 |
Nie mogę się uspokoić, moje ciało wciąż drży ze zdenerwowania. Nie jestem w stanie nad sobą zapanować. Toczę od paru godzin wewnętrzną walkę, po moich policzkach chcą spływać łzy, ale rozum krzyczy, że nie mogę sobie na to pozwolić. Nie mogę, ponieważ zniszczę przy tym wszystko to co mam wokół siebie, stracę pewien grunt pod nogami i nie będę już więcej walczyć. Gubię się w tym co się wokół mnie dzieje. Kolejne ataki, które dostaje na serce nie sprzyjają niczemu dobremu. Ciągle szykanowanie, niszczenie psychiki nie pomaga, wręcz przeciwnie. To co się dzieje jest ciosem w ciało, nad którym nie mogę zapanować. Nie chcę tego, nie chcę pustej walki, która nie przynosi nic dobrego. Nie chcę się bawić w to bagno, w które co chwilę się pakuję. Mam już dość, chcę uciec. Potrzebuję odejść, a najlepiej zniknąć.. Nie tylko z tego miejsca, ale też i świata, gdzie żyję. Może to byłby dobry sposób na pozbycie się przyczyny problemów./ remember_
|
|
 |
Masz kogoś dla kogo jesteś najważniejszy? nie trać go.w żaden sposób go nie rań.zapomniałeś jak Ty ostatnio cierpiałeś? jego nie musisz skazywać na to samo./m_z
|
|
 |
|
myśli bywają moim najgorszym wrogiem.
|
|
 |
Przekonanie, że po którymś ciosie się nie wstanie...
|
|
 |
|
I tak dziwnie, gdy z bliskimi osobami dzielą Cię setki kilometrów...
|
|
 |
|
Mam mętlik w głowie. Nie wiem co robić, jak żyć oraz jaką decyzję podjąć..
|
|
 |
|
Nie proszę, abyś był codziennie. Lecz bądź chociaż czasami. Odezwij się do mnie, napisz co u ciebie się dzieje. Zapytaj czy u mnie wszystko jest w porządku. Pokaż, że odrobinę ci zależy. Nie wymagam zbyt wiele. Jedynie proszę o to, abyś troszkę się mną zainteresował. Chcę, abyś był moim przyjacielem, kimś komu będę mogła zaufać, kimś kto będzie mógł mnie znać doskonale.. Na wylot. Bądź kimś, kto wiedział o mnie wszystko i wykorzystywać to, gdy pojawi się zła chwila w moim życiu podczas, której zwątpię w istnienie
|
|
 |
|
każda kolejna rozmowa z Tobą to kolejny powód by się w Tobie zakochać.
|
|
 |
Męczę się z bólem i walczę sama ze sobą.
|
|
 |
pamiętaj żeby się uśmiechać. żeby iść przez miasto z wyrazem twarzy szczęśliwego człowieka. pamiętaj, by nie dać za wygraną - by pokazać tym wszystkim zawistnym pizdom, że dajesz radę, i , że nigdy się nie poddasz. || kissmyshoes
|
|
 |
Każdy co jakiś czas pyta siebie „co ja tu robię?, czy na pewno chcę tu być?”, jest zrezygnowany, ma wątpliwości, czuje bezradność, brak miłości, kompletne niezrozumienie, wyczerpanie, wstyd, upokorzenie… ale czy to na pewno jest powód żeby nie móc żyć? Skoro każdy przez to przechodzi? I każdy zabiera swoje problemy na noc do domu i budzi się z nimi rano? I każdy myśli też: chyba tylko ja tak mocno czuje ból... Chyba nikt na świecie nie przeżywa tego tak wyjątkowo jak ja... Bo to prawie niemożliwe poradzić sobie z tym kurewskim chaosem, który zdaje się być coraz większy z każdym następnym dniem. Gdyby inni czuli to co ja to chyba zabiliby się już dawno… Myślisz tak czasem? Całe szczęście, że każdy tak czasem myśli. Ja tak myślę. To jest trochę uspokajające... Nikt nie wie jak żyć... ale dobrze jest w coś wierzyć, bo bez wiary to już nic sensu nie ma na pewno...
|
|
|
|