|
lepiej nie miec nic, niz miec tyle co ja
|
|
|
ludzie sie usmiechaja, ludzie sie smuca, ludzie rania i oszukuja / doyouthinkyouknowme
|
|
|
nienawidze tych niewypowiedzianych słow, tych zdan kiedy muszę dokanczac je sama / doyouthinkyouknowme
|
|
|
a w jej głowie ciągle to samo banalne i bezsensowne zdanie: ' dajmy sobie czas' / doyouthinkyouknowme
|
|
|
mogłabym ci powiedziec wszystko, to jak sie teraz czuje, co mnie zadowala a co denerwuje, moglabym sie do ciebie przytulic i wyplakac, bo juz nie daje rady, bo to wszystko mnie przytlacza... ale po co? po to byś znow okazal mi obojetnosc? / doyouthinkyouknowme
|
|
|
cisza, ktora niesie za soba setki rozmyslen, tysiace sekund czekania jest zła, ale to, ze zaczynasz rozmowe, patrzysz na mnie jak kiedys, nasze spotkania znow sa przepelnione uczuciami jest jeszcze gorsze / doyouthinkyouknowme
|
|
|
niby uczymy sie na bledach, a dalej zasypiam w dzien, nie mogac potem zasnac w nocy, znowu slodze za duzo, znowu pije za goraca herbate parzac sobie usta, znowu za toba tesknie a wiem, ze nie powinnam / doyouthinkyouknowme
|
|
|
czasami chce, bys byl przy mnie zawsze, rano, po poludniu, w nocy, a czasem mam ciebie dosc i nie pragne niczego innego jak zostac sama na zawsze. sprzecznosc uczuc? nie, dość swiata / doyouthinkyouknowme
|
|
|
mam gdzieś wasze prawa pieprze wasz kodeks
śmierć to dla mnie awans, czas ruszyć w drogę
|
|
|
Nie czułem wtedy nic ale teraz się boję
dzisiaj zdycham ze strachu, wiesz to jest chore
znikam wchłonięty przez kosmos to jakieś fatum
chcę iść prosto ostatni raz poczuć zapach kwiatów, ratuj
|
|
|
To jest problem wiesz, dusi mnie wszechświat
chcę złapać oddech lecz brak tu powietrza.
|
|
|
Zanim spojrzą Ci w oczy, spojrzą Ci na metki.
|
|
|
|