 |
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - A to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie
|
|
 |
|
Lubię kiedy wypowiadasz moje imię.
|
|
 |
|
robiliśmy sobie na złość, wyzywaliśmy się, kłóciliśmy się, ale nie potrafiliśmy bez siebie żyć
|
|
 |
|
fajnie wiedzieć, że tej drugiej osobie zależy równie mocno
|
|
 |
|
ty kolejny powód, by stwierdzić, że warto
|
|
 |
|
kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie wiedziałam, że będziesz dla mnie tak ważny
|
|
 |
|
Chce być tą co pokaże Ci, że im bliżej jesteś tym bije szybciej we mnie serce.
|
|
 |
|
przetrwaliśmy razem wiosnę, lato, jesień i zimię więc już nic nie może być nam straszne.
|
|
 |
|
Z czasem to co kiedyś znaczyło dla nas wiele, staje się dla nas kompletnie bezwartościowe.
|
|
 |
|
** Nie chciałam, by odszedł. Potrzebowałam go w moim życiu teraz i jutro, i pojutrze. Potrzebowałam go tak jak nigdy nikogo **
|
|
 |
|
pamiętasz wasze pierwsze skrzyżowanie się spojrzeń , pierwszy kontakt ciał , kiedy zaproponował żebyśmy się przytulili , złapanie się za rękę , przyspieszenie oddechu przed pierwszym pocałunkiem ? Buduje z tobą tysiące wspomnień które przetrwają w mojej pamięci na zawsze aby potem opowiadać o tym naszym dzieciom , wnukom . Nie psujmy tego bo inaczej zawali się nasz cały świat i wspólne plany.
|
|
 |
|
uwielbiałam cię choć jedynym twoim sposobem okazywania uczuć było ciche "tęskniłem, cholernie tęskniłem" wieczorami..
|
|
|
|