 |
Bo prawda jest taka że przyzwyczajam się do ludzi i ich zachowań . Cholernie przyzwyczaiłam się do jego smsów , chorych akcji i sposobu bycia . Przyzwyczaiłam się do tego , że mogłam zadzwonić w środku nocy choć to nie było potrzebne bo przeważnie akurat spał obok . Przyzwyczaiłam się do naszych przyspieszonych oddechów i podwyższonego tętna , do tego że był przy mnie zawsze . Przyzwyczaiłam się nawet do tej chorobliwej zazdrości i ograniczania moich znajomości z alkoholem . A po jego utracie tak trudno było budzić się samej , bez jego natarczywych pocałunków . Tęskniłam za tą niedosłodzoną kawą i narzekaniem jak to grzebie się w łazience . Tęskniłam za ' kocham Cię dziewczynko' i za błękitnym spojrzeniem pełnym troski i miłości . Tęskniłam za tym kiedy przytulał mnie przy wszystkich a nawet za wytrącaniem mi kieliszka z ręki .Zwykłe czynności stały się zbyt trudne by móc je wykonać . Życie stało się zbyt trudne by móc je ogarnąć / nacpanaaa
|
|
 |
Wracasz do domu po kolejnej imprezie , nie wiadomo jakim cudem udaje Ci się trafić do własnego pokoju . Prawą ręką szukasz włącznika światła , ale nigdzie go nie ma . Zrezygnowana rzucasz się na łóżko , ledwie na nie trafiając . Ściągasz wszystkie ciuchy rozrzucając je na około , w końcu zasypiasz na siedząco . Budzisz się rano z przeraźliwym kacem i pustką w głowie . Żaluzje odsłonięte a światło razi niemiłosiernie . Na telefonie kilka smsów z pytaniem czy jakoś żyjesz ,nie jesteś wstanie patrzeć na wyświetlacz więc tylko w głowie odpowiadasz sobie , że z trudem dajesz radę po czym idziesz na dół po butelkę wody / nacpanaaa
|
|
 |
Kiedy jest tak źle że aż fatalnie . Kiedy nie ogarniasz już niczego . Masz dość wszystkiego i wszystkich .Nie widzisz sensu , nie chce Ci się żyć i marzysz o śmierci . Właśnie wtedy pojawia się on . Ktoś dzięki komu zaczynasz się uśmiechać , z dnia na dzień coraz bardziej . Ktoś kto pozwala zrozumieć Ci że nie możesz żyć przeszłością , że to minęło a czas się nie zatrzymał . Ktoś dzięki komu zaczynasz ogarniać własne życie . Ktoś przy kim czujesz się magicznie . Ktoś kto jest dla Ciebie kimś więcej niż tylko przyjacielem , no właśnie kimś więcej ... / nacpanaaa
|
|
 |
Ej dziewczynko przestań patrzeć na mnie jak gdybym zabiła ci ojca harmonią . Nie mam zamiaru cię besztać bo szkoda mi na ciebie słownictwa . Ogarnij w końcu to że jesteś dla mnie nikim . Nie istniejesz w moich oczach . Przyjmij to w końcu do wiadomości i lepiej idź pooglądać sobie myszkę miki / nacpanaaa
|
|
 |
Pytasz mnie o moich wrogów ? Mam ich więcej niż jest dni w roku . Pytasz jak sobie z nimi radzę ? Prawda jest taka że zlewam ich z góry na dół . Bo oni potrafią tylko gadać za plecami a kiedy patrzę im w oczy tylko milczą , i nie odezwą się za nic . Pytasz dlaczego ? Bo się mnie boją , boją się mojej reakcji i tego co jestem wstanie im powiedzieć , bo jestem nieobliczalna ej znasz mnie przecież / nacpanaaa
|
|
 |
A gdy patrzy na mnie ja nie widzę w jego oczach tego zielonego koloru nieco wyblakłego już od przepicia .Nie widzę też swojego odbicia . Dostrzegam w nich coś innego , coś magicznego . To coś co sprawia sprawia że nie potrafię przestać o nim myśleć , nie potrafię zapomnieć jego imienia . Nie dam rady ogarnąć o co w tym wszystkim biega / nacpanaaa
|
|
 |
Siedziałam z nią w naszym domku , piłyśmy Malibu z mlekiem . Ona płakała i krzyczała jak bardzo cierpi , jak po raz kolejny ją zranił , jak ma dość wszystkiego i wszystkich . Przytulałam ją i powtarzałam że będzie dobrze . Byłam cały czas przy niej choć szczerze w tamtej chwili wolałam pójść do niego wykrzyczeć prosto w oczy jakim jest dupkiem , wymierzyć mu kilka blach a potem splunąć w twarz . Jednak wiedziałam że nie mogę jej tego zrobić , bo miłość którym darzy tego skurwysyna jest zbyt silna / nacpanaaa
|
|
 |
Wstałam o godzinie siódmej i pomimo tego że spałam zaledwie dwie godziny nie potrafiłam już zasnąć . Zeszłam na dół w celu zrobienia sobie kawy . Na schodach wywróciłam się trzykrotnie a w kuchni rozsypałam cukier prawie rozbijając przy tym swój ulubiony kubek . Zdenerwowana wróciłam do siebie , usiadłam na parapecie przykrywając się kołdrą . Wpatrywałam się przez okno w znienawidzoną zimę zastanawiając się co jest z moim stanem emocjonalnym i dlaczego tak trudno ogarnąć mi wszystko co dzieję się dookoła / nacpanaaa
|
|
 |
To dziwne przechodzić koło faceta który jeszcze dwa lata temu był dla Ciebie jak brat , a dziś nie potrafcie powiedzieć sobie zwykłego 'cześć' którym na co dzień jesteś w stanie obdarzyć osobę którą ledwie znasz . Mijacie się jak gdyby nigdy nic was nie łączyło . Żadne wspólne akcje , kłopoty i balety . Nie ma już tego ' zabiję za Ciebie każdego ' . Tylko smutek w oczach że poszło o coś tak dennego jak dragi. / nacpanaaa
|
|
|
|