 |
wiesz co jest gorsze od kłótni, wyzwisk, tłuczonych talerzy i trzaskania drzwiami? obojętność, milczenie.. wszystko pieprzy, niszczy każdego doszczętnie..
|
|
 |
rusz co moje, a przysięgam suko, że łapy Ci upierdolę..
|
|
 |
mówi się że jak na czymś Ci zależy to trzeba o to walczyć, czasami jednak lepiej się poddać i uświadomić sobie, że nigdy nie było dane Ci wygrać..
|
|
 |
czasem, mimo że coś nas niszczy, nie potrafimy od tego odejść..
|
|
 |
zostań, a obiecuje że nikt nie bedzie Cie kochać bardziej niż ja /tak.juz.mam
|
|
 |
zdawałoby sie, że wszystko potoczy sie samo, że bez mojej pomocy obierze odpowiedni kierunek. jak to możliwe, że wśród ludzi poczucie samotności aż tak narasta? tak mocno uderza do środka niczym cios poniżej pasa..? /tak.juz.mam
|
|
 |
czuje to, pustke gdzieś głęboko w sobie. poczucie takiej obojętności, której nie moge stawić czoła, a może nie potrafie..? przywdziewanie zewnętrznej maski nie przychodzi już tak łatwo. budze sie każdego ranka i zastanawiam co mam zrobić dalej, jak żyć, co zmienić bym czuła sie chodź troche szczęśliwa? ta obojętność.. zaczyna mnie powoli przerażać, jak bardzo staje sie to wszystko dla mnie obojętne /tak.juz.mam
|
|
 |
No i co? Po raz kolejny wpadłam po uszy. Nie dość, że zawrócił mi w głowie tak, że rozjebałam mu związek, to jeszcze chce przyjechać i rozjebać mój. To bez sensu...
|
|
 |
chce zapamiętać Cie takim, jakim powinieneś być nadal... /tak.juz.mam
|
|
 |
to uczucie, gdy na sam Twój widok wszystkie problemy i smutki odchodziły w niepamięć. to poczucie bezpieczeństwa, gdy tylko poczułam ciepło Twoich otulających mnie ramion. te słodkie słowa, uśmiechy, pocałunki, które podnosiły mnie na duchu w tak trudnym dla mnie czasie. czułam sie przy Tobie tak swobodnie, bezpiecznie. Pozwoliłam Ci mnie poznać, dowiedzieć sie o mnie na tyle, by stwierdzić, że nie jestem taka jak wszystkie. tak.. to chyba miłość.. ale nie wiem co dalej. /tak.juz.mam
|
|
|
|