 |
Kochać jest łatwo. To, można powiedzieć jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje jakiś podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przed przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu? | Jonathan Carroll
|
|
 |
Po pijaku otwieramy się, mówimy sobie o wszystkim. Drugiego dnia przypominamy sobie wszystko i z zaufaniem w oczach stajemy się sobie bliżsi. / fadetoblack
|
|
 |
Nie spodziewałam się, że osoba, którą spotkałam w swoim życiu zaledwie po raz trzeci, stanie się kimś, kto mnie nie tylko pocieszy, ale przede wszystkim zrozumie. Sprawi, że otworzę swoje serce, mając łzy w oczach, a o poranku uśmiechnę się, nie żałując, że zna moje najbardziej skrywane tajemnice. To była miła niespodzianka, dziękuję. / fadetoblack
|
|
 |
Czy wierzycie w to, że każdy z Nas ma tylko jedną bratnią duszę, jedyną prawdziwą miłość? | H.Coben
|
|
 |
Ludzie często naklejają na twarze sztuczne uśmiechy. Udają. Chcą przez chwilę być kimś innym. Wchodzą w inny świat, w chwilowe nowe życie. Kłamią. Oszukują. Po co? Aż tak źle jest im w rzeczywistości? Nie. Oni szukają wzniesienia, czegoś co pokaże im jak żyć. Chcą zacząć od nowa, od podstaw. Są w błędzie. Żeby stać się kimś innym nie trzeba za czymś gonić ani czegoś szukać, wystarczy spojrzeć w głąb siebie, w serce, które za każdym razem powie to samo: urodziłeś się by być tym, kim jesteś. [ yezoo ]
|
|
 |
Odszedłeś, muszę się z tym pogodzić.
|
|
 |
Potrzebuję zmiany. Czegoś nowego. Czegoś co nada nagłego zwrotu akcji w tej całej monotonni moich wakacji. Czegoś co pozwoli mi zapomnieć o bólu a pozwoli żyć pełnią życia na nowo. Pozwoli mi się uśmiechać i cieszyć nawet z najmniejszych rzeczy.. Potrzebuję chyba nowego otoczenia. Nowych ludzi. Ludzi którzy sprawią, że zacznę znów się cieszyć bez powodu. Nowych miejsc. Których z chęcią zobaczę.. Potrzebuję coś zmienić a nawet nie mam najmniejszego punktu zaczepienia w tym kierunku. /r9
|
|
 |
Miałeś w życiu taki moment, gdy stwierdziłeś, że to już koniec? Gdy dotarło do Ciebie, że wszystko, co dotychczas robiłeś, nie miało najmniejszego sensu? Chciałeś zrobić krok do przodu, ale zawsze cofałeś się w tył? Pragnąłeś tak wiele, a wyszło jak zawsze? Znasz to uczucie, kiedy starasz się ze wszystkich sił, a na mecie okazuje się, że to było niepotrzebne? Jak się wtedy czujesz? Wykorzystany? Niepotrzebny? Samotny? Chciałbyś to naprawić, ale nie masz już sił? Nie przejmuj się. Nic nie jest warte pracy, w którą włożyłeś całe serce. [ yezoo ]
|
|
 |
Siedzisz obok mnie ale nie mogę Cię przytulić. Rozmawiasz ze mną ale nie mogę Cię pocałować. Jesteś tak blisko a jednak tak daleko. Jesteś tutaj ale nie jesteś już moja. /r9
|
|
 |
Miał być koniec. Miało wszystko się pomiędzy nami skończyć już dawno, ale coś nie pozwala w pełni odciąć się od tamtego rozdziału, który nadal niweczy plany na dalsze życie. Wciąż powracają ludzie w snach, o których pragnęłam tak bardzo zapomnieć. Pojawiają się koszmary, które przenikają coraz bardziej przez moją podświadomość i zaczynają burzyć harmonię oraz spokój, o który tyle walczyłam. Znów coś się złego dzieje w moim sercu. Powstaje mętlik, tysiące pytań, na które brakuje odpowiedzi i ta wielka niechęć do wszystkiego. Zastanawiam się, ile to jeszcze będzie trwać? Jak długo będę musiała z tym walczyć, aby odciąć się od zgiełku dawnego życia, od przepełnionej pustką w sercu samotności? Bo nie da się żyć z tym na normalnym poziomie. Nie da się walczyć z tym co powraca w ciągu paru chwil. Bardziej to zaczyna wyłącznie wyniszczać ciało i organizm. A stres, który jest silniejszy zwycięża z moją duszą. A ja się w tym duszę. Nie umiem tak żyć. Nie w tym świecie, nie teraz, nie dziś..
|
|
|
|