 |
|
Dzisiaj szare niebo pokryło ciepłe słońce. Jeszcze letni wiatr rozwiał resztę chmur. Siarczyście, lecz kojąco owiał mą skórę, że pod jego wpływem rozchyliłam powieki. Ujrzałam łąkę. Ciebie. Czy to jawa, a może sen? Odrzuciłam tą myśl, najważniejszy byłeś Ty. Postawiłam krok, kolejny, i jeszcze jeden. Pragnęłam stanąć przy Twoim boku, musnąć Twą dłoń, poczuć Twą bliskość, utopić się w Twoich ramionach. Nie mogę. Z każdym kolejnym krokiem oddalasz się. Próbuję krzyczeć. Nie mogę. Nabieram powietrza do płuc, by wydobyć z siebie kolejny okrzyk. Nie mogę. Bezgłośnie krzyczę próbując Cię uchwycić. Nie mogę. Czuję, że do oczu cisną mi się łzy. Pragnę płakać, łkać, szlochać. Nie mogę. Żadna z cisnących się kropel, nie może wypłynąć z mych oczu. I w tym momencie zdaję sobie z czegoś sprawę. To nie ja pragnę płakać, krzyczeć - tylko moja dusza. Tak bardzo utęskniona… Tak bardzo stęskniona za Tobą… / slonbogiem
|
|
 |
|
Mam w środku dwóch frustratów, wobec innych i siebie, obaj chcą walczyć z gniewem.
|
|
 |
|
Chcę kochać ludzi, nie posągi bogów, kochać ludzi, ale muszą coś spierdolić znowu.
|
|
 |
|
Czemu zamachowiec ma dziewczynę? jaką znajdziesz powiedz, powiedz przyczynę!? dopóki nie polubi siebie, czy może pokocha? jest łatwym celem, sam sobie wrogiem, najgorszym z wcieleń.
|
|
 |
|
Znowu pyta sceptyk wewnątrz mnie, wszak ktoś Cię kocha, czemu z Ciebie taki zjeb?
|
|
 |
|
W przypadku strat napisz co czujesz to humor poprawia, więc szlifuję ten temat, bo odkąd pamiętam to ktoś mnie zostawia, dziś ja zostawiam.
|
|
 |
|
Jak dom po babci, którego nie odwiedzę, bo nie gadamy z tymi ludźmi od nastu lat, ten dom też blednie, choć znam w nim każdy kąt i każdy po dziadku blat.
|
|
 |
|
Tacy ważni, tacy pewni, bliskie panny, dalsi krewni, po upływie czasu jak ponury happening, że ktoś ich zdanie cenił.
|
|
 |
|
Kobiety, których nie mogłem mieć, mężczyźni, którymi chciałem być, najlepsi kumple, co chcieli się lać, Ci, których miałem się bać bledną, ich twarze bledną.
|
|
 |
|
Dziewczyna wiotka jak brzoza, język ma cięty, lecz racja, to poza.
|
|
 |
|
Miłość nie jest jedyną taktyką.
|
|
 |
|
Jeden mail, jeszcze jeden maai aaai aaail..
|
|
|
|