 |
nie chodzi o to, że się gniewam. ja po prostu mam dość tych pieprzonych rozczarowań każdego dnia. Czuję się jak mała, pięcioletnia dziewczynka, której ktoś obiecał wymarzoną lalkę, dał jej ją do ręki pozwolił się nią nacieszyć, po czym wyrwał ją i uciekł..
|
|
 |
` A gdybyś przyszedł tak po prostu koło mnie, usiadł i bez słów objął na oczach wszystkich swoich kolegów i tej małej szmaty, która się do Ciebie kleiła, to pokazałbyś, że na prawdę Ci zależy. Zbyt trudne.?
|
|
 |
Co Ty Kotku, myślisz, że jesteś prawdziwym facetem ? Ha, ha . Ciota z Ciebie i tyle ;D
|
|
 |
Kiedyś myślałam, że cię kocham, ale kiedyś myślałam również, że jak nie zjem obiadu porwą mnie kosmici.
|
|
 |
Tak sobie myślałam ostatnio,
o Tobie, o mnie, o Nas...
I wiesz co?
Serce nadal boli przy każdym wspomnieniu,
po policzku płynie łza,
- ale już inna...
Wszystko jest inne...
A w tym wszystkim chyba najbardziej ja.
Obiecałam Ci, że nigdy sie nie zmienie,
że na zawsze pozostanę taką jaką byłam wtedy.
Myślisz, że byłabym teraz szczęśliwsza?
|
|
 |
`. ale nikt mnie nie dopełnia tak jak Ty. . .
|
|
 |
czego ją się głupia spodziewałam?
że będzie super, wspaniale, że będzie to na zawsze?
jeju, chyba powinnam sobie głupoty i naiwności pogratulować.
|
|
 |
`Za młoda na miłość. Za wybredna na zauroczenie
|
|
 |
` Nie będę polemizowała z tak wyrafinowym przykładem impertynenckiej abdykacji,
albowiem percepcja mojej mentalności nie obliguje mnie do
dalszej konwersacji z Tobą. Cześć.
|
|
 |
'Malinowa herbata,
największy słoik nutelli,
zakupy z koleżanką, najmodniejszy ciuch.
Nic z tych rzeczy.
NIC i NIKT nie poprawia mi tak humoru jak Twoja obecność.
|
|
 |
`rozpalasz mnie i mrozisz
prosisz mnie o pocałunek
i pozostaje bez oddechu.
|
|
 |
`Pamiętasz jak tworzyliśmy zgraną parę?
|
|
|
|