 |
|
Nie czarujmy się, Romeo to Ty nie jesteś.
|
|
 |
|
Kiedyś opowiem Ci o tym jak Cię kochałam. Nie uwierzysz.
|
|
 |
|
wyszłyśmy ze szkoły, koleżanka wzięła mnie pod rękę. -czy tam przypadkiem nie stoi twój chłopak?-zapytała. przyjrzałam się. kiwnęłam głową, to on. podeszłam do niego. uśmiechnął się na mój widok. dał mi buziaka.-co ty tutaj robisz?-zapytałam.-chciałem miłego przywitania..myślałem, że rzucisz mi się na ręce i wycałujesz.jak w tych filmach,a tu nic.-zaśmiał się.-mam coś dla ciebie. tylko oddychaj.-haha bardzo śmieszne..cześć.-wyszeptałam. przytulając go.-czekaj-wyciągnął przed siebie rękę.-dla ciebie.-patrzyłam na niego.przyjęłam bukiet czerwonych róż.-dla ciebie, skarbie.-powiedział. wydusiłam-dziękuje.-nie wiedziałam o co chodzi.-a mówią, że kobiety pamiętają o ważnych datach. dziś mija nam siódmy miesiąc.-moje oczy wypełniły się łzami.-nie. proszę. tylko nie płacz. prosze. -mówił rozciągając litery. łagodnie głaskał mnie po włosach. kolejny raz moje życie było jak cudowny sen. -jak się ciesze, że cie mam. -wyszeptałam w jego bluzę. brudną od mojego tuszu...-wiem. ja też-wyszeptał.
|
|
 |
|
- 'patrz, gdyby cała forse z tego chlania teraz mieć. zobacz co można by zrobić...' -' no, ale by było chlanie.'
|
|
 |
|
Jeśli dalej to będzie szło w tym kierunku w którym idzie i nic się nie spierdoli to chyba niedługo z czystym sumieniem powiem, że jestem cholernie szczęśliwa.
|
|
 |
|
Gdy ostatnio w kościele jakaś kobieta zapaliła papierosa, z wrażenia aż mi piwo z ręki wyleciało :D
|
|
 |
|
Jak spadnie jeszcze trochę śniegu to idę się wieszać-.-
|
|
 |
|
Znosiła wszystko, nazywanie jej pustakiem, plastikiem, blacharom. Ale to nic w porównaniu z tym co znosiła jak była z nim, gdy potem pod warstwą pudru ukrywała dowody jego 'miłości'.
|
|
 |
|
Lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech. Chcę po prostu aby ktoś umiał wytrzymać ze mną, a ja z Nim.
|
|
|
|