|
|
robisz za słabą kawę... - jak dodasz amfetaminy zamiast cukru będzie mocniejsza / soup
|
|
|
Krytyka powinna być konstruktywna i dobrze uargumentowana. Na przykład: “Jesteś zjebany bo jesteś debil” / soup
|
|
|
Wróciłam do domu smutna i zmęczona, zawinęłam się w kocyk.. otworzyłam buteleczkę martini. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych / soup
|
|
|
Drogi Boże, Przez cały dzisiejszy dzień do tej pory postępuję jak należy. Nie złościłem się, nie byłem chciwy, złośliwy, samolubny, zazdrosny ani uszczypliwy, nic jeszcze nie wypiłem ani nie fajczyłem. Nawet ani razu nie skłamałem. Jestem Ci za to bardzo wdzięczny. Ale drogi Boże, za chwilę zamierzam wstać z łóżka i od tej pory bardzo będę potrzebował Twojej pomocy.
— Jan Grzegorczyk
|
|
|
Właśnie wstawiłam pranie i coś mi podpowiada, że sama się też dziś wstawię / soup
|
|
|
i wiesz że to miłość kiedy nie musisz pytać
|
|
|
i nagle masz wrażenie, że nie pasujesz do tego świata, zastanawiasz się, co tu robisz i dlaczego tu w ogóle jesteś, nagle wydaje Ci się, że do nikogo nie należysz i czujesz że wszyscy są Ci obcy i zadajesz sobie to jedno najważniejsze pytanie: Jaki jest sens mojego życia?
|
|
|
|